18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 16:58
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Słodziutkie pisklaczki 2
J................3 • 2018-05-07, 10:10
plus parszywy pchlarz roli głównej.



Kiedyś był taki piękny zwyczaj (i prawo), że do wałęsających się psów i kotów ponad
100 metrów od gospodarstwa strzelali myśliwi, policjanci, leśnicy...
I drobnych zwierząt było wówczas więcej - zajęcy, kuropatw, bażantów. I kleszczy było z tego powodu mniej...
A teraz niestety, skoro pierwszą damą PiS-u jest sierściuch...
Zgłoś
Avatar
~Velture 2018-05-07, 10:48 46
Polska polityka w temacie z filmem o kocie zjadającym ptaka w usa...
Zgłoś
Avatar
nowynick 2018-05-07, 12:01 12
Kiedyś to było takie prawo, że jak drapieżnik wypatrzył gniazdo to wyjadał pisklaki, w puszczach ganiały niedźwiedzie, wilki, lisy, rysie czy takie koty i odpierdalały co mniej zaradne/zwinne/chore zwierzęta. Twoich kuropatw etc. jakoś kuźwa też więcej jakoś było... Najgorsze co może zrobić człowiek naturze to się wpierdalać...
Zgłoś
Avatar
poligon6 2018-05-07, 12:33 2
Nadal mozna odstrzeliwac psy i koty, tylko zjebani ekolodzy robia z tego afery. Na wiosnę przed sezonem legowym mysliwi robiaa przy okazji takie odstrzały do tego sa jeszcze leśnicy.

Każdy pchlarz latajacy luzem 9bez kagańca przynajmniej) powinien byc odstrzelony.
Zgłoś
Avatar
J................3 2018-05-07, 13:05
Velture napisał/a:

Polska polityka w temacie z filmem o kocie zjadającym ptaka w usa...



Napisz coś o tynkowaniu...
Zgłoś
Avatar
~Velture 2018-05-07, 13:46 7
Masz pan chujowo tynk zrobiony. Kto to panu tak spierdolił?
Zgłoś
Avatar
kampton 2018-05-07, 16:01
@poligon6 Myśliwi nie mogą strzelać do bezpańskich psów czy kotów.
Zgłoś
Avatar
mamurra 2018-05-07, 17:05
Strzelać nie mogą, ale tępić jakoś muszą, bo pies czy kot w lesie (zwłaszcza w okresach lęgów, ale poza tym również) ma tyle do roboty co słoń w składzie porcelany. Zwłaszcza stada wiejskich kundli biegające nocą całymi watahami, zagryzające (bez sensu, bo nie jedzą) zające, sarny itp., niszczące lęgi wszystkiego co się rusza. Z tego oczywiście powodu ekozjebów serduszko nie boli, bo o tym nie wiedzą, w telewizorze nie widać.

Do wron zresztą - które oidp są szkodnikami tak samo jak psy i koty - strzela się chyba nadal, bo bambiniści nie wiedzą.
Zgłoś
Avatar
Argeusz 2018-05-07, 19:00
Myśliwi MOGĄ strzelać do psów puszczonych luzem w lesie, muszą się jednak najpierw upewnić, czy nie ma właściciela w pobliżu. Ale i tak nikt nie strzela, naboje kosztują.
Zgłoś
Avatar
edek.bajzel 2018-05-07, 19:39
Jod123
kiedyś to było.............
mam prawie 60 lat, ale babcie i prababcie i praprababcie, obrzydziły mi ten zwrot,
dlatego używam sformułowania ,,weź wypierdalaj i chuj z tobą,,
Zgłoś
Avatar
krzysiaq 2018-05-07, 20:02 2
ale wy jesteście tempaki - kot to drapieżnik, więc to w jego nautrze! To tak jakbyście wielce byli zdziwieni gdyby orzeł wparował do gniazda i chcieli go odstrzelić. Wróccie do podstawówki, A kotek śliczny.
Zgłoś
Avatar
BajecznyKrzysztof 2018-05-07, 20:03 8
Jestem myśliwym, więc się wypowiem. Oczywiście, jescze niedawno można było strzelać do psów i kotów, daleko od zabudowań, bo wiadomo było, że żaden z tych zwierzaków się nie błąka, tylko poluje. Teraz jest taka żałosna nagonka na myśliwych, którzy robią najwięcej ze wszystkich grup społecznych, dla dzikich zwierząt, że aż normalnie przykro. Prawda jest taka, że koty wybijają zwierzynę drobną, a psy są w stanie zaganiać na śmierć sarny i zające, a ostatnio chyba nawet tu, u nas, było, że pies zagonił łanię, podgryzł jej gardło i zostawił. Czaicie !? jeden pies, samice jelenia, czyli jakieś 110 kg zywej wagi ! Ale teraz, jakby tego bylo mało, dzięki polityce pis (żeby nie było, ja jestem prawicowcem, ale z wiekszoscia tego co robi pis, sie nie zgadzam), myślistwo totalnie upadnie. Już teraz jest zakaz udziału w polowaniach dzieci poniżej 18 roku(więc jak teraz przekazać młodzieży tradycję, pasje, etykę) nie można już układać psów na żywych dzikach (dzikom, tym chujom nic sie nie działo, żadna krzywda, a my Polacy możemy się pochwalić wieloma włąsnymi rasami psów myśliwskich, które teraz tracą rację bytu, bo podlegały właśnie takim próbom pracy na dzikach np).

