Apropos pieprzenia, że jeden życzy drugiemu, żeby mu ktoś zablokował bramę, wejście do klatki, podjazd pod kościół... Życzę wam, żeby wam ktoś poprzebijał opony, wybił szyby i wymazał samochód sprayem albo go porysował. Niestety, ale to 'takie polskie'. Miałem kilka sytuacji, gdzie mój poprawnie zaparkowany samochód przy wejściu do klatki, obok drugiego, który stał na kopercie, ze względu na obce blachy (bardzo obce - mieszkam w Legionowie a numery mam z Ursusa..), miał regularnie spuszczane powietrze z kół, ostatnio też porysowano go kluczami i też raz jakaś kurwa poluzowała mi koło. Polecam wam trafienie na takiego cichego bohatera. Niech wam zniszczy własność. o ile spuszczanie powietrza z kół tolerować jestem w stanie, o tyle przebijanie opon to już zwykłe pedalstwo przebijającego. Niestety, ale w naszym pięknym kraju pełno pizdowatych bohaterów, którzy pomimo świadomości czyj to samochód, nie powiedzą ci nic w twarz, ani nie zwrócą uwagi na parkowanie, tylko zniszczą twoją własność, na którą musiałeś sam zarobić pieniądze.
Dziękuję, pozdrawiam, dobranoc.