Chłopak kiwa głową na znak zgody, więc ta znika za żywopłotem.
Czekając, słyszy dźwięk nylonowych majtek zsuwających po jej zmysłowych nogach i wyobraża sobie, co jest odsłonięte. Nie mogąc dłużej powstrzymywać swoich zwierzęcych myśli, sięga ręką przez krzaki i dotyka jej nogi. Szybko przesuwa rękę w górę jej uda, aż nagle i z wielkim zdziwieniem łapie długi, gruby drągal wiszący między jej nogami.
Krzyczy z przerażeniem „Mój Boże! Kasiu… zmieniłaś płeć?” „Nie” – odpowiada.
„Zmieniłam zdanie… jednak dwójeczka”