jestem bardzo ciekaw, kto będzie wypłacał rolnikom szkody związane ze szkodami wyrzadzonymi przez zwierzynę, kto będzie zwalczał drapieżniki, dbał o zwierzęta w zimie, kto będzie budował paśniki, regulował populacje, jak nie mysliwi ? Oświecę Was, nie nie jacyś magiczni dobrzy leśniczy Leśników interesuje drzewostan w lesie, a zwierzętami zajmują się mysliwi i koła łowieckie.
Zgłoś
Avatar
crossdressphyxia 2018-05-07, 20:07 1
Cytat:

Kiedyś był taki piękny zwyczaj (i prawo), że do wałęsających się psów i kotów ponad
100 metrów od gospodarstwa strzelali myśliwi, policjanci, leśnicy...
I drobnych zwierząt było wówczas więcej - zajęcy, kuropatw, bażantów. I kleszczy było z tego powodu mniej...
A teraz niestety, skoro pierwszą damą PiS-u jest sierściuch...



Kurwa ale debilizm Zdenerwowałbym się, ale to jest tak durne, że aż śmieszne. Do zwierząt strzelali policjanci, myśliwi, leśnicy, papierze, biskupi i kamieniarze, Koreańczycy, a nawet jebali w nie rakietami dalekiego zasięgu.Więcej drobnej zwierzyny? Kurwa mieszkam na obrzeżu małego miasteczka niedaleko drogi krajowej (podkarpacie) I dzień w dzień wychodząc z domu mijam średnio 5-6 bażantów które nijak przejmują się moją obecnością.To samo z sarnami, niby nie drobna zwierzyna, ale w zimie pasą się stadami po 20 sztuk. Zaraz przy autostradzie. Zające-też są. Kleszczy było mniej. Było mniej. Ale to jest wina psów i kotów? Nie. To jest wina tego, że upada rolnictwo. Jest coraz więcej nieużytków, zachaszczonych paryjów, gdzie te kleszcze się rozwijają.Nikt o to nie dba, więc się roznosi.Z resztą kleszcze zawsze były. Tylko się o nich nie mówiło. A z resztą kiedyś leczyło się ludzi lobotomią, a ciąży zapobiegało się poprzez wsadzenie w pępek ząbka czosnku.

Ale co Janusz rzec może:

Kurrrła, Kiedyś to było! Kwiii Kwiiiiii!!!!
Zgłoś
Avatar
Malloy 2018-05-07, 20:46 1
krzysiaq napisał/a:

ale wy jesteście tempaki - kot to drapieżnik, więc to w jego nautrze! To tak jakbyście wielce byli zdziwieni gdyby orzeł wparował do gniazda i chcieli go odstrzelić. Wróccie do podstawówki, A kotek śliczny.



Weźcie go stąd, bo się jeszcze sadole pedalstwem pozarażają!
Sam jako zwierzęta domowe wolę koty, bo są ciche, ale nie nazywam ich "ślicznymi" bo mi to przez gardło nie przechodzi.

co do tematu, to w pełni popieram przedmówcę.
Zgłoś
Avatar
PieronJasnySzlag 2018-05-07, 21:11
BajecznyKrzysztof napisał/a:

Jestem myśliwym, więc się wypowiem. Oczywiście, jescze niedawno można było strzelać do psów i kotów, daleko od zabudowań, bo wiadomo było, że żaden z tych zwierzaków się nie błąka, tylko poluje. Teraz jest taka żałosna nagonka na myśliwych, którzy robią najwięcej ze wszystkich grup społecznych, dla dzikich zwierząt, że aż normalnie przykro. Prawda jest taka, że koty wybijają zwierzynę drobną, a psy są w stanie zaganiać na śmierć sarny i zające, a ostatnio chyba nawet tu, u nas, było, że pies zagonił łanię, podgryzł jej gardło i zostawił. Czaicie !? jeden pies, samice jelenia, czyli jakieś 110 kg zywej wagi ! Ale teraz, jakby tego bylo mało, dzięki polityce pis (żeby nie było, ja jestem prawicowcem, ale z wiekszoscia tego co robi pis, sie nie zgadzam), myślistwo totalnie upadnie. Już teraz jest zakaz udziału w polowaniach dzieci poniżej 18 roku(więc jak teraz przekazać młodzieży tradycję, pasje, etykę) nie można już układać psów na żywych dzikach (dzikom, tym chujom nic sie nie działo, żadna krzywda, a my Polacy możemy się pochwalić wieloma włąsnymi rasami psów myśliwskich, które teraz tracą rację bytu, bo podlegały właśnie takim próbom pracy na dzikach np).

jestem bardzo ciekaw, kto będzie wypłacał rolnikom szkody związane ze szkodami wyrzadzonymi przez zwierzynę, kto będzie zwalczał drapieżniki, dbał o zwierzęta w zimie, kto będzie budował paśniki, regulował populacje, jak nie mysliwi ? Oświecę Was, nie nie jacyś magiczni dobrzy leśniczy Leśników interesuje drzewostan w lesie, a zwierzętami zajmują się mysliwi i koła łowieckie.

Fajnie się czyta takie posty ale jednocześnie smutno, bo czasy takie a nie inne. Zawsze szanowałem prace myśliwych i większość inteligentnej populacji myśli tak samo. Szkoda że w tych czasach najwięcej do powiedzenia mają idioci, eko-zjeby, pseudo ekolodzy opłacani przez moskwe, ideologiczne lewicowe zjeby i inne niziny tego pięknego świata.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie