Wracając do tematu fundacji, to przede wszystkim WOŚP i Caritas to dwie zupełnie różne sprawy.
Caritas daje pomoc najbiedniejszym, którzy nie mają co jeść czy w co się ubrać (inna sprawa, że przynajmniej część z nich jakby chciała to by się jakoś tam utrzymała, ale to nie wina Caritasu). To jest pomoc taka do szybkiego przejedzenia.
WOŚP kupuje sprzęt szpitalom często ratując życie lub zdrowie dzieci (głównie), co wiąże się z pomocą dostarczoną raz na całe życie, gdzie potem otrzymujemy (w większości przypadków) obywatela płacącego później podatki i pracującego (no i pewnie będzie się odwdzięczał tego typu organizacjom)
Obydwie organizacje są dobre, ale jeśli popatrzeć tak czysto materialistycznie, to Caritas pozwala jakoś egzystować jednostkom mniej zaradnym, za to WOŚP ratuje wszystkich, i biednych i bogatych. Oczywiście nie mówię że któraś jest zła, ale osobiście więcej daję na WOŚP niż na Caritas, bo np. widzę kto z mojej okolicy korzysta z pomocy Caritasu najbardziej.
A ta historyjka co wcześniej wkleiłeś to zabawna miała być? Mnie tego typu gówna (poza nielicznymi wyjątkami) przestały bawić po pierwszym tygodniu swojej megapopularności (niezależnie od opisywanej postaci), bo są po prostu durne. Na pewno nie skłamałeś z wiekiem?