W Komsomolsku policja poszukuje niejakiego Rusłana, który przyszedł porozmawiać ze swoją byłą w sklepie, w którym pracuje jako sprzedawca.
To znaczy ona pracuje, nie on.
Teraz raczej nie pracuje bo zapewne jest w szpitalu.
Jak pięknie aż się wzruszyłem. Za darmo nie dostała.
Cytując klasyka "Dawno temu ja też zaufałem pewnej kobiecie, wtedy dałbym sobie za nią rękę uciąć. I wiesz, co... I bym teraz, kurwa, nie miał ręki"
To by wyjaśniało czemu velture nie ma nogi a zrzuca winę na cukrzycę. A może jednak to jakaś kobiecina była
To by wyjaśniało czemu velture nie ma nogi a zrzuca winę na cukrzycę. A może jednak to jakaś kobiecina była