Dwóch pracowników obsługi technicznej próbuje utrzymać(!) spadającego z podnośnika Rolls-Royce'a. Efekt ich działania jest taki: jeden nie żyje, drugi jest ciężko ranny:
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:09
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
21 minut temu
To się nazywa idiotyzm. Ludzie używają tego jako błahej obelgi tymczasem to jest ciężkie stępienie umysłowe.
U ojca w robocie był człowiek co miał ksywę "terminator". Raz z ciężarówki zaczęły spadać betonowe kręgi. Turlały się jeden po drugim. Wszyscy spierdalali ile sił w nogach. Bohater stanął przed autem i je łapie - stąd ksywa. Nie pamiętam ile miał złamań, ale dużo tego było.
U ojca w robocie był człowiek co miał ksywę "terminator". Raz z ciężarówki zaczęły spadać betonowe kręgi. Turlały się jeden po drugim. Wszyscy spierdalali ile sił w nogach. Bohater stanął przed autem i je łapie - stąd ksywa. Nie pamiętam ile miał złamań, ale dużo tego było.
poligon6 napisał/a:
Przeżył? Buty mu nie spadły
za to Rolls-Royce mu spadł na ten durny łeb... Ten kitajec swoim wątłym truchłem próbował zrównoważyć jakieś 2,5 tony? Może i lepiej dla ludzkości że tacy wypadają z puli genów.
chinska podroba rolls royce'a spada z chinskiego podnosnika na chinskiego mechanika
nie wypłaciłby się do końca życia,więc nie miał nic do stracenia:)
Nie wiem dlaczego, ale tytuł mnie rozśmieszył i zacząłem podśpiewywać sobie to na melodię "Chłop żywemu nie przepuści"
Ale spadł na dwóch mechaników.
Ale spadł na dwóch mechaników.
Może nikt mu nie powiedział ze jak coś leci to mapozwolić żeby spadło. Jak mnie kilka lat temu majster uczył obsługi suwnicy to wspomniał ze „Jak coś nie daj bóg leci, to masz spierdalać, nie próbuj łapać!”
Efekt ich działania jest taki: jeden nie żyje, drugi jest ciężko ranny
a co z samochodem , naprawili ?
a co z samochodem , naprawili ?
szef im powiedział, że jak co się stanie z tym roysem, to ich zabije. Z tąd taka reakcja.
-
-
Lobo24 napisał/a:
Raz z ciężarówki zaczęły spadać betonowe kręgi. Turlały się jeden po drugim. Wszyscy sp***alali ile sił w nogach. Bohater stanął przed autem i je łapie - stąd ksywa. Nie pamiętam ile miał złamań, ale dużo tego było.
Bardzo ciekawe, że kręgi spadając z ciężarówki na glebę się nie rozjebały wpizdu tylko się potoczyły hahahaha
Takie wały to my, ale nie nam.
camson napisał/a:
Bardzo ciekawe, że kręgi spadając z ciężarówki na glebę się nie rozjebały wpizdu tylko się potoczyły hahahaha
Takie wały to my, ale nie nam.
Nie musiały spadać z uskoku. Może były turlane przy użyciu równi pochyłej i ktoś ewidentnie stracił nad tym kontrolę.