18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 32 minuty temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25
Rosja to nie kraj, tylko stan umysłu. A Rosjanie to nie ludzie, tylko cyborgi zaprogramowane na dostarczanie codziennej porcji lolcontentu na sadola.
Tym razem historia Anatolija Bugorskiego - człowieka, który:

wsadził głowę do akcleratora cząstek



W 1978 roku Bugorski pracował w Instytucie Fizyki Wysokich Energii w Protwinie. Traf chciał, że 13 lipca, na jego zmianie, akcelerator cząstek odmówił posłuszeństwa. Pan Anatol, z właściwą swoim rodakom brawurą postanowił sprawdzić co się stało i zajrzeć do środka. Włożył głowę i wtedy stało się:
wiązka protonów "jaśniejsza niż tysiąc słońc", o sile około 200 000 radów, trafiła go z prędkością światła prosto w łepetynę i wyszła w okolicy nosa (obrazek wyżej).

Bugorski w zasadzie powinien był zginąć. Śmiertelna dawka to 500-600 radów. Nikt nie wie dlaczego tak się nie stało. Czyżby impregnacja spirytusem mogła być lekarstwem na chorobę popromienną?. A może w Kraju Rad obywatele na wszelkie - dobre i złe rady się uodpornili.

Zamiast tego po paru dniach zaczął puchnąć, a w miejscu wejścia i wyjścia wiązki odpadła mu skóra (obrazek po lewej). Lekarze nie dawali mu najmniejszych szans, ale o dziwo z nowu wyzdrowiał. Dopiero po kilkunastu latach pogorszył mu się słuch (lewe ucho) i zaczął tracić czucie w lewej części twarzy.

Zachował za to całkowitą sprawność intelektualną i wkrótce po wypadku doktoryzował się.

Oczywiście to, że Bugorski przeżył, przypisała sobie radziecka medycyna

A tak wygląda dzisiaj - w zasadzie nie widać trzeciej ręki, albo czegoś w tym stylu, ale kto wie? Ciekawostką jest za to, że starzeje mu się tylko prawa część twarzy. Na zdjęciu widać, że się różnią, jak się przyjrzeć,

Zgłoś
Avatar
Klocu16 2013-11-15, 13:34 41
Paskudny Stary Dżon napisał/a:

impregnacja spirytusem


To mnie rozjebało XD
Zgłoś
Avatar
bustafan 2013-11-15, 13:48 3
Smarknął protonami . Ciekawy materiał, piwko Ci się należy. Czekam na więcej podobnych tematów.
Zgłoś
Avatar
N................o 2013-11-15, 14:48 1
Przecież ten na dole to Włodek Wysocki.
Zgłoś
Avatar
Paskudny Stary Dżon 2013-11-15, 14:56
A w sumie rzeczywiście podobny Nie zwróciłem uwagi
Zgłoś
Avatar
batox 2013-11-15, 15:33 3
a hameryce to by sie zrobil z tego jakis superbohater , czlowiek nos, czy jakis tam ratowalby by swiat codziennie i mial dylematy moralne nocami ze pacnal za mocno i prawie nie zabil jakiegos super zloczynce
Zgłoś
Avatar
~LeweOkoSaurona 2013-11-15, 15:35
A gdyby wsadzić tam kutasa?
Zgłoś
Avatar
Jeadong 2013-11-15, 15:40 25
LeweOkoSaurona napisał/a:

A gdyby wsadzić tam kutasa?



Twojego ? Pewnie nawet akcelerator cząstek by nie trafił
Zgłoś
Avatar
VanHelsingPL 2013-11-15, 15:49 10
Wikipedia:

"Tkanki lewej połowy twarzy Bugorskiego uległy obrzękowi i po kilku dniach zaczęły schodzić, pokazując ścieżkę, przez którą przeszła wiązka protonów parząc tkanki twarzy, kości i mózg. Bugorski został przyjęty do kliniki w Moskwie, gdzie oczekiwano na jego śmierć, gdyż uważano, że dawka promieniowania jaką przyjął była śmiertelna. Jednakże Bugorski przeżył wypadek i nawet zdołał później ukończyć doktorat. Nie doszło do osłabienia jego zdolności intelektualnych, jednakże odczuwał zwiększone zmęczenie przy wykonywaniu pracy umysłowej. Stracił słuch w lewym uchu i słyszał tylko stały, nieprzyjemny szum. Lewa połowa twarzy została sparaliżowana z powodu uszkodzenia nerwów. Funkcjonowałby normalnie, gdyby nie sporadyczne napady nieświadomości i rzadko występujące drgawki kloniczno-toniczne.
Bugorski nadal pracował naukowo i otrzymał stanowisko koordynatora eksperymentów fizycznych. Z powodu polityki Związku Radzieckiego, która nakazywała utrzymywanie dyskrecji w kwestiach związanych z energią jądrową, Bugorski nie mówił o wypadku przez ponad dekadę. Kontynuował wizyty w moskiewskiej klinice dwa razy do roku celem wykonania badań i utrzymania kontaktu z innymi ofiarami wypadków z udziałem promieniowania. W 1996 starał się bez powodzenia uzyskać status niepełnosprawnego, aby uzyskać darmowe leczenie na padaczkę. Interesował się uczestnictwem w badaniach naukowych na Zachodzie, jednak nie dysponował środkami wystarczającymi do tego, by opuścić Protwino i wyemigrować.
Jest żonaty z Wierą Nikołajewną, z którą ma syna Piotra."
Zgłoś
Avatar
Quakeamber 2013-11-15, 16:45
Hulk nadchodzi
Zgłoś
Avatar
Draiks 2013-11-15, 16:55
Pierdolony jeszcze dostał stanowiska koordynatora eksperymentów fizycznych, właściwy człowiek na właściwym stanowisku
Zgłoś
Avatar
kafar z wąsami 2013-11-15, 17:13
Protony nie mogą poruszać się z prędkością światła. Nie jestem ekspertem, ale wiem... Bo tak.
Zgłoś
Avatar
sharqylbj 2013-11-15, 17:21
Ludzie nigdy nie ogarną jak mózg się zachowa po danym wypadku. Raz przyjebiesz na główkę z drugiego piętra i przeżyjesz, raz walniesz głową o stół i w konwulsjach zdechniesz po dwóch dniach.
Zgłoś
Avatar
p................a 2013-11-15, 17:32 1
Więc ewentualne użycie broni cząsteczkowej nie ma sensu, przynajmniej na ruskich.
Zgłoś
Avatar
Wdr 2013-11-15, 18:01
pierdolenie takie zatajanie faktów!! lepiej powiedzcie co się stało z maszyną po kontakcie z takim ruskim chlorem pewnie umarła w bólach
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie