Proponuję wrzucać tutaj wszystkie jakie odnajdziemy bo naprawdę można się mocno pośmiać.
Proponuję wrzucać tutaj wszystkie jakie odnajdziemy bo naprawdę można się mocno pośmiać.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Żąda 60 baniek a z tego co wiem Może żądać od 10-15% nawet czyli jak pewnie większość czytała w internetach kwota mogła by wzrosnąć nawet do 120 baniek.
Na jego miejscu każdy by postąpił tak samo, kto by nie chciał 60 milionów? Chociaż ja może bym był mniej łasy na hajs i zażądał bym te 30, hajs też piekny a dla studia zawsze mniejszy wydatek.
Jest taki zapis, ale trochę źle go interpretujesz, bo mógłby się domagać tej kasy gdyby to z powodu samego Sapkowskiego wzrosło drastycznie znaczenie świata Wiedźmina i co za tym idzie, strumienie hajsu płynące do CDPu. Natomiast tutaj to wszystko jest zasługą samego CDPu, dlatego te żądania są całkiem bezpodstawne.
No a na serio.
Chłopina żyje w alternatywnej rzeczywistości, czasem - jako miłośnikowi jego literatury - jest mi po prostu przykro jak słucham, jakie farmazony on pieprzy. Ból dupy ma straszny, bo podpisał kretyńską umowę (mimo iż początkowo przecież samo CD Project, czy jak to się tam wtedy nazywało, wychodziło z propozycją "udział w zyskach" - "suma gwarantowana" to było jego żądanie, bo chciał kasę "już, teraz" - a co się stanie z jego dziełem, to mu już najwyraźniej latało koło fujary) i wylewa żale na graczy, na twórców gry, na wszystkich dookoła. Najbardziej mnie rozwaliło, jak stwierdził coś w stylu, że ludzie przestaną teraz czytać jego książki, bo będą grać w grę. A tak się składa że właśnie kończę przygodę z Dzikim Gonem i aż mnie naszło żeby odświeżyć sobie jeszcze raz Sapkowe księgi.
Chyba jakichś specy od PRu ostatnio zatrudnił, bo jakby trochę przystopował. Ale teraz jakiś prawnik podrzucił mu patenta jak ugrać trochę kasy - więc znów wyszedł z cienia i szmaci swój mocno już nadszarpnięty wizerunek. Do tej pory tłumaczyłem sobie - ot, człowiek starej daty, nie ogarnia realiów - niech sobie pitoli. Ale teraz to ładnie pojechał.
Oddał dzieło swego życia za frajer, nie przyłożył ręki - nawet jako konsultant - do gry, co mnie zaskoczyło. Nawiasem mówiąc ktoś kto odpowiada w trójce Wiedźmaka za fabułę, jest po prostu geniuszem - i od razu widać że kuma czaczę. I tu też Sapkowskiemu się poszczęściło, że Wiedźmak został potraktowany na prawdę fachowo (udanych gier czy filmów bazujących na dajmy na to Lovecrafcie ze świecą szukać; chociaż cośtam się trafiło). Mimo wszystko sprzedaż jego książek wzrosła, stał się rozpoznawalny za granicą, gdzie nie wielu wcześniej o nim nie słyszało; na podstawie jego świetnej skądinąd prozy powstała jedna z lepszych gier w historii i utrwaliła pamięć o nim także w środowiskach nie koniecznie zaznajomionych z jego książkami... No ale parę lat temu z powodu braku jaj i rozsądku duża kasa mu koło nosa przeszła i najwyraźniej dalej nie potrafi się z tym pogodzić.
Sądząc po jego tuszy, to forsę od Netflixa już przejadł, więc może niech mu dadzą ze 2-3 miliony w ramach jakiejś ugody i niech zamilknie; będzie z pół roku spokoju.
Nie no, dobrze chłopu życzę, ale niech energie lepiej poświęci na pisanie książek, a nie błaznowanie.
1. Odcięcie się od gry
2. Obraza gry (że mu biznes gry psują)
3. Obraza graczy
4. Nieufność w swoje nazwijmy to dzieło
5. Inni pisarze nie robią wiochy (metro2033 bezproblemu)
6. Wiedział co robi biorąc kasę
7. 0 kurwa 0 pomocy przy grze (Głuchowski od początku do końca pełna współpraca)
8. Podkreślał na każdym kroku, że gra nie ma nic wspólnego z jego tworem hahaha
9. To samo o serialu Netflixa gadał
10. To jest czyjąś praca od A do Z i jakbyście się czuli wy kiedy ktoś chciałbym zgarnąć wasz sukces?
Zacytuję może Głuchowskiego "Sapkowski jest aroganckim skurwysynem"
I kurwa jakbym mógł to zwrocilbym książki... Jebana parodia człowieka może mi zepsuć takie coś Nooo (A miałem o nim naprawdę duzo lepsze mniemanie, ale nie trawię chamstwa i prostactwa) . Sam chwalił się, że kopiuje styl Sienkiewiczowski... Szkoda, że z grobu nie wstał i mu nie wyjechał o 300mln...
CD Projekt urosło na jego dziele. Dzieło Andrzeja Sapkowskiego karmi wiele rodzin z tego studia do dzisiaj.
Kiedy była podpisywana umowa w Polsce branża gier nie dawała szans na międzynarodowy sukces. CD Projekt był wtedy wydawcą gier zagranicznych i tłumaczyli niektóre tytuły na polski. Nie mieli nawet żadnej gry na koncie. W dodatku poprzednie próby stworzenia gry Wiedźmin przez inne studia skończyły się na tym, że nic nie powstało. Sami więc bralibyście pieniądze z góry. Lepsze to niż nic!
Sami postawcie się w roli pisarza. Wielkie korpo (CD Projekt) tłucze na waszym dziele życia hajs a wy nic z tego nie macie, poza lepszą sprzedażą waszych książek. Oczywiście większość z was nawet nigdy nie napisze książki, więc nie równajcie się do pisarza Jednak sami chcielibyście to, co wam się należy. I nie, to co zarobił na książkach czy serialach to nie jest "wystarczy mu".
Na szczęście Andrzej Sapkowski ma duże szanse na wygranie tej sprawy, czego mu życzę. Bo nie może być tak, że osoby twórcze mają nie zarabiać albo co gorsza, żyć w biedzie a korporacje mogą sobie tłuc produkty i sprzedawać Twoje dzieło np. innym firmom (Wiedźmin jest w Soul Calibour najnowszym)
Tym czasem znalazłem kolejną perłę
Ale nie zmienia to faktu że umowa to umowa, jak się nie myśli to się traci.
Sprawa powinna być załatwiona po cichu. Sapkowski powinien wystąpić do Cd Project o dodatkowy hajs, a oni mu taki dać. Bez szumu medialnego. Dla obu stron było by to lepsze rozwiązanie.
Sapek i tak dostanie hajs(niestety tak działa prawo autorskie), ale straci dużo w oczach wielu. CDP też się oberwie wizerunkowo.
Inna sprawa że pewnie większa w tym wina Sapka, to raczej on nie chciał sprawy załatwić po cichu.
.
Pamiętajcie zawistnicy, że gdyby nie Sapek nie było by gry i być może sukcesu CD projekt. Gra powstała, bo Saga o Wiedźminie była już wtedy kultowa, także poza Polską. Serial TV zaczął być kręcony w 2001 roku i był wtedy długo wyczekiwanym przez rzesze fanów wydarzeniem, książki były kultowe wiele lat wcześniej. To do wszystkich, którzy mylsą,że świat rozpoczła się 10 lat temu
Mimo wszystko nie wydaje mi się. Gra osiągnęła światowy sukces, bo po prostu jest zajebiście zrealizowana, a nie dlatego że bazuje na książkach. Zamiast wiedźmina Geralta, byłby najemnik Andrzej - też by się zajebiście sprzedało. Do scenariuszu gry Sapkowski również nie przyłożył ręki, w zasadzie nie wiem czy robił ostatnimi laty cokolwiek oprócz pierdzenia w stołek i marudzenia.
Zresztą... Polski serial też bazował na jego książkach, a był chujowy jak siedem nieszczęść i szału raczej nie zrobił. Możliwe zresztą że przez tego typu rzeczy Sapkowski stracił wiarę w sens tego typu inicjatyw.
Ze dwa miliony mogliby mu sypnąć, a chuj - niech ma. Ale nie 60 . No, ale prawo tak nie działa - tu już są procenty, statystyki - a nie przyzwoitość i kumpelskie dogadywanie się, więc pewnie będzie starał ujebać z ciężkiej pracy twórców gry, tyle na ile tylko spryt jego prawników pozwoli.
Sami postawcie się w roli pisarza. Wielkie korpo (CD Projekt) tłucze na waszym dziele życia hajs a wy nic z tego nie macie, poza lepszą sprzedażą waszych książek. Oczywiście większość z was nawet nigdy nie napisze książki, więc nie równajcie się do pisarza Jednak sami chcielibyście to, co wam się należy. I nie, to co zarobił na książkach czy serialach to nie jest "wystarczy mu".
Na szczęście Andrzej Sapkowski ma duże szanse na wygranie tej sprawy, czego mu życzę. Bo nie może być tak, że osoby twórcze mają nie zarabiać albo co gorsza, żyć w biedzie a korporacje mogą sobie tłuc produkty i sprzedawać Twoje dzieło np. innym firmom (Wiedźmin jest w Soul Calibour najnowszym)
Piszesz kolego, jakby jego ktoś okradł. Nie, on po prostu oddał prawa do swego dzieła życia za paczkę fajek, bo nie chciał podjąć ryzyka. Ogromne ryzyko natomiast podjęło CD Project (umownie, bo nie pamiętam z kim pierwotnie podpisywał umowę i jak to się nazywało) inwestując pieniądze w ten interes. Sapkowski nie mógł nic stracić, mógł tylko zyskać - ale był zachłanny. I ta zachłanność obróciła się przeciw niemu. Druga sprawa - osoby twórcze, to także właśnie twórcy gry. Sapkowski wykreował uniwersum Wiedźmińskie - i na tym zarabia. Twórcy w zasadzie skorzystali tylko z tego uniwersum - umieścili postacie, miejsca, gadżety (f.e eliksiry) znane z książek. Całość scenariusza stworzyli sami. Po latach budzi się Sapkowski i chce 60 milionów. A mnie w tym momencie interesuje ile kasy wpadło faktycznym twórcom gry, czy to grafikom, czy scenarzyście, czy też Percivalowi za zajebistą ścieżkę dźwiękową. Ludziom którzy przez te wszystkie lata aktywnie pracowali nad tym projektem.
Sprawa powinna być załatwiona po cichu. Sapkowski powinien wystąpić do Cd Project o dodatkowy hajs, a oni mu taki dać. Bez szumu medialnego. Dla obu stron było by to lepsze rozwiązanie.
Na tyle, na ile dał nam się poznać Sapkowski, pewnie wziąłby ten hajs, potem by o tym zapomniał, a później i tak skierował sprawę na drogę sądową.
Mimo wszystko nie wydaje mi się. Gra osiągnęła światowy sukces, bo po prostu jest zajebiście zrealizowana, a nie dlatego że bazuje na książkach. Zamiast wiedźmina Geralta, byłby najemnik Andrzej - też by się zajebiście sprzedało. Do scenariuszu gry Sapkowski również nie przyłożył ręki, w zasadzie nie wiem czy robił ostatnimi laty cokolwiek oprócz pierdzenia w stołek i marudzenia.
Stworzenie w miarę spójnego swiata fantasy nie jest łatwe, dlatego korzysta sie z gotowych wzorców osadzonych w kulturze. To daje dobry start. Dlatego redzi teraz startuja z cyberpunkiem na którego też wykupili licencje, ale przecierz sa tak zajebisci że mogli stworzyc od poczatku? Dlaczego tak nie zrobili? Bo maja juz jakis start i nie musza sie babrac w wymyslaniu nowego świata.
Redzi bez wieśka nie odnieśliby sukcesu na krajowym i osciennym rynku, gdzie marka "wiedxmin" była im znana. Dopiero sukces na rodzimym rynku pozwolił im mysleć o grze na swiatowa skale jak W3. Wiec twoja teza nie trzyma sie kupy.
Co do scenariuszy gier. Pierwszy jakoś przełknałem, drugi był bardzo cienki, dopiero trzeci okazał sie majstersztykiem.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów