Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jak pies kogoś złapie(nie nas), to najlepiej złapać go za tylne nogi(zazwyczaj wtedy puszcza) i nim o coś przypierdolić raz a dobrze. Sprawdzone w praktyce. Też mam 115kg(też siłownia) ale 190cm wzrostu.
No ale wiadomo, w amoku nie zawsze jest czas na myślenie.
Jak KOGOŚ złapie pies to najlepiej mieć bardzo ostry nóż w kieszeni i mu zapierdolić w gardło a potem już w co popadnie a nie się jebać w to łapanie kurwa za nogi. Sprawdzone w praktyce.
Jak ważysz ponad stówę mięśni to możesz sobie kurwa łapać za nogi i nim rzucać ale rottwailery ważą zwykle ok 50kg do ponad 60 w przypadku psów, i to mówimy o czystej masie a nie spasionym psie.
Myślisz, że pani kowalska co na spacerku ze swoim 500+ idzie to da radę 50-60kg psa, który jest w amoku, złapać za tylne łapy i nim jebnąć o ścianę czy o cokolwiek?
Pewnie ani pani kowalska ani statystyczny pan nowak kurwa nie dadzą rady. Nawet jak dadzą jakimś cudem i nim przypierdolą to jak pies nie straci przytomności to mają przejebane bo drugi raz nim nie dadzą rady jebnąć o cokolwiek.
Metody średniowieczne. Łapanie za łapy tylne, za ogon... kilka lat temu ktoś tu chodził i pierdolił, że psu wtedy trzeba wsadzić palec w dupę i odruchowo puszcza ofiarę...
Chyba równie skuteczna metoda.
Możecie wierzyć lub nie. Spacerowałem z córką i nagle wybiega pies z ulicy obok. Zaczyna się niewinnie jakieś podwachiwanie i machanie ogonem aż nagle zaczyna się szarpanie. Pies mieszaniec owczarka niemieckiego z jakimś innym kundlem ogólnie pies wielki. Zdążyłem oderwac córkę i odrzucić do tylu. Zacząłem szarpać się z psem na ziemi ale go po prostu zatluklem. Założyłem duszenie, potem biłem z pięści na ślepo, po pysku po chodniku. Wynik? Zszywana ręką lewa, brzuch bo pogryzł mnie, zastrzyki od wścieklizny i połamane dwie kości w dłoni prawej od chodnika tzw złamania bokserskie. Córka wystraszona i siniak na plecach po tym jak odrzuciłem ja do tylu. Najlepsze, że znalazłem właściciela i powiedział że żadnego psa nie miał. mam prawie dwa metry wzrostu i 115 kg wagi (siłownia) pewnie to mnie uratowało.
ić na pudelka czy cos jak chcesz sie dowartościować.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów