Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Support this website with a small donation
We hope you enjoy our movies. Please consider a small donation to help us to cover the costs of our servers because currently we don't have enough ads to do it.
Currently we accept donations with Polish Zloty (PLN, zł). 1 PLN = 0.23 EUR (this may vary)
Available payment methods: Credit card, debit card, Google Pay
Thank you for your support!
Donate already done / not interested
Protesty w innych krajach - wkurwieni, uzbrojeni i nie bojący się niczego ludzie sieją rozpierdol, by władza ich zauważyła i, co najważniejsze, liczyła się z nimi. Jeśli to nie pomaga, szturmują siedziby władz, co może przerodzić się w rewolucję, a tego władza się boi.
Protesty w Polsce - grupka pajaców macha śmiesznymi tabliczkami i wykrzykuje śmieszne hasełka, albo spotykają się z przedstawicielami władzy przy kurwa kawce albo herbatce i prowadzą monolog, bo to co mówią władza wpuszcza jednym uchem, a wypuszcza dupą. Po wszystkim "protestujący" grzecznie rozchodzą się do domów naiwnie wierząc, że coś "wywalczyli". Nie wiedzą, że samą gębą jeszcze nikt niczego nie wywalczył.
Jak myślicie, która forma protestów jest skuteczniejsza?
Sęk w tym, że jeśli Ty sam wyjdziesz na ulicę to niewiele zdziałasz. Wezmą Cię za pajaca i zapakują do suki. Ludzie w Polsce są przyzwyczajeni, że każda władza ich dyma i nic z tym nie robią, niestety.
Loading napisał/a:
150 zł/m na leki i rehabilitację ... Ja pierdolę.
Na ulicę!
Debilu 150 zł miesięcznie dostaje na leki, a nie wydaje. Wiadomo same rehabilitacje to nie są małe koszty. Albo jesteś wysłannikiem tego rudego fiuta albo zbyt głupi by to pojąć. To jest paranoja, że ludzie dalej głosują na te spierdoliny, bo bardziej wierzyć mi się chce w to, że fałszują te wyniki. Kogo się nie zapytasz to narzeka na PO i/lub PIS a kurwa co wybory to te dwie skurwione partie mają ponad 60%. Gdyby tylko ludzie używali tych jebanych mózgów. BO KTO DO CHUJA NA TO GŁOSUJE?!
O chuj Ci chodzi? I sam jestes debil przez duże D. Czytaj ze zrozumieniem.
Kiedyś już to napisałem i to powtórzę. W naszym rządzie nie ma ludzi uczciwych, się chuje tylko stołkami wymieniają i doją z narodu ile się da! Koniec.
Na ulicę Polsko!
Przecież go to jebie, jak zeszłoroczny śnieg...
Ja się nie zgadzam żeby z moich pieniędzy łożyć na takie 'dzieci' - 90% z tych organizmów i tak nie dożyje 20stki i tak nie nauczy się niczego więcej niż sranie do klopa. Na chuj to trzymać przy życiu? Bo babie hormony każą ratować swoje dziecko w celu przedłużenia gatunku.
Dla tych 'dzieci' i ich rodziców (choć tego nie przyznają) to jest kilka kilkanaście lat "życia" w bólu i cierpieniu.
W większości matki tych dzieci nie odłożyły w ZUSie nic a chcą dostawać po 1100zł plus składki i jakieś inne świadczenia. Tylko po to żeby przeciągać nieuniknione czyli śmierć tych dzieci.
Jak chce sobie chować takie warzywo to niech to robi na swój koszt a nie od razu rzuca robotę i ona teraz będzie się dzieckiem opiekować a ludzie niech na nią płacą.
Leczyć można dzieci które mogą dożyć dorosłości, które mogą skończyć szkołę i założyć rodzinę - a nie takie płody które całe życie ślinią się i srają pod siebie - super życie kurwa! Gdyby one miały świadomość to na pewno by takiego życia nie chciały no ale decydują za nich rodzice, głównie matki które z racji wychowania nie pozwolą uśmiercić płodu.
Jebać to!
Zobaczymy tępy ch*ju jak tobie się urodzi chore dziecko i k*rwa nie będziesz miał czasu na normalną pracę bo będziesz z*pierdalać po lekarzach i prosić ludzi o pieniądze bo cię k*rwa nawet na paliwo do szpitala nie będzie stać.
Więc zastanów się chwile.(tak specjalnie nie używałem dużych liter przy zwrotach grzecznościowych, bo k*rwa nie zasługujesz na żaden szacunek).
PS Trzeba chyba zorganizować zbiórkę podpisów pod projektem ustawy mówiącej że obowiązkowo trzeba wypełnić obietnice wyborcze bo jeśli się tego nie zrobi to potem trzeba zwrócić wszystkie diety poselskie, dotacje na biuro, kasę na benzynę itd. plus odszkodowanie za zmarnowanie 4 lat narodu.
Zaczęłyby się wtedy racjonalne propozycje bo kurwy musiałyby uwzględniać też obstrukcję po stronie opozycji.
Rozumiem, że większość z was (bo na pewno nie wszyscy) płaci podatki i ma prawo, żeby rozporządzać swoimi pieniędzmi, ale:
1) czy ktoś z was rzeczywiście rozporządzał pieniędzmi ze swoich podatków? bo ja mam wrażenie, że pieniądze, które przeznaczam na składki dla NFZ idą na pensje i urządzenia gabinetów dyrektorów... nie interesuje mnie jakie macie zdanie o WOŚP (więc darujcie sobie offtopic) ale zauważcie, że oni, gromadząc pieniądze podczas krótkiego i ścisłego okresu jakoś potrafią wyposażać szpitale (byłem parę razy leczony i zawsze podczas jakiejś terapii miałem do czynienia z tymi urządzeniami).
Za to podatek płacę cały rok i efekty są kilkaset procent mniejsze.
2) nie rozumiecie, że taka sytuacja może przytrafić się każdemu z was? (większość będzie dopiero zakładać rodziny, a o chemii w żywności chyba, nie muszę przypominać - z czegoś się te kalectwa jednak biorą i wcale nie musi matka chlać lub palić podczas ciąży). Zobaczymy czy wówczas zdecydujecie się na eutanazje, aborcje czy co tam chcecie, gdy postawią was już przed faktem dokonanym. Widać dzięki waszym komentarzom doskonale, ile osób ma pojęcie o byciu rodzicem i ile osób faktycznie przygotowuje się do dorosłego życia.
Skończcie najpierw proces kształcenia, pożyjcie kilka lat na własną rękę, zobaczcie co w życiu jest ważne.
3) jeżeli już, moje pieniądze z podatków, mają być gdzieś przeznaczone, to wolę, żeby trafiły do tych potrzebujących, niż do ukraińskich rewolucjonistów (chcieli rewolucji, mają ją? - więc niech się liczą z konsekwencjami). I tutaj ta pani użyła według mnie najlepszego argumentu.
I żeby do was dotarło - osoba mówiąca na tym filmiku nie jest politykiem, nie jest osobą medialną, nie jest osobą wszechstronnie wykształconą więc swój język, swoje myśli kieruje w sposób prosty i decydujący o tym, co jest dla niej aktualnie ważne. Rozmawiając z premierem skupia uwagę na problemach, które faktycznie jej dotyczą bo skupia się na swojej osobie i korzyściach ścisłej grupy.
Wy postawienie w podobnej sytuacji zachowalibyście się z psychologicznego punