Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
dobry tekst kolego.
Ale zdajesz sobie sprawę, że twój adwersarz zdołał przeczyć tylko do ...
"już wyjaśniam........................"
perły przed wieprze
Już wyjaśniam, burku kiełbasiany. Powiedzenie "burek kiełbasiany" wywodzi się w linii prostej od wiejskiego, zapchlonego kundla łańcuchowego, który o kiełbasie mógł tylko pomarzyć i określa się nim ociężałego umysłowo mieszkańca "prowincji" (potocznie - wiejski głupek). Taki mieszkaniec "prowincji" rozpoczyna swoją przygodę z jednośladami napędzanymi silnikiem spalinowym od motorynki. Następnie przesiada się na komarka, a jeszcze później na "wiejski sprzęt kaskaderski" w skrócie WSK. Za pierwsze zarobione pieniądze, przy przerzucaniu gnoju u bauera, burek kiełbasiany kupuje "zachodni" sprzęt o nazwie MZ, lub może nawet Javę 350. Po kilku następnych latach przerzucania gnoju, burek kiełbasiany może sobie pozwolić na spełnienie swojego największego marzenia - kupienie ścigacza. Biedny, naiwny burek kiełbasiany jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że właśnie podpisał na siebie wyrok. Po kilku dniach burek kiełbasiany jest już obeznany za sprzętem i jego piekielną mocą, jest już gotów na test prędkości maksymalnej. Jeżdżąc po wsi i szukając jak najmniej dziurawego odcinka drogi, burek kiełbasiany z podnietki nie wytrzymuje i zawija mocniej manetkę, kończy się to przypierdoleniem w przepust. Teraz leży sparaliżowany w swojej chacie i marzy o kiełbasie, bo starzy dają mu tylko pomyje.
Tak się staraleś i rozpisaleś, a ja nadal twierdzę że stary do wanny ci wchodził. Jesteś zwykłym hejterem, który cieszy bułę z cudzego nieszczęścia, bo trauma z dzieciństwa pozostała jak cię chłopaki z podwórka gnębili i nikt cię nie lubil. Czytam twoje posty i mi cię najzwyczajniej w świecie żal, bo wiem że jedyną radość w życiu przynosi ci wirtualny browar od ludzi twojego pokroju. Bądź sobie tym hejterem, bo nic innego nie potrafisz i na nic innego cię nie stać.
Jak zwykle sadole plują jadem na motocyklistów. Kiedyś zazdrosnicy odlozycie te kilkanaście klocków i kupicie sobie też... Albo i nie bo tym trzeba umieć jeździć i skończycie tak jak te glomby na nagraniu.
Właśnie nam daj dawcy zaprezentowali wysoki pozom umiejętności jeździeckich. Widać, żeś tania kurwa, skoro wszystko sprowadzasz do kwestii kasy. Może kiedyś się nauczysz laleczko, że w życiu kasa to nie wszystko. Mało tego, że jest dopiero którymś w kolejności aspektem.
Bez sens, świrować z kimś na plecaku. Już pomijam czyja wina, pajacowanie z pasażerem to proszenie się o kłopoty.
Zajebał po hamulcu że mu tył zblokowało potem zajebał przedni i się wyjebał, do tego za późno zaczął cały ten "manewr".
W całości się z Tobą zgadzam.
Widać że nigdy nie jeździłeś na moto...
W przypadku 2 motocyklisty, widać brak doświadczenia (pierwszy nie zdążył się wykazać). Zazwyczaj większość nowych (i nie tylko) motocyklistów instynktownie, kładzie motocykl z obawy przed bezpośrednim uderzeniem. W większości przypadków motocykl da się wyhamować lub ominąć przeszkodę. Po prostu zamiast popisywać się "ZOBAAA JAK ZAPIERDALAAAAAM", to polecam każdemu jakikolwiek tor wyścigowy. Uczysz się swojej maszyny, na co możesz sobie pozwolić, przezwyciężasz strach etc.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów