Wrzucam tutaj bo niestety nic nie wybuchło
Wrzucam tutaj bo niestety nic nie wybuchło
Jeśli nie zbliżymy paru ton stali, nie wybuchnie...
To jest mina zbliżeniowa. Te rogi są po to, aby ją łatwiej przenosić.
Jeśli nie zbliżymy paru ton stali, nie wybuchnie...
nie to może jebnąć w każdej chwili,i wszystko wyparuje w okolicy 50m
Myślałem że już głupota mnie nie zaskoczy,myliłem się
Dlatego tu jesteśmy. Ten portal pozwala nam wciąż odkrywać jej bezbrzeżne pokłady... ech ..
Ona jest magnetyczna, nie jebnie!
Jebnie, bo to Ruska mina. One wybuchają nie wtedy kiedy trzeba.
To jest mina zbliżeniowa. Te rogi są po to, aby ją łatwiej przenosić.
Jeśli nie zbliżymy paru ton stali, nie wybuchnie...
Ale uciekałbyś na kilometr .No widzisz a ruskie nie
Nie uciekłbym, bo znam się na tym. Wystarczyło rozszerzone szkolenie saperskie w wojsku i człowiek ma zupełnie inną świadomość
To jest mina zbliżeniowa. Te rogi są po to, aby ją łatwiej przenosić.
Jeśli nie zbliżymy paru ton stali, nie wybuchnie...
Te kabelki podłączone do owych "rogów transportowych", nie wzbudzają Twojego zainteresowania?
Rozszerzone szkolenie saperskie, powiadasz?
Rozumiem, że w Słowackiej Marynarce Wojennej?
Te kabelki podłączone do owych "rogów transportowych", nie wzbudzają Twojego zainteresowania?
Rozszerzone szkolenie saperskie, powiadasz?
Rozumiem, że w Słowackiej Marynarce Wojennej?
Chuj wiem o minach, ale na elektryce się znam, więc się wypowiem. Na tym zdjęciu widać kable. A kable to prąd. Znaczy, musi być zasilanie żeby to zadziałało, prawdopodobnie z jakiejś baterii. W środku być nie może, bo trudno byłoby ją wymienić, ale na górze jest jakieś puste gniazdo z dostępem z zewnątrz. Pewnie tam była, tym bardziej, że podłączona jest do niego wiącha kabli. Czyli, wystarczy wyjąć to, co tam było i mina jest rozbrojona, bo bez baterii nie wybuchnie. W tych rogach są tylko jakieś czujniki. Jakie - nie wiem. Być może magnetyczne, które zamykają obwód gdy w pobliżu jest stalowy obiekt.
Jeśli ta ruska ma taką samą budowę, to może jakiś saper-amator (albo pro, tego nie wiemy) otworzył to gniazdo, wyciągnął baterię i minę unieszkodliwił. A może nawet nie, ale wie, że bez stali wokół nie wybuchnie. Więc może nie tacy głupi są ci ruscy, a smc ma jednak rację.
To jest okrętowa średnia. Te kabelki zainicjują wybuch przy uderzeniu o sile odpowiadającej upadkowi miny z 1,5m na beton, lub z 3m na podłoże miękki, np. piaszczyste. Tak więc nawet kontaktowa jest bezpieczna.
Rozumiem, że w Słowackiej Marynarce Wojennej?
Detonacja miny nigdy nie będzie przypadkowa. Najnowsze są na tyle wybredne, że eksplodują po wykryciu wyłącznie jednostki określonego typu.
Tak więc jak znajdziecie na plaży minę morską, można ją spokojnie zatargać do domu nawet na pace Żuka