Wyjątkowa hiena, przypisująca nie swoje zasługi do siebie.
167
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:02
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
Apropos mechaników samochodowych. Spaliła mi się żarówka od świateł mijania. Pojechałem do salonu. Dwie żarówki i wymiana (twierdzili, że trzeba zawsze wymieniać dwie) ~100zł. Po paru miesiącach znowu się jedna spaliła. Pojechałem do warsztatu na osiedlu. Żarówka 20zł, wymiana 10zł. Facet wymienił przy mnie dokładnie mi tłumacząc jak mam wymienić sobie samemu.
Przypomniała mi się pewna historia z życia wzięta. Jadę samochodem i na skrzyżowaniu stoi baba i patrzy pod maskę, gdy byłem bliżej podeszła i zapytała czy mogę jej pomóc zapalić samochód za pomocą kabli (była zima i mąż jej powiedział aby zatrzymać młodego gościa i poprosić, bo ma słaby akumulator) i wywiązał się taki dialog:
-(ona)- Przepraszam może mi pan pomóc bla bla bla bla (to co wyżej)
- (ja) - chętnie, ale nie mam kabli, jeśli pani ma to pomogę
- (ona) - oczywiście
Zawróciłem się stanąłem przodem do jej samochodu, wychodzę i mowie:
- to da pani te kable
- już daję
I wyciąga linkę holowniczą
- ale to linka holownicza, a nie kable
- to tym nie da się odpalić?
- nie niestety nie musi pani kogoś poprosić kto ma kable I pojechałem...
Reasumując:
Dlatego jestem za tym, żeby zdając prawko, to nie pokazywać świateł i innych pierdół, tylko naprawdę przydatne rzeczy, takie jak zmiana koła, jak podłączyć kable do akumulatora, zaczepić linkę holowniczą czy wymienić żarówkę...
-(ona)- Przepraszam może mi pan pomóc bla bla bla bla (to co wyżej)
- (ja) - chętnie, ale nie mam kabli, jeśli pani ma to pomogę
- (ona) - oczywiście
Zawróciłem się stanąłem przodem do jej samochodu, wychodzę i mowie:
- to da pani te kable
- już daję
I wyciąga linkę holowniczą
- ale to linka holownicza, a nie kable
- to tym nie da się odpalić?
- nie niestety nie
musi pani kogoś poprosić kto ma kable I pojechałem...Reasumując:
Dlatego jestem za tym, żeby zdając prawko, to nie pokazywać świateł i innych pierdół, tylko naprawdę przydatne rzeczy, takie jak zmiana koła, jak podłączyć kable do akumulatora, zaczepić linkę holowniczą czy wymienić żarówkę...
czarnyrlz napisał/a:
Przypomniała mi się pewna historia z życia wzięta. Jadę samochodem i na skrzyżowaniu stoi baba i patrzy pod maskę, gdy byłem bliżej podeszła i zapytała czy mogę jej pomóc zapalić samochód za pomocą kabli (była zima i mąż jej powiedział aby zatrzymać młodego gościa i poprosić, bo ma słaby akumulator) i wywiązał się taki dialog:
-(ona)- Przepraszam może mi pan pomóc bla bla bla bla (to co wyżej)
- (ja) - chętnie, ale nie mam kabli, jeśli pani ma to pomogę
- (ona) - oczywiście
Zawróciłem się stanąłem przodem do jej samochodu, wychodzę i mowie:
- to da pani te kable
- już daję
I wyciąga linkę holowniczą
- ale to linka holownicza, a nie kable
- to tym nie da się odpalić?
- nie niestety nie
Reasumując:
Dlatego jestem za tym, żeby zdając prawko, to nie pokazywać świateł i innych pierdół, tylko naprawdę przydatne rzeczy, takie jak zmiana koła, jak podłączyć kable do akumulatora, zaczepić linkę holowniczą czy wymienić żarówkę...
Bez urazy ale potem będzie pierdolenie typu "Po chuj mi wiedzieć jak się koło zmienia:| skoro nie wiem jak przejechać skrzyżowania:|". Powinno być jedno i drugie:)
BongMan napisał/a:
Apropos mechaników samochodowych. Spaliła mi się żarówka od świateł mijania. Pojechałem do salonu. Dwie żarówki i wymiana (twierdzili, że trzeba zawsze wymieniać dwie) .
No i mają rację powinno się dwie wymieniać.
czarnyrlz
na upartego linką holowniczą odpalisz.
@Bongman
W ASO są sami naciągacze, robią tę samą robotę za 4x więcej.
Ja kiedyś z czystego lenistwa pojechałem do salonu na wymianę żarówki (jednej!) to mnie skasowali na 40 zeta (żarówkę przywiozłem swoją własną). Od tamtej pory wszystko co jest do zrobienia w samochodzie robię sam.
W ASO są sami naciągacze, robią tę samą robotę za 4x więcej.
Ja kiedyś z czystego lenistwa pojechałem do salonu na wymianę żarówki (jednej!) to mnie skasowali na 40 zeta (żarówkę przywiozłem swoją własną). Od tamtej pory wszystko co jest do zrobienia w samochodzie robię sam.
Do ASO jeździłem przez pierwsze 3 lata od zakupu nowego samochodu, tylko i wyłącznie po to by utrzymać gwarancję. Więcej tam nie zawitam. Wszystkie naprawy wykonuje sam przy pomocy poradników z internetu.
Idiotka zapłaciła temu z serwisu.
A co do tego prawdziwego mechanika, to właśnie tak jest, że na ulicy idzie znaleźć naprawdę dobrych fachowców, których Ustrój przemielił i wypluł.
A co do tego prawdziwego mechanika, to właśnie tak jest, że na ulicy idzie znaleźć naprawdę dobrych fachowców, których Ustrój przemielił i wypluł.
Zwykły wyłącznik bezwładnościowy pompy paliwa...
...sami się lepiej dowiedzcie czy wasze auto ma taki i gdzie...bo czasem spora dziura na drodze może rozłączyć obwód a wtedy klops i stoimy....nie dotyczy gaziarzy i traktorów.
...sami się lepiej dowiedzcie czy wasze auto ma taki i gdzie...bo czasem spora dziura na drodze może rozłączyć obwód a wtedy klops i stoimy....nie dotyczy gaziarzy i traktorów.
do takich pierdółek jeździcie do aso? gratuluję męskości, za parę lat pewnie będziecie się przebierać za kobiety;
i po co na aso gadacie, że zdziercy, skoro jak widzą frajera, co nie potrafi wymienić żarówki, to korzystają z okazji
i po co na aso gadacie, że zdziercy, skoro jak widzą frajera, co nie potrafi wymienić żarówki, to korzystają z okazji
@fantomasik
Przecież to masz na teorii, nie rozumiem Ciebie w ogóle. Chodzi mi o to, że zamiast poświęcać jakiś czas na pokazywanie świateł mogli by to zamienić na zmianę koła np.
@SQT
na upartego to można wcisnąć nawet chuja w butelkę...
Przecież to masz na teorii, nie rozumiem Ciebie w ogóle. Chodzi mi o to, że zamiast poświęcać jakiś czas na pokazywanie świateł mogli by to zamienić na zmianę koła np.
@SQT
na upartego to można wcisnąć nawet chuja w butelkę...
czarnyrlz napisał/a:
@fantomasik
Przecież to masz na teorii, nie rozumiem Ciebie w ogóle. Chodzi mi o to, że zamiast poświęcać jakiś czas na pokazywanie świateł mogli by to zamienić na zmianę koła np.
@SQT
na upartego to można wcisnąć nawet chuja w butelkę...
Dobra...masz na teorii;) Ale co innego wykuć na blachę testy ( bo ta pseudo teoria się do tego ogranicza) a co innego teorię sprawdzić w praktyce. Założę się o twoje jaja, że połowa tych co by mieli samą teorię ( o ile nie zdecydowana większość) rozkurwiła by się na pierwszym lepszym skrzyżowaniu, już nie pisząc o rondzie...i byłby wysyp filmików "made in Poland"
Stare ale w chuj dobre, mogliby reaktywować ten program bo takich buców jak ten mechanik nie brakuje.
Bo w przydomowych warsztatach ludzie wiedzą że jak dobrze robią, to klienci powiedzą dobre słówka tu i tam. A potem mają pół miasta jako klientów, dlatego zawsze naprawiam auto u pana Jurka i u jego syna. Nigdy nie wzięli więcej niż 200 zł za robotę, nawet jak z elektroniką w aucie matki się męczyli kilka dni + tydzień czekania aż części przyjdą.
