Kiedyś pracowałem na tłoczni, auta wychodziły spod mojej ręki, i tak pracując na prasach do 3000 ton obserwowałem jak zachowuje się metal pod takim naciskiem, wkładałem w prasę dużo rzeczy, nie, sisiaka nie- uprzedzając.
10 gr, rękawice, jakies plastiki, zapałki itp.
( "przejechany" magnes taki z głośnika wypierdoli niczym sto achtungów i wierzcie mi- zniknie, wyparuje i zamieni się w powietrze, więc tak nie róbcie bo się ludzie zlecą z pytaniem i niedowierzaniem co tak pierdolło)
i tak patrząc jak blacha płacze w narzędziu zastanawiałem się, co by się stało gdyby coś wsadzić w powierzchnie idealnie gładką o nieskończenie wielkim nacisku???
nawet kawałek materiału wełnianego potrafi wyżłobić dziurę w blaszy...
czy te 10 gr osiągnie temperaturę słońca i czy będzie płaskie na jeden atom? i jaką powierzchnie by osiągnął...