Zaczynamy żyć za długo! ZUS-owi aż włos się jeży na głowie. Jak wspomóc system emerytalny? Kilka propozycji ma Tomasz Olbratowski.
Zaczynamy żyć za długo! ZUS-owi aż włos się jeży na głowie. Jak wspomóc system emerytalny? Kilka propozycji ma Tomasz Olbratowski.
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Poprzez alegorię pokażę Ci jaka jest różnica to może w przyszłości się nie wygłupisz. Rynek jest jak łódka, a ludzie jak jej załoga. Jeśli z powodu huśtania się na boki załogi łódka rozchybocze się tak bardzo, że grozi jej wywrotka to:
Liberalizm - daj się bujać idiotom, Ci najbardziej do tego ochoczy wypadną za burtę i łódka się uspokoi.
Interwencjoniści/Keneysiści - każmy się określonym ludziom bujać w innym kierunku. Nie ważne, że część z nich (głównie niewinnych pierwotnemu rozhuśtaniu) padnie z wycieńczenia.
Konsekwencje:
Liberalizm - krótkoterminowe głupki wypadną z rynku, a ich miejsce niemal natychmiast zajmą nowi gracze którzy przynajmniej na początku będą rozsądni i nie będą bujać.
Interwencjonizm - śmierć lub skrajne zubożenie olbrzymich grup podmiotów (w tym osób prywatnych) oraz 2 możliwości. 1. Udaje się przywrócić równowagę 2. wypierdala się łódkę do góry dnem. W obu przypadkach straty w podmiotach niewinnych problemom NIE DO UNIKNIĘCIA.
Teraz chyba jasne, że liberalizm jest lepszy.
PS. Nie znajdziesz ekonomisty który powie, że ktokolwiek na świecie zna ekonomię od podszewki i wszystkie jej prawidła, oraz bezbłędnie w niej czyta. Brak tej wiedzy powoduje, że interwencjonizm (owej wiedzy wymagający) jest wróżeniem z fusów na koszt niewinnych.
PS2. gratuluję też wiedzy tym którzy postawili mu piwa...
Zabawne - ci, którzy mogą pracować na ZUS wyjeżdżają do Wielkiej Brytanii, Niemiec, itd, bo tam mają jakikolwiek socjal.
A po cholerę pracować na coś, co tak czy inaczej, nie miałoby prawa się utrzymać na dłuższą metę?
Reszta ludzi w wieku produkcyjnym pracuje na umowach śmieciowych, bo lobbyści wielkich zagranicznych koncernów z Lewiatana uważają, że to będzie korzystne.
Nie dlatego, że lobbyści zagranicznych koncernów uważają to za korzystne, a dlatego, że koszty zatrudnienia w naszym kraju są horrendalnie wysokie. Dając komuś umowę o pracę i pensję minimalną, niemal drugie tyle musisz zapłacić państwu w haraczu.
Dzieci nie rodzą się w Polsce, bo liberalna gospodarka sprawia, że rodzice nie mają za co ich utrzymać. ZUS już dawno jest mrzonką, bo liberałowie zabraniają myśleć strategicznie - ważny jest zysk tu i teraz, po nas choćby potop.
Dzieci nie rodzą się w Polsce, bo utrzymanie dziecka kosztuje, a ludziom zabiera się około 70% ich pensji. Za 30% trudno wyżyć, a co dopiero wyżywić gromadkę dzieci. Nie ma u nas liberalnej gospodarki i ani w tym wieku, ani w poprzednim nie było.
Natomiast wszystkie kraje wysokorozwinięte, na które się powołujesz, czerpią obecnie z tego, że w poprzednim stuleciu mieli gospodarkę liberalną. Wielka Brytania za rządów Margaret Thatcher jest bardzo dobrym przykładem, ale nie tylko.
Można teraz mówić o socjalizmie skandynawskim itp. ale wypadałoby zapoznać się z historią, z XIX i XX wieku, nie tylko tym, co jest teraz. Wy, nieświadomi zwolennicy Keynesa właśnie na tym się skupiacie, na tym co obecnie, a ewentualne długi będą spłacać potomni i oni poniosą odpowiedzialność za waszą głupotę.
