kurde tak sobie wymyslilem, wyobrazcie sobie taki spot wyborczo/reklamowy w telewizji czy gdziekolwiek.
Idzie Prezydent Komorowski chodnikiem w jakiejs zabytkowej czesci warszawy, piekny sloneczny dzien tygodnia. Ludzie robia zakupy, spaceruja, a z nimi prezydent doznaje urokow dnia codziennego. Zauwaza kleczacego i zebrzacego cygana. Podchodzi do niego i z usmiechem dobrego wujka wyjmuje portfel a z niego 200 zlotowy banknot. Z taka duma i uczuciem dobrego przyklady daje mu ten banknot do kubka. Prostuje sie i odwraca w strone odbiorcy z typowo aktorskim usmiechem i z jego ust padaja te slowa "Polska pomaga i wspiera emigrantow" ktore rowniez wyswietlaja sie na dole ekranu jako haslo spotu. Nastepnie wyswietla sie logo Unie Europejskiej ktora to sponsoruje, a na zakonczenie ostatni kadr na cygana ktory mowi tym spoim krzywym ryjem "dziekuje".
No ale bym sie wkurwil.
Idzie Prezydent Komorowski chodnikiem w jakiejs zabytkowej czesci warszawy, piekny sloneczny dzien tygodnia. Ludzie robia zakupy, spaceruja, a z nimi prezydent doznaje urokow dnia codziennego. Zauwaza kleczacego i zebrzacego cygana. Podchodzi do niego i z usmiechem dobrego wujka wyjmuje portfel a z niego 200 zlotowy banknot. Z taka duma i uczuciem dobrego przyklady daje mu ten banknot do kubka. Prostuje sie i odwraca w strone odbiorcy z typowo aktorskim usmiechem i z jego ust padaja te slowa "Polska pomaga i wspiera emigrantow" ktore rowniez wyswietlaja sie na dole ekranu jako haslo spotu. Nastepnie wyswietla sie logo Unie Europejskiej ktora to sponsoruje, a na zakonczenie ostatni kadr na cygana ktory mowi tym spoim krzywym ryjem "dziekuje".
No ale bym sie wkurwil.