______________
I to nazywa się wychowanie!
Sam dostawałem wpierdol czym popadanie. Najbardziej bolesne było kablem. Ale kurwa wyrosłem na normalnego człowieka. A wpierdol dostawałem, bo na to zasługiwałem.
Nie to co teraz bezstresowe wychowanie.
O kurwa. Współczuje ci jeżeli lali cie tak jak na filmiku.
I to nazywa się wychowanie!
Sam dostawałem wpierdol czym popadanie. Najbardziej bolesne było kablem. Ale kurwa wyrosłem na normalnego człowieka. A wpierdol dostawałem, bo na to zasługiwałem.
Nie to co teraz bezstresowe wychowanie.
podpisuję pod Twoim postem z tym że sam swojego dziecka staram się nie bić bo wiem jak chujowo mieć skórę na dupie poprzecinaną od kabla
jednakowoż dzieciak bez bicia wie, że kto sie nie słucha ojca i matki to się psiej pały słucha
______________
jebniesz się w łeb pilnikiem - boli, nie jebniesz - nuda, ot paradoksA nic tak nie uczy posłuchu jak czerwony tyłek
Problem w tym że w pewnym wieku klaps już nie wystarczy, więc trzeba za młodu dzieci wychować (wychować nie znaczy wytresować/zastraszyć)
Ale wszystko z umiarem i wyczuciem, by nie stać się tytanem, z drugiej strony by nie być pizdą, której dzieci na głowę nasrają.
A dla tych co dzieci nie mają, a wielce prawią życzę serdeczny huj w dupę i wiele nieprzespanych nocy, gdy po kolei będziecie mieli:
noworodek
niemowlę
bunt dwu latka
bunt trzy latka...
....
bunt 18 latka
Pozdro dla kumatych;)
______________
hujumuju dzikie węże2. chuj w dupę każdemu facetowi jakkolwiek lejącemu kobietę;
3. trzy chuje w dupę i dwa w twarz komukolwiek lejącemu bez umiaru swoje dziecko.
Klaps jest niezbędny - szczenię musi dostatecznie wcześnie poznać swoje miejsce w stadzie, żeby miało szanse zrozumieć, że na takie miejsce trzeba pracować i, czasem, o nie walczyć; bezrefleksyjne bicie czym i jak popadnie jest konstruowaniem psychopaty przez psychopatę.
Tak, dostawałem jako dzieciak twardy wpierdol za nic i do dziś tego nienawidzę; tak, tli się we mnie psychopatia.
ja najgorsze czym dostałem to żeliwna patelnia a najgorsze że potem przez kolejne 5 lat tej samej patelni pokrzywionej na mojej głowie używałem do smażenia, pieczenia i takie tam
@dopig
Skoro przez wiele lat musieli cię "napierdalać" żebyś zachowywał się poprawnie to znaczy że musisz być baaardzo mało inteligentny. I nie - po czymś takim człowiek nie wyrasta na normalnego (abstrahując od tego czy zasłużył) - wydaje mu się że jest normalny a tak naprawdę kurewsko okaleczony psychicznie, bo przecież nikt normalny nie będzie się cieszył że go tłukli prawda?
Ależ zacny komentarz. Dziękuję za wnikliwą analizę. Przeżyłem swoje i wiem, że mi to pomogło. Obok mnie dorastali koledzy, którzy mieli rodziców debilów, którzy chuchali i dmuchali na swoich rozwydrzonych SuPeR dzieciaków. Oni razem ze mną jajca na podwórku robili. Wpierdol ja dostawałem, oni byli uczeni, że tak nie wolno, tak nie przystoi. Jestem dobrym facetem, z zasadami, których nie można porzucić. A tamci? W połowie w pierdlach siedzą, w drugiej połowie... matka z ojcem nie raz w ryj dostali, odezwać się w swoim gniazdku nie mogą.
Więc KURWA zamknij ryj i przeżyj trochę lat, aby ludzi z bagażem doświadczeń oceniać. To, że wpisałeś datę urodzin niezgodną z prawdą, aby tylko zarejestrować się w tym portalu nie upoważnia Ciebie aby oceniać mego, cennego wychowania.
Tatusiu i Mamusiu - dziękuję Wam za to kim jestem.
Do wszystkich co popierają tego brudasa: pierdolnijcie się porządnie w łeb. Jak Was trzeba było pasem napierdalać żebyście na "ludzi" wyszli to Wam na prawdę współczuję. Taki człowiek, który jest bity ma często problem w kontakcie z otoczeniem bo wyrabia sobie reakcję obronną na dotyk. Zbliżenie drugiego człowieka zaczyna odbierać jako zagrożenie, więc bicie robi podwójną krzywdę. Ale co ja tam kurwa wiem, musiał bym pewnie ku waszej uciesze, droga gawiedzi, ze trzem słabszym od siebie wjebać i Wam pokazać, jakie są tego efekty.
@dopig
Skoro przez wiele lat musieli cię "napierdalać" żebyś zachowywał się poprawnie to znaczy że musisz być baaardzo mało inteligentny. I nie - po czymś takim człowiek nie wyrasta na normalnego (abstrahując od tego czy zasłużył) - wydaje mu się że jest normalny a tak naprawdę kurewsko okaleczony psychicznie, bo przecież nikt normalny nie będzie się cieszył że go tłukli prawda?
Jezu, ale pierdolisz. Sam dostawałem od ojca, nigdy bez winy. To się dostrzega po latach, kiedyś miałem mu to za złe, teraz jestem mu wdzięczmy, co do Twojej teorii :
"Skoro przez wiele lat musieli cię "napierdalać" żebyś zachowywał się poprawnie to znaczy że musisz być baaardzo mało inteligentny."
Jestem architektem, pracuję choć jeszcze nie skończyłem drugiego stopnia studiów, średnią mam 4.9 za ostatni semestr, o pracę się nawet nie starałem jakoś bardzo, poszedłem na praktyki i tak już zostałem. Nie twierdzę, że jestem jakiś miszcz. W wielu aspektach sobie nie radzę, ale mimo, że dostawałem od ojca wpierdol to jakoś mi się wiedzie. Gdybym za to nie dostawał, gdyby mi było za każdym razem odpuszczane moje chujowe zachowanie to teraz pewnie bym sobie robił kanapki w McDonald's, możliwe, że nie skończyłbym nawet średniej szkoły a może nawet miałbym jakieś kłopoty z prawem.
Ojciec mnie naprostował kiedy było trzeba, nigdy nie powiem, że mnie jakoś tym skrzywdził.
Sytuacje o których piszesz zdarzają się w patologiach kiedy ojciec napierdala dzieci bez opamiętania.
Bić to trzeba umić!
______________
VT700 85'I to nazywa się wychowanie!
Sam dostawałem wpierdol czym popadanie. Najbardziej bolesne było kablem. Ale kurwa wyrosłem na normalnego człowieka. A wpierdol dostawałem, bo na to zasługiwałem.
Nie to co teraz bezstresowe wychowanie.
super. w rozmowach w toku to kupią. że ojca masz czarnego też możesz powiedzieć
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów