M1n1s7eR napisał/a:
Możesz troche rozwinąć swoją myśl? Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
Generalnie chodzi o to, że poruszać się jednośladem (zresztą jak i każdym innym pojazdem) należy możliwie najbliżej prawej krawędzi jezdni/pasa ruchu. Całkiem niedawno przepisy zmieniły się, umożliwiając przejeżdżanie przez skrzyżowanie środkiem pasa ruchu:
Cytat:
Jazda rowerem środkiem pasa na skrzyżowaniu
Dotychczas rowery tak jak inne pojazdy, zobowiązane były do jazdy jak najbliżej prawej krawędzi jezdni. Zmiana w przepisach zapobiec ma sytuacjom, w których kierujący samochodem wyprzedza na skrzyżowaniu rowerzystę, a następnie skręca w prawo zajeżdżając mu drogę.
Po zjechaniu ze skrzyżowania, rowerzysta znów musi trzymać się możliwie najbliżej prawej krawędzi jezdni.
Dlatego ironicznie napisałem, że zamiast rowerem, zacznij chodzić sobie ulicą, możliwie najbardziej jej środkiem, bo wtedy będziesz bezpieczniejszy. A środkiem pasa możesz jechać tylko przez skrzyżowanie, gdzie prędkości są mniejsze, kierowcy zwracają na wszystko większą uwagę i nie powinni (w teorii w ogóle nie mogą) zmieniać pasa ruchu będąc na skrzyżowaniu.
PS Nie, ten rozjazd na filmiku to nie jest skrzyżowanie.
PS 2 Włącz myślenie i wyobraźnię, na przykład sytuacja taka, jak na tym filmiku (od 0:40)
sadistic.pl/srodkowy-pas-vt91977.htm
Załóżmy, że są wyznaczone trzy pasy ruchu i środkowym jedzie rowerzysta (środkowym dlatego, bo np. przebija się na lewo, żeby skręcić w lewo). I co? I zamiast stłuczki jak na filmiku, masz piękne potrącenie, a może nawet zabicie rowerzysty, bo jechał środkiem pasa. Gdyby jechał blisko prawej krawędzi pasa, wtedy kierowca miałby duuuużo większe szanse na ominięcie go, ewentualnie ocierając o auto jadące lewym pasem. I nie wmawiaj nikomu, że "tak nie można", "to zabronione" itp. Zresztą o tym pisałem wcześniej.
Już wiesz, o co cho? Szkoda, że trzeba było Ci tłumaczyć proste rzeczy. Myśleć, kurna!