Duplikat tematu Pomalowana beema
zgłoszony przez MansoN
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
37 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:24
no i dobrze nie ma miejsca to wypierdalać, będzie więcej miejsca na basenie. Co lepsiejsza fura z dużego miasta to wszędzie wjedzie - do lasu, na brzeg jeziora, na plaże nawet kurwy się pchają byle nie zadaleko bo radyjka potem nie słychać.
Adrenalina adrenaliną... Ale na tusz kasy brakło...
Jak jest taki je**ny społecznik to niech zgłosi na Policję łamanie prawa w postaci parkowania w niedozwolonym miejscu, a ci wjadą i zrobią porządek. Na to płacimy podatki aby mieć do tego właściwe służby a nie dokonywać ulicznych samosądów niczym jakieś Haiti czy inne afrykańskie plemiona.
Ale po co ? Lepiej robić z siebie samozwańczego szeryfa szukając poklasku w internetach.
Dla samozwańczego szeryfa:
kurz znajdujący się na lakierze w połączeniu z farbą markera którym malujesz napisy tworzą pastę ścierną którą porowaty rdzeń markera rozsmarowuje trąc i rysując lakier. Po umyciu na myjni takiej powierzchni - w większości przypadków pozostaje ślad "wyrysowany" na lakierze (tutaj info dla "śmieszków" i dzieciarni lubiących sobie napisać z tyłu na aucie BRUDAS, UMYJ MNIE itp bzdety. Piach który macie pod palcem pisząc to zachowuje się jak papier ścierny. Po umyciu zabazgranej powierzchni zostaje napis wydrapany w lakierze. Tego nie usuniesz bez jakiegoś profesjonalnego polerowania a często ratunkiem zostaje jedynie ponowne lakierowanie powierzchni. Wobec powyższego w najlepszym wypadku zostaniesz obciążony kosztami renowacji lub ponownego lakierowania całego elementu, w najgorszym dodatkowo załapiesz się jeszcze na obicie mordy czego ci serdecznie życzę z niecierpliwością wyczekując obszernego materiału wideo z tego wydarzenia.
Ale po co ? Lepiej robić z siebie samozwańczego szeryfa szukając poklasku w internetach.
Dla samozwańczego szeryfa:
kurz znajdujący się na lakierze w połączeniu z farbą markera którym malujesz napisy tworzą pastę ścierną którą porowaty rdzeń markera rozsmarowuje trąc i rysując lakier. Po umyciu na myjni takiej powierzchni - w większości przypadków pozostaje ślad "wyrysowany" na lakierze (tutaj info dla "śmieszków" i dzieciarni lubiących sobie napisać z tyłu na aucie BRUDAS, UMYJ MNIE itp bzdety. Piach który macie pod palcem pisząc to zachowuje się jak papier ścierny. Po umyciu zabazgranej powierzchni zostaje napis wydrapany w lakierze. Tego nie usuniesz bez jakiegoś profesjonalnego polerowania a często ratunkiem zostaje jedynie ponowne lakierowanie powierzchni. Wobec powyższego w najlepszym wypadku zostaniesz obciążony kosztami renowacji lub ponownego lakierowania całego elementu, w najgorszym dodatkowo załapiesz się jeszcze na obicie mordy czego ci serdecznie życzę z niecierpliwością wyczekując obszernego materiału wideo z tego wydarzenia.