Śmierć organizmu jednokomórkowego. Jest w tym coś poetyckiego jak jego życie dosłownie rozpada się na kawałki...
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
3 minuty temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
Wstrząsające- na harda z tym!
tak właśnie będzie wyglądać koniec tej "łunii ełropejskiej"
Widać jak życie z niego ucieka...
Przypomina mi to żywot wielu Polaków w tym kraju. Bezradnie i bez celu całe życie przebiera kończynami by na końcu rozpaść się jak domek z kart.
"Będziesz w wieku 50 lat robił bilans swojego życia .
I mówił sam do siebie:
"Janusz Pawlacz, lat 50, nic w życiu nie osiągnął, nigdzie nie był, nic nie widział, nigdy nie żył."
Trochę to smutne, ale każdy kuje swój los.
"Będziesz w wieku 50 lat robił bilans swojego życia .
I mówił sam do siebie:
"Janusz Pawlacz, lat 50, nic w życiu nie osiągnął, nigdzie nie był, nic nie widział, nigdy nie żył."
Trochę to smutne, ale każdy kuje swój los.
Myślałem, że chodzi o jakiegoś "polskiego patriotę", a tu prawdziwy organizm jednokomórkowy.
Ciekawe czy inne pantofelki ogłosiły żałobę narodową
To przedstawiony w dużym powiększeniu mózg człowieka, który spędzi jeden dzień na sadolu
idź pan w chuj .! wyślałem że go ktoś zastzreli ewentualnie zadzga czymś a tu chuj sam sie rozpadł
Płyn pewnie był zanieczyszczony i rozpuścił mu błonę komórkową. Tak działa lek Clotrimazolum na niektóre grzyby.
Ekspert się wypowie czy to zawsze się tak rozpada przy śmierci, a nie dopiero po niej? Jak dla mnie jak on do końca machał tymi wypustami i się rozlatywał stopniowo, to czy nie umarł czasem przez obecność w roztworze hipotonicznym?