546
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:44
Co do "dzieci rozwijają się tak samo w rodzinach homo i hetero" - jest to mit, wiele instytucji prowadziło badania na ten temat i potwierdzają, że w rodzinach w których jest dwoje tatusiow albo dwoje mamuś 
dziecko rozwija się często tak, jak w rodzinach rozwiedzionych albo z samotnym rodzicem - depresje, problemy emocjonalne, złe stopnie w szkole, niewłaściwe towarzystwo, wczesna inicjacja seksualna (w rodzinach "homo" - ponad 8 miesięcy wcześniej (średnio) niż w "zwykłych!). Nie jest to oczywiście prawidłowość, bo wiadomo, inaczej rozwija się pojedyńczy chłopiec z dwiema mamusiami, inaczej dziewczynka z dwoma tatusiami a jeszcze inaczej jeżeli mają młodsze/starsze rodzeństwo. Do tego problem z akceptacją - nawet w ultratolerancyjnej Holandii i Szwecji ponad 80% dzieci z rodzin "homo" spotkało się z agresją słowną (a nawet fizyczną) z powodu swoich "rodziców". Co najciekawsze, w Szwecji prowadzono badania i wyszło, że 10% dzieci z rodzin homo spotkało się z przemocą seksualną ze strony którego z "rodziców" (najczęściej - chłopcy w parach gejowskich, zwłaszcza w sytuacji, kiedy dziecko jest adoptowane, w rodzinach lesbijskich w których jedna z pań jest biologiczną matką - odsetek ten mieści się w granicy błędu statystycznego, były bodajże 4 takie przypadki w całej historii adopcji homo w Szwecji)
dziecko rozwija się często tak, jak w rodzinach rozwiedzionych albo z samotnym rodzicem - depresje, problemy emocjonalne, złe stopnie w szkole, niewłaściwe towarzystwo, wczesna inicjacja seksualna (w rodzinach "homo" - ponad 8 miesięcy wcześniej (średnio) niż w "zwykłych!). Nie jest to oczywiście prawidłowość, bo wiadomo, inaczej rozwija się pojedyńczy chłopiec z dwiema mamusiami, inaczej dziewczynka z dwoma tatusiami a jeszcze inaczej jeżeli mają młodsze/starsze rodzeństwo. Do tego problem z akceptacją - nawet w ultratolerancyjnej Holandii i Szwecji ponad 80% dzieci z rodzin "homo" spotkało się z agresją słowną (a nawet fizyczną) z powodu swoich "rodziców". Co najciekawsze, w Szwecji prowadzono badania i wyszło, że 10% dzieci z rodzin homo spotkało się z przemocą seksualną ze strony którego z "rodziców" (najczęściej - chłopcy w parach gejowskich, zwłaszcza w sytuacji, kiedy dziecko jest adoptowane, w rodzinach lesbijskich w których jedna z pań jest biologiczną matką - odsetek ten mieści się w granicy błędu statystycznego, były bodajże 4 takie przypadki w całej historii adopcji homo w Szwecji)
Absurdalna argumentacja, bo opiera się o założenie, że to rodzicielstwo jest podstawą małżeństwa i osobom, które nie mogą mieć dzieci (czyli już kilkanaście % par i stale rośnie) oraz tym, które ich nie chcą mieć (olbrzymia część małżeństw) się nie należy.
Poza tym sugeruje absurdalne stwierdzenie, że dziecko jest wynikiem małżeństwa (podczas gdy około połowa dzieci poczynana jest poza związkiem małżeńskim).
A jak do tego dołożymy liczbę rozwodów, wśród osób które mają potomstwo <18 roku życia, to całość zakrawa na kiepski żart.
Słowem, stek bzdur, który na siłę próbuje udowodnić tezę, której nie da się racjonalnie udowodnić.
Poza tym sugeruje absurdalne stwierdzenie, że dziecko jest wynikiem małżeństwa (podczas gdy około połowa dzieci poczynana jest poza związkiem małżeńskim).
A jak do tego dołożymy liczbę rozwodów, wśród osób które mają potomstwo <18 roku życia, to całość zakrawa na kiepski żart.
Słowem, stek bzdur, który na siłę próbuje udowodnić tezę, której nie da się racjonalnie udowodnić.
Bzg napisał/a:
Nie no, szybko się obudzili, nie ma co.
Teraz wreszcie jest głośno o tym, że biali ludzie są na wyginięciu przez nygierów i ciapatych, ale nieeeeeee zezwalajmy na homoseksualizm, przecież w miłości nie chodzi o przetrwanie gatunku... A nie, zaraz! Jednak chodzi! Po to nasz organizm odczuwa miłość - żeby się rozmnażać.
