Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Wszystko ładnie pięknie ale żyjemy w czasach w których telefon umożliwia prowadzenie bardzo zakrojonych działań na odleglóść. np.
Może ona potrzebować telefonu do:
-pisania z bratem który źle się czuje a nie zna angielskiego bo jest z senegalu, starsza siostra może mu doradzać jakiś zakres ćwiczeń na uspokojoenie aby nie dostać zapaści.
-Może czekać na wiadomość czy matka jest już po badaniach w szpitalu
-kontroluje na telefonie prace niani poprzez zamontowane w domu kamery i to czy sie nie znęca nad jej dzieckiem
Tak można wymieniać w nieskończoność. Dopóki nie puszcza z niego muzyki i nie przeszkadza nim na lekcji, doputy nauczycielowi chuj do tego.
Chłopie, nie ten portal. Tutaj zobaczyli murzynkę i już pierdolą smęty
Sam w swojej historii edukacji spotkałem masę nauczycieli-idiotów, którzy nie potrafili w ogóle uczyć a mniemanie o sobie mieli kosmiczne. Większość z ich lekcji to była zwykła stratą czasu bo oni sami nie wiedzieli co chcieli uczniom przekazać. Podręcznik to sobie można czytać w domu, a nauczyciel powinien dać od siebie coś ekstra, a nie byle odjebać i iść do domu. Tacy też często celowo podpuszczają klasę, albo czepiają się o jakieś bzdury (jak klikanie na telefonie pod ławką) tylko po to aby coś się wydarzyło, bo już sami mają dość swoich lekcji, albo boją się, że ktoś zada rzeczowe pytanie i nie będą znać odpowiedzi... Zbyt wiele razy widziałem jak konkretni nauczyciele celowo przerywali lekcje aby przyjebać się do jakiegoś gościa z telefonem. Potem walka o zabieranie telefonu, jakieś z dupy wykłady jak to sobie nie poradzisz w życiu itp. A prawda jest taka, że jak uczeń nie uważa, to na sprawdzianie dostanie pałę i nie zda. Proste. A jak przeszkadza to trzeba go wyjebać za drzwi, a nie marnować czas całej klasy na jakieś pierdolety.
I zanim ktoś zacznie płakać to dodam, że nigdy nie miałem problemów z nauką i bezproblemowo uzyskałem tytuł mgr inż. na PW. Po prostu uważam, że dobre 3/4 czasu jaki spędziłem w szkole to był czas zmarnowany przez podobne do tego sytuacje (no może łagodniejsze). Ten system edukacji trzeba zaorać a nauczycieli udających że uczą - wypierdolić.
Przyzwolenie na nieograniczony, nieregulowany napływ (nie)ludzi z Afryki. Próby wygaszenia idei państw narodowych - coraz większa ingerencja UE w sprawy wewnętrzne poszczególnych członków, dążenie do stworzenia z Europy jednego (od)bytu sterowanego centralnie z B(erlina)rukseli. To tak na szybko.
to prawacy zaczęli sprowadzać ludzi z całego świata do europy lewica była temu przeciwna bo przez to pogarszały się warunki pracy robotników
teraz opłaca się przyjmować ludzi bo europejska dzietność jest słaba
Europa powinna się ze sobą integrować bo straciła znaczenie po 1 i 2 wś
Chłopie, nie ten portal. Tutaj zobaczyli murzynkę i już pierdolą smęty
Sam w swojej historii edukacji spotkałem masę nauczycieli-idiotów, którzy nie potrafili w ogóle uczyć a mniemanie o sobie mieli kosmiczne. Większość z ich lekcji to była zwykła stratą czasu bo oni sami nie wiedzieli co chcieli uczniom przekazać. Podręcznik to sobie można czytać w domu, a nauczyciel powinien dać od siebie coś ekstra, a nie byle odjebać i iść do domu. Tacy też często celowo podpuszczają klasę, albo czepiają się o jakieś bzdury (jak klikanie na telefonie pod ławką) tylko po to aby coś się wydarzyło, bo już sami mają dość swoich lekcji, albo boją się, że ktoś zada rzeczowe pytanie i nie będą znać odpowiedzi... Zbyt wiele razy widziałem jak konkretni nauczyciele celowo przerywali lekcje aby przyjebać się do jakiegoś gościa z telefonem. Potem walka o zabieranie telefonu, jakieś z dupy wykłady jak to sobie nie poradzisz w życiu itp. A prawda jest taka, że jak uczeń nie uważa, to na sprawdzianie dostanie pałę i nie zda. Proste. A jak przeszkadza to trzeba go wyjebać za drzwi, a nie marnować czas całej klasy na jakieś pierdolety.
I zanim ktoś zacznie płakać to dodam, że nigdy nie miałem problemów z nauką i bezproblemowo uzyskałem tytuł mgr inż. na PW. Po prostu uważam, że dobre 3/4 czasu jaki spędziłem w szkole to był czas zmarnowany przez podobne do tego sytuacje (no może łagodniejsze). Ten system edukacji trzeba zaorać a nauczycieli udających że uczą - wypierdolić.
Z systemem edukacji masz rację. Nauczyciele powinni mieć możliwość wywalania uczniów z zajęć, którzy nie są nimi zainteresowani bez żadnych konsekwencji. Zdecydowanie by na tym wszyscy skorzystali.
Co do samego telefonu w trakcie zajęć to nie zgadzam się. Nie wiem czy miałeś już "przyjemność" szukać pracowników wśród młodego pokolenia. Większość tych ludzi nie potrafi się skoncentrować na swoim zadaniu. Co chwila spoglądanie na telefon, przeglądanie mediów społecznościowych i innych aplikacji. To jest plaga która zaczyna się już na etapie szkolnym gdzie wpaja się właśnie młodym ludziom, że telefon jest niezbędny. Na spokojnie uczniowie dali by radę funkcjonować na lekcji 45 minut bez telefonu a przerwa? Proszę bardzo niech dzwonią i piszą do woli.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów