Podjechać do krawężnika nie potrafi i do tego wysiada na ślepo.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
🔥
Ubogacacze kulturowi zaczepiali panią
- teraz popularne
mg93trojmiasto napisał/a:
Podjechać do krawężnika nie potrafi i do tego wysiada na ślepo.
I pewnie jeszcze z ryjem do rowerzysty.
Niestety ale nasze piękne przepisy winią w tym przypadku rowerzystę... a gdy się znajdzie dobry obrońca ugra współwinę
podaj mi konkretny przepis który mówi iż winnym kolizji jest rowerzysta.
Zanim zaczniesz pisać o wyssanej z dupy odległości 1 m to przeczytaj:
Cytat:
PoRD - Art. 45.1.3 Zabrania się otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
Up.
Ona powie, że się rozglądała, tylko w drugą za witrynami sklepowymi.
Ona powie, że się rozglądała, tylko w drugą za witrynami sklepowymi.
Angel napisał/a:
podaj mi konkretny przepis który mówi iż winnym kolizji jest rowerzysta.
Kod:
Art. 23. 1.<br>
2) przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość;
Wystarczy? Współwina.
Nietzsche napisał/a:
Kod:Art. 23. 1.<br> 2) przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość;
Wystarczy? Współwina.
A, to znaczy jak będę omijać kogoś autem jadąc swoim pasem i on otworzy drzwi, to będzie moja wina ( jak on stoi na parkingu i nie jest uczestnikiem ruchu ) ?
do tego tutaj były szyny tramwajowe, więc rowerzysta bez winy
Chyba jest coś co pozwala rowerzystom jechać środkiem pasa przy parkingach, ale nie jest to wymóg.
chyba Was do reszty pogięło z tą winą rowerzysty, kurwa każdy ma patrzeć jadąc prawym pasem czy jakiś jełop drzwi nie otworzy tuż przed rowerem, osobówką czy ciężarowym? Już kurwa widzę jeden wielki paraliż, bo każdy by jechał max 5 km/h, bo a nóż jakaś baba drzwi uchyli...
to nie kobieta. To cyganka.
Nietzsche napisał/a:
Kod:Art. 23. 1.<br> 2) przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość;
Wystarczy? Współwina.
Chcesz mi wmówić, że jadąc np taką ulicą powiedzmy dostawczakiem mam zjeżdżać na przeciwny pas ruchu, a gdy jedzie coś z naprzeciwka to się zatrzymać swój pojazd aby zachować bezpieczną odległość (wg twojego toku myślenia to min szerokość pojazdu z otwartymi drzwiami) bo jakiś debil nie popatrzy w lusterko i otworzy drzwi prosto przed maską mojego samochodu.
Mam jedną radę dla ciebie:
Udaj się do najbliższego wydziału komunikacji i oddaj jeżeli posiadasz swoje prawo jazdy zanim zrobisz sobie lub komuś krzywdę na drodze i przesiądź się do komunikacji miejskiej. W żadnym wypadku nie siadaj za kierownicę roweru, skutera itp. Pozostaw transport swojej osoby ludziom odpowiedzialnym i mającym pojęcie o ruchu drogowym.
@ Nietzsche to typowy janusz przepisów drogowych, interpretuje je tak jak mu wygodnie
nie wiem o co spór pod tematem kto jest winien
bo wszystko zależy od koloru włosów kierowczyni / chyba poprawnie napisałem w języku gender/
i czy przyjedzie dwóch policjantów czy mieszańce
bo wszystko zależy od koloru włosów kierowczyni / chyba poprawnie napisałem w języku gender/
i czy przyjedzie dwóch policjantów czy mieszańce