Raczej nie, w milosci nie chodzi o ruchanie i to zeby gatunek dalej zyl, to wlasnie milosc odroznia nas od pieskow ktore sie pukaja na srodku ulicy. Co do bialych to kazdy ktory mowi ze trzeba wszystkich ciapatych wyrznac maja racje. islam nie powinien istniec, ale co do pedalow to sie nie zgodze, niech sobie chlopaki zyja :]
bloodwar napisał/a:
Co do "dzieci rozwijają się tak samo w rodzinach homo i hetero" - jest to mit, wiele instytucji prowadziło badania na ten temat
Pokaż mi te badania, bo coś czuje, że to chrześcijańscy "naukowcy". Z tego co wiem od osób bezstronnych, to były badania twierdzące przeciwnie.
bloodwar napisał/a:
Co do "dzieci rozwijają się tak samo w rodzinach homo i hetero" - jest to mit[...]
Mit to jest przykładowo przypowieść o Kanie Galilejskiej albo zmartwychwstanie Jezusa. Pokaż badania, pogadamy. Ja czytałem wyniki badań, bo sam nie mogłem uwierzyć, że dwie mamusie albo dwóch tatusiów lepiej ogarnie dziecko niż normalna para. Okazuje się jednak, że tak jest. Z tych badań, które widziałem. Pokaż jakieś inne, to pogadamy.
A co do samego filmiku, to jedna, podstawowa sprawa. GÓWNO PRAWDA. Smuci mnie już to katolickie pierdolenie, że rodzina to facet plus panna i tylko taka rodzina może wychować dzieciaka. Po pierwsze nie, nie tylko taka. W wielu kulturach dzieci wychowują same kobiety albo sami mężczyźni albo starszyzna albo specjalnie do tego celu przeznaczone mamki. Pomysł na taką formę rodziny nie jest może szczególnie nowy, ale na pewno nie zasługuje na miano jedynego poprawnego. Są inne modele, które się sprawdzają, a takie wciskanie ciemnoty jest obrzydliwe. Żerowanie na ludzkich lękach.
Jedyny powód, dla którego nie popieram adopcji dzieci przez pary homoseksualne to to, że rówieśnicy z rodzin, które mają na pokładzie kretynów pokroju macio.sz albo ~Sklej, po prostu je zniszczą. Zdepczą, zatłuką i doprowadzą do samobójstwa. W imię katolickich ideałów. Podobno Jezus mówił, żeby wszystkich miłować. Świetnie wam idzie.
sidian napisał/a:
Mit to jest przykładowo przypowieść
Zrównujesz do siebie dwa różne gatunki literackie...
sidian napisał/a:
Pokaż badania, pogadamy. Ja czytałem wyniki badań, bo sam nie mogłem uwierzyć, że dwie mamusie albo dwóch tatusiów lepiej ogarnie dziecko niż normalna para. Okazuje się jednak, że tak jest. Z tych badań, które widziałem. Pokaż jakieś inne, to pogadamy.
google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1...
Podzielisz się z nami teraz swoim źródłem, na bazie którego swój post zbudowałeś?
Doomik napisał/a:
"ogólnie tu się nie ma z czym zgadzać bądź nie. Po prostu związki homoseksualne są skazane na klęskę ze względów naturalnych (brak możliwości rozrodu). Proste. Wyobraźcie sobie wyspę, nazwijmy ją ziemia, na której byłyby tylko pary homo. I co ? Gatunek przetrwałby 1 pokolenie"
no to mamy rozwiązanie,
homo wysłać na wyspę i czekać,
"ogólnie tu się nie ma z czym zgadzać bądź nie. Po prostu związki homoseksualne są skazane na klęskę ze względów naturalnych (brak możliwości rozrodu). Proste. Wyobraźcie sobie wyspę, nazwijmy ją ziemia, na której byłyby tylko pary homo. I co ? Gatunek przetrwałby 1 pokolenie"
no to mamy rozwiązanie,
homo wysłać na wyspę i czekać,
Zgadzam się w 10000000%. Małżeństwa, które nie mogą lub nie chcą posiadać dzieci powinny zostać natychmiast unieważnione, a samotnym matkom powinno zabrać się dzieci bo to też nie jest rodzina. RODZINA TO MĄŻ + ŻONA + DZIECKO/DZIECI.
ps. akcja przedstawiona w filmiku mówi o możliwości sankcjonowania związków, nie słyszałem tam nic o adopcji przez gejów i lesbijki (które dzieci i tak mają)
ps. akcja przedstawiona w filmiku mówi o możliwości sankcjonowania związków, nie słyszałem tam nic o adopcji przez gejów i lesbijki (które dzieci i tak mają)
panchamityle napisał/a:
Chyba nie wierzysz, że takie badania byłyby obiektywne. Jakiś lewak wcisnąłby tam swoje macki i okazałoby się, że dzieci z normalnymi rodzicami są upośledzone, a jak mają dwóch ojców to geniusze. Po co komu te badania, NIGDY nie można dopuścić do takiego stanu rzeczy w Polsce - w reszcie świata w końcu sami pójdą po rozum do głowy jak z redtube znikną wszystkie hetero pornole!
Przytocze ostatnie zdanie mojej wypowiedzi. "Uwierzę, jeśli potwierdzą to wyniki badań przeprowadzonych na ten temat przez jakąś poważną instytucję."
Powazna instytucja to taka, gdzie badania przeprowadzaja naukowcy, a nie "wciskajacy swoje macki lewacy."