O potędze liberalnej gospodarce świadczą choćby Stany Zjednoczone. Rozwinęło się błyskawicznie w XIX wieku, bo każdy dostał tam swobodę działania, możliwość podejmowania decyzji, ryzyka, ale i nagrodę za swoje wysiłki. Pracowali dużo, ale najszybciej zaczęli jeździć samochodami. Teraz się załamują, bo rządzi nimi zwolennik interwencjonizmu, tak przez ciebie chwalonego, czyli Obama.
Wieżą
Wieżą, że jeśli coś się zepsuje, lepiej położyć to na stole i poczekać, aż niewidzialna ręka rynku to naprawi, niż zawołać fachowca.
Żeby działała niewidzialna ręka rynku, należy dać jej działać. Wszelkie regulacje, podatki i daniny publiczne ją zabijają. Poczytaj Adama Smitha.
A jeśli okaże się, że krasnoludki za nich wszystkiego nie zrobią , przeniosą się na Cypr do Luksemburga czy innych rajów podatkowych, a reszta będzie musiała płacić za nich długi.
Głupku, ludzie przenoszą się do rajów podatkowych nie kiedy mają kłopoty związane z błędnym zarządzaniem, tylko wtedy, kiedy państwo nakłada na nich takie podatki, że nie mogą być konkurencyjni.
Tacy jak ty odbierają mi wiarę w ludzi. Mamy XXI wiek, dostęp do wielu baz wiedzy, można doczytać, edukować się, ale ty powtarzasz jakieś pierdoły, które chyba wpoili ci marksistowscy nauczyciele rodem z PRLu.
Dzieci nie rodzą się w Polsce, bo utrzymanie dziecka kosztuje, a ludziom zabiera się około 70% ich pensji. Za 30% trudno wyżyć, a co dopiero wyżywić gromadkę dzieci. Nie ma u nas liberalnej gospodarki i ani w tym wieku, ani w poprzednim nie było.
To jest zwyczajne kłamstwo! Dzieci rodzi się mniej, bo ludzie stali się bardziej wygodni i nie chcą się szarpać przez 25 lat z dziećmi. TYLKO I WYŁĄCZNIE DLATEGO. Jakoś w państwach niżej rozwiniętych tego problemu nie ma. Co, chcesz mi powiedzieć, że tam ludzie lepiej żyją? Więcej zarabiają? Czy może widzą nieco dalej niż czubek własnego nosa i nie uważają, że najpierw muszą mieć na trzeci samochód i wakacje w Egipcie, a potem dopiero myśleć o utrzymaniu dzieci?
To jest zwyczajne kłamstwo! Dzieci rodzi się mniej, bo ludzie stali się bardziej wygodni i nie chcą się szarpać przez 25 lat z dziećmi. TYLKO I WYŁĄCZNIE DLATEGO. Jakoś w państwach niżej rozwiniętych tego problemu nie ma. Co, chcesz mi powiedzieć, że tam ludzie lepiej żyją? Więcej zarabiają? Czy może widzą nieco dalej niż czubek własnego nosa i nie uważają, że najpierw muszą mieć na trzeci samochód i wakacje w Egipcie, a potem dopiero myśleć o utrzymaniu dzieci?
Fakt po co mają się szarpać z dziećmi jak na starość dostaną emeryturę od państwa W niżej rozwiniętych państwach nie ma czegoś takiego jak ZUS czy świadczenia socjalne. Człowiek musi zadbać o siebie sam. Dlatego mają więcej dzieci żeby na starość miał się nimi kto zaopiekować a im więcej dzieci będą posiadać tym mniejsza odpowiedzialność przypada na każde dziecko.I będzie łatwiej piątce dzieci utrzymać dwoje rodziców niż jedynakowi.
Jerzy_Michał_Wołodyjowski, Dobrze gada. Piwo waćpanie.
masz racje, interwencjonizm jest niszczycielski - widać na przykładzie Polski gdzie Solidarność dała się omamić Sachsowi i jego cudowny plan.
właśnie przez brak dialogu ówczesnych władz ze znakomitymi polskimi ekonomistami wyszło jak wyszło - nikt z okrągłego stołu nie znał się na ekonomii i gospodarce. uwierzyli na słowo amerykaninowi ktory widocznie mial interes w tym by Polska stala sie tym czym sie stala.
skąd biorę te informacje?
Patologia Transformacji - Witold Kieżun
polecam każdemu tę książkę - otwiera oczy na to co się zmieniło albo nie zmieniło po 1989 roku.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów