Rekrut Solomonsohn melduje się u swojego kaprala i stwierdza, że ktoś mu ukradł przydziałową porcję słoniny z szafki. Kapral zwołuje oddział i pyta:
- Kto z was ukradł Żydowi słoninę?! - i w tym momencie go tknęło i pyta:
- Ale przecież ty jako Żyd i tak nie jesz słoniny...
- Ale ja nie trzymam jej do jedzenia Panie Podoficerze! Potrzebuję jej tylko wtedy, kiedy złapię wilka i wtedy smaruję nią sobie krzyże..
W tym momencie przed szereg występuje dyżurny oddziału i meduje:
- Panie Podoficerze, melduję, że szeregowy Meier wymiotuje!
Fazi
Mój chuj dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
- Kto z was ukradł Żydowi słoninę?! - i w tym momencie go tknęło i pyta:
- Ale przecież ty jako Żyd i tak nie jesz słoniny...
- Ale ja nie trzymam jej do jedzenia Panie Podoficerze! Potrzebuję jej tylko wtedy, kiedy złapię wilka i wtedy smaruję nią sobie krzyże..
W tym momencie przed szereg występuje dyżurny oddziału i meduje:
- Panie Podoficerze, melduję, że szeregowy Meier wymiotuje!
______________
Nie zapomnij o grzebieniu, ty pierdolony jeleniu.Fazi
Mój chuj dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih