Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
mięso smażone na oleju ? nie widzę w tym nic złego, sam jak smażę kotlety to robię to na oleju bo na tym to właśnie polega - ewentualnie na smalcu.
Olej wymieniany raz na dwa tygodnie - który olej, ten na którym smaży się mięso ? to jest na tyle mała ilość, że większość wsiąka w kotlety więc olej jest stale dolewany bo go ubywa, jeśli miałeś na myśli frytki to już zupełnie inna sprawa bo frytki w macu są smażone na fryturze.
Co do narzekania na swoją pracę, no cóż - skoro jest tak źle to kto każe Twojej dziewczynie tam pracować? z drugiej strony ja bym nie zatrudnił pracownika, który w ten sposób komentuje swoją pracę bo uważam to za brak lojalności.
Jeśli jest to nie ma co się spinać, ot zwykły marketing, a jeśli nie ma to McDonald ma problem, bo niemal niemożliwe jest ułożenie identycznie wszystkich kawałków w każdej porcji i może wygrałoby się w sądzie sprawę "bo liść był o 2mm za bardzo w prawo".
Jak chcesz dobrze podanego jedzenia, to idź do porządnej restauracji, zapłać co najmniej kilkadziesiąt złotych za danie i będzie to wyglądało. W fastfoodzie podają jedzenie do szybkiego napchania się, a nie podziwiania.
dowiedzialem sie ze:
-wszystkie miesa sa robione na oleju
-olej ten wymieniany jest raz na 2 tyg
-w ramach oszczednosci rozcienczaja schejka truskawkowego
-w mniej ruchliwych mc sraldach ciastka z owocami leza po pare godzin jak nie po pol zmiany a nie moga na zrzutni byc dluzej niz godzine po tym czasie sa zjadliwe ale juz gumowe
-musztarda z MC koloruje lepiej niz farba Duluxa (i jest tez bardziej odporna na wode)
-pomidorki dawane do happy mela stoja w chlodni po 4 tyg i polowa z nich nadaje sie do wyjebania juz po 2 tyg
A myślisz, że w innych fastfood'ach jest inaczej? To jest franczyza i każdy oszczędza jak może, a kontrole są zapowiadane. Sam koncern McDonald's ma to w dupie, liczy się kasa.
Pozatym czesto ja odbieram z pracy i wkurwiam sie gdy widze ludzi ktorzy marudza a czemu to a czemu tak malo a ja chcialem to i tamto i prosza menagera. Za kazdym razem wstaje do takiego goscia i mowie:
-Sluchaj gościu wez sie odpierdol i daj im spokoj bo dziewczyny (lub chlopaki) zapiepszaja tu za marny grosz i musza obslugiwac takich zjebow jak ty. (4 razy doszlo juz do bojki, a reszta ludzi spuszcza z tonu i przeprasza)
Zachowujesz się jak typowy prostak. Odbiorcy gówno interesuje, płaci - wymaga. Kwestia tego, jak przekazuje swoje uwagi. A ty, jakbyś mi wyskoczył z takim tekstem, dostałbyś w ryj mimo, że nie jestem jakimś mięśniakiem. Poprostu ty jesteś typowym napinaczem "obrońcą uciśnionych". Jak głosi powiedzenie "nie chciało się nosić teczki, trzeba kopać dołeczki".
duuzo zdrowiej jest jesc jezeli juz to kfc lub burger king tam wszystko na swiezo[...]
Pierdolnij się w pałę, wszędzie jest taki sam syf, na wszystkim oszczędzają. Jeśli wierzysz, że w kfc z bk jest lepiej to źle myślisz.
Mit co do zmiany oleju- bzdura, zmieniany jest codziennie (co 24h) albo co półtora dnia (36h), zależy jaki ruch itp.
Mięso robione na oleju- nie prawda, nie wiem jakim zadupiem jest Twoje miasto, ale u nas mięso robi się osobno na grillu.
Co do tych pomidorów to dziwna sprawa, wiadomo, że robione na chemii, ale kiedy przesyłka przyjeżdża mija 3 dni od zmiany zawartości chłodni, czyli w najgorszym wypadku mają 4. dni, natomiast przez 3,5. dnia są trzymane w chłodniach.
Zjebani ludzie są wszędzie, także zjebani klienci też się trafiają, o to chyba nie trzeba się sprzeczać.
Ogółem nie jest do końca zdrowo, bo wszystko w pewnym stopniu zawiera chemię i jest tłuste, ale nie oczekujmy wiele od fastfoodów, chcesz szybko- masz szybko. W KFC robił kuzyn, wszystko wygląda podobnie, oczywiście nadal zależy od miasta.
Nie bronie maka, bo różnie bywa, ale kurde, nie koloryzujcie rzeczywistości dla paru piw, sam nigdy bym nie zjadł mięsa niewiadomego pochodzenia, tym bardziej tłustych frytek, które kosztują 250zł/kg. Jak chce się nawpierdalać węglowodanów to robię pizze albo zamawiam z pizzerii i chuj, jak chce kurczaka to robie kurczaka, jak jestem głodny na mieście to mam problem. Rozumiem zabieganie i ogólny brak czasu, ale chyba tylko idiomy się tam regularnie stołują.
Edit: co do zarobków, ja dostaję 11,10/h przy szkoleniu na menadżera, potem wzrośnie o parę złotych, jak dla mnie to sporo, wolę zapierdalać za 'marne pieniądze' niż siedzieć na dupie i płakać jaki to los jest niesprawiedliwy, hajs się zgadza na czas, mieszkanie opłacone, trzeba zapierdalać, jedyne wyjście
Zwykły pracownik na śmieciowej umowie zarabia 700 -900 zł, a manager 1300 i to jest główny powód
Skąd wiesz? Kolega Ci powiedział? ;_;
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów