Cóż to jedna flaszka?
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:58
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 16:26
🔥
Ruski kundel i przytomny dziadzia
- teraz popularne
🔥
Brawo żołnierze
- teraz popularne
ile najdłużej byliście w cugu i ile wlaliście w tym czasie wódy do gardła?
zawsze ajk chcialem bobic swoj rekord to potem niepamietalem ile wypilem ...
ja między Rosją a Polską nie widzę różnicy w możliwościach:
pijemy: padamy: wstajemy: pijemy ... aż zabraknie mamony albo wódki, albo ktoś się spierdoli ze schodów i koniec imprezy.
pijemy: padamy: wstajemy: pijemy ... aż zabraknie mamony albo wódki, albo ktoś się spierdoli ze schodów i koniec imprezy.
Niеbieski napisał/a:
No popatrz.
Obrazek
>>> Source
Jeśli chodzi o ruskich to, zamiast "Laugh" wolałbym określenie coś w rodzaju: "Litr na dobranoc, żeby mieć siłę rano wstać". A to co jest na obrazku śmiało może dotyczyć Polski.
Więc koledzy nie opierdalajcie sie, do roboty!!
Na raz bez ściemy koledzy wciągne 0,7 i 2-4 piwa po tym nie jestem pewien po ilu mi sie film urywa raczej tak po 3,5... udowodnić trudno , ale jest spotkanie jakieś tam podobno kiedyś... To miło mi będzie zawitać... oczywiście oile zostane zaakceptowany w gronie sadoli.;p
Na raz bez ściemy koledzy wciągne 0,7 i 2-4 piwa po tym nie jestem pewien po ilu mi sie film urywa raczej tak po 3,5... udowodnić trudno , ale jest spotkanie jakieś tam podobno kiedyś... To miło mi będzie zawitać... oczywiście oile zostane zaakceptowany w gronie sadoli.;p
nie pije wódy ani piwa to jest gówno dla prostych ludzi nie potrafiących się dobrze bawić
Wieczne udowadnianie jacy to Polacy to mega pijusy, żelazne wątroby itp... Komuś to imponuje? Według mnie lepiej wypić mniej, a dobrze się bawić, niż zezwłoczyć po litrze i nic nie pamiętać. Jaki to ma sens?
rockface123 napisał/a:
nie pije wódy ani piwa to jest gówno dla prostych ludzi nie potrafiących się dobrze bawić
Prowokator mode: on
Zly_wrecz_okropny napisał/a:
Wieczne udowadnianie jacy to Polacy to mega pijusy, żelazne wątroby itp... Komuś to imponuje? Według mnie lepiej wypić mniej, a dobrze się bawić, niż zezwłoczyć po litrze i nic nie pamiętać. Jaki to ma sens?
Wiesz, czasem człowiek ma ochotę się porządnie najebać i niczym się nie przejmować (oczywiście bez przesady, bo zgon to już żadna zabawa). No ale nie ma czym się chwalić raczej.
Pit89 napisał/a:
To miło mi będzie zawitać... oczywiście oile zostane zaakceptowany w gronie sadoli.;p
Jak masz kutasa to przyjmą cię z otwartymi ramionami i nie tylko.
Zauważyłem, że pijemy więcej piwa niż wódy... W Carrefourze była promocja piwa Harnaś, 4-pak za 9.999 i drugi za grosz. w ciągu pół godziny nie było całej palety.
Pierdolicie tam wyżej, że szkoda gadać. Każdy ma ochotę się ZRESETOWAĆ od czasu do czasu - bez wyjątku. Mój stary był nałogowcem spory szmat czasu, teraz nie pije od jakiś 15 lat, a i tak twierdzi, że ochota mu nigdy nie przeszła.