Nie rozumiem jednego...ludzie się oburzają gdy człowiek zadźga innego człowieka ale kurwa jeśli matka ma zabić własne dziecko to nagle wielkie halo, że kurwa ona ma prawo do tego...tylko dla tego, że jeden człowiek jest w piździe a drugi po za nią?! Ja rozumiem aborcję do 3 tygodni gdy da się określić(lub w przyszłości będzie można-lepsza technologia), że dziecko będzie niepełnosprawne itp. ale kurwa późniejsze terminy gdzie to coś można nazwać już istotą ludzka? Ludzie tu nie chodzi o to czy jestem wierzący czy nie, czy to każe mi kościół czy sumienie...logika podpowiada mi, że to jest morderstwo, tak samo dlaczego nikt z was(za aborcją) nie podejdzie do kaleki na ulicy i go nie zadźga? Przecież jest niepełnosprawny a matka pewnie się z nim męczy więc pomóżmy jej ćwiartując jego ciało na żywca no kurwa.
Dla mnie jak już mowiłem powinna być dozwolona aborcja do 3 tygodnia rozwoju płoda(nie chce mi sie sprawdzać kiedy biologicznie to coś zaczyna żyć sobą w brzucgu i można nazwać istotą)
Po drugie jeśli ciąża jest wynikiem gwałtu(ale w tym wypadku zgwałcona laska powinna się badać co chwilę aby jak najszybciej zrobić aborcje lub wziąć poraniającą tabletke)
a także jeśli ciąża zagraża życiu matki(no tutaj takie komplikacje mogą wyjść wcześniej więc tutaj można przedłużyć ten okres aborcji chociaż tak ciężko mi to mówić).
Co do narodowców wiem, że mógł się ktoś pod nich podszyć. Mam na roku lewaka 110% który myślał że też jestem lewakiem(mam poglądy lewackie i prawicowe bo mam porpsotu logiczne a każda z tych stron ma coś dobrego), że organizuje akcję z ziomalami aby podszywać się pod prawicowców i psuć im opinie jak na przykład powyżej to pokazuje obrazek.
Za aborcją są ci którzy się urodzili...dziwne.