Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Support us
We hope you enjoy our movies. Please consider a small donation to help us to cover the costs of our servers.
Thank you for your support!
Support us with PayPal already done / not interested
Macie jakieś sposoby na podwyższony kortyzol z rana i kurewskie samopoczucie z nim związane? Deprecha w sumie pokonana, tylko nieuzasadnione lęki i nerwica poranna zostały (bo w robocie w sumie przyjemnie) + bezsnność w nocy. Niby kawa podwyższa kortyzol, a ja chleje z 7 dziennie... Jakiś dobry psychotrop na sen by się przydał, np. Diazepam...
Szkoda takiej dupci
Takiej, czyli jakiej? Przecież chuja widać ją z ryja...
Jeszcze kila poranków i kurwicy towarzyszącej podczas wstawania do kołchozu i skończę tak samo...
Macie jakieś sposoby na podwyższony kortyzol z rana i kurewskie samopoczucie z nim związane? Deprecha w sumie pokonana, tylko nieuzasadnione lęki i nerwica poranna zostały (bo w robocie w sumie przyjemnie) + bezsnność w nocy. Niby kawa podwyższa kortyzol, a ja chleje z 7 dziennie... Jakiś dobry psychotrop na sen by się przydał, np. Diazepam...
Wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Nie zapomnij o nagraniu!
Jeszcze kila poranków i kurwicy towarzyszącej podczas wstawania do kołchozu i skończę tak samo...
Macie jakieś sposoby na podwyższony kortyzol z rana i kurewskie samopoczucie z nim związane? Deprecha w sumie pokonana, tylko nieuzasadnione lęki i nerwica poranna zostały (bo w robocie w sumie przyjemnie) + bezsnność w nocy. Niby kawa podwyższa kortyzol, a ja chleje z 7 dziennie... Jakiś dobry psychotrop na sen by się przydał, np. Diazepam...
Pierdol rzeczy na które nie masz wpływu. Wpływ masz jedynie na to dzisiaj. Na zjebanego przełożonego nie masz wpływu ale masz na to żeby to olać i robić co masz. Jesli tego nie lubisz to rób minimum. A potem w domu jakąś gruba loszka na warsztat.
W każdym przypadku niezbędni są ludzie, ale tacy fizyczni. Na studiach i na siłce masz to zapewnione.
Po roku zmieniasz pracę i jesteś innym człowiekiem. Poprawia się wygląd, percepcja, samoocena, pojawiają się koleżanki 8/10, masz fajny związek. Zarabiasz dobre pieniądze, wydajesz kasę na rzeczy, o których nawet byś nie marzył. Zakładasz rodzinę, jesteś szczęśliwy.
Po kilkunastu latach nieustających sukcesów zaczynasz być zblazowany, szukasz odskoczni w degustacji szlachetnych trunków godnych królewskich stołów. Nigdy nie było Cię stać, a teraz możesz sobie pozwolić na wszystko. Pijesz coraz częściej, aż zostajesz alkoholikiem.. Wkurwia Cię sama myśl, że jedziesz do kołchozu, nawet jeśli jesteś jego właścicielem. Robisz podsumowanie życia i dochodzisz do wniosku, że jesteś w punkcie wyjścia...
ALE SPĘDZIŁEŚ ZAJEBISTE KILKANAŚCIE LAT ŻYCIA!
I dlatego było warto. Zajebiste przygoda życia
Plusem też jest duza kasa.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów