dyskusja tradycyjnej ślaskiej patologii w scenografii familoków i hasioków*
*mile widziany hejt prosto z śląska - popizgamy z tego niedowładu mowy...
Prawdziwi Ślązacy walczyli w powstaniach śląskich o swoje prawo do życia w Rzeczypospolitej. Dzisiejsze "ślunzoki" to nic innego jak popłuczyny po bolszewickich spadochroniarzach przywiezionych na żołdackich bagnetach.
Skąd w Tobie tyle nienawiści do śląska? Byłeś kiedyś na śląsku i wpierdol zebrałeś?
Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Na Śląsku jest tylko nieliczna grupka zjebów jak np. RAŚ. Reszta to normalni ludzie.
Zazwyczaj najwięcej do powiedzenia o Śląsku mają ludzie którzy widzieli Śląsk tylko w tv.
'
odpowiem ci dość rzeczowo; na śląsku byłem nie raz, wpierdolu też nie dostałem.
Mój ból dupy leży właśnie w ich gwarze... a dokładnie w przekonaniu przeciętnego hanysa że jego gwara jest zrozumiała i taka zabawna... no kurwa co jest zabawnego w języku który jest ledwo zrozumiały w reszcie kraju i brzmi w ustach dorosłych ludzi jakby im rozwój umysłowy zatrzymał się w wieku 6 lat?
I przede wszystkim natrętne promowanie tego kalectwa na resztę kraju - tylko po co? Kaszubi mają też swoją gwarę ale nie wchodzą z nią wszędzie butami... hanysy muszą