Ale znajde się takie pedałki, co nie chca sie zatrzymać
Ale znajde się takie pedałki, co nie chca sie zatrzymać
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ciekawe czy tak samo by zrobił jakby pędził samochód
Oj auta wszystkie tam sie zatrzymuja, naprawde, wszystkie
Wysokie kary masz za nieustąpienie na tych przejsciach, a prawie zawsze masz na nich kamery.
Sam napierdalałem miliony kilmetrów za młodu na rowerze, ale nigdy nie odpierdalałem takiej maniany jak teraz odpierdala większość rowerzystów. Jeździło się po chodniku owszem, ale nie dzwoniło na pieszych jak teraz robi co drugi pedalista w Warszawie, nie przepierdalało się na czerwonym dla pojazdów, owszem przejeżdzało się przez przejscia, wtedy scieżki rowerowe i przejazdy to były, ale w Holandii czy Niemczech, ale zawsze sprawdzając czy coś cię nie rozjedzie. A teraz wiekszość to bogowie szos i chodnikó, takie drugie BMW czy moto tyle że na pedałach.
Ogólnie na polskich drogach panuje coraz większa rozpusta. Nie ma znaczenia środek transportu. Dobrym rozwiązaniem byłoby zastosowanie wysokich kar, bo punkty karne nie wszystkich dotkną. Dlatego uważam, że świetne rozwiązanie wprowadziła Finlandia - wysokość mandatu dostosowana do zarobków. Bo taki dyrektor wyższego szczebla, który w weekendy lubi założyć leginsy i popierdalać na rowerku bez jakiegokolwiek poszanowania innych uczestników dwa razy się zastanowi, gdy będzie mu groziło 2000 zł mandatu, a nie 100 zł.
18 lat- prawo do jeżdżenia rowerem, i motorem do 50 cm3. Czyli, że kurwa co ? Przepisów znać nie trzeba wystarczą lata. Rowery powinny mieć obowiązkowe ubezpieczenie. Ba przeglądy techniczne też.
Ogólnie na polskich drogach panuje coraz większa rozpusta. Nie ma znaczenia środek transportu. Dobrym rozwiązaniem byłoby zastosowanie wysokich kar, bo punkty karne nie wszystkich dotkną. Dlatego uważam, że świetne rozwiązanie wprowadziła Finlandia - wysokość mandatu dostosowana do zarobków. Bo taki dyrektor wyższego szczebla, który w weekendy lubi założyć leginsy i popierdalać na rowerku bez jakiegokolwiek poszanowania innych uczestników dwa razy się zastanowi, gdy będzie mu groziło 2000 zł mandatu, a nie 100 zł.
Jeżdżę cały czas rowerem i przepisy znam, a to są zwykłe pizdy a nie rowerzyści
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów