Skręciłem kostkę na treningu, oto jak ona wygląda. Niby nic, ale możecie nacieszyć oko. W innych czarnościach bo krew się nie leje.
Nie było bo moje
Nie było bo moje
W takich trampeczkach to jedyna słuszna dyscyplina sportowa to szachy, a nie siatka z tego co widzę, bo sam trenowałem 6 lat i dobre, sztywne w kostce Assicsy to była podstawa.
Nie pierdol, masz buty za kostkę to przy kontakcie pod siatką pierwsze co to skręcasz sobie kolano a jest to o wiele bardziej nieprzyjemne. Trust meW takich trampeczkach to jedyna słuszna dyscyplina sportowa to szachy, a nie siatka z tego co widzę, bo sam trenowałem 6 lat i dobre, sztywne w kostce Assicsy to była podstawa.
co mają umiejętności do kontuzji? pech to pech. ja gram już od 12 lat z epizodami w 2 lidze także...konghor, jak jesteś pizda i nie umiesz grać, to tak się dzieje. Jak już pisałem, grałem 6 lat, 3 treningi w tygodniu plus zawody i jedyne co mi się "podziało" to kilka razy powybijane palce od bloku, jak ktoś solidnie zapierdolił z 2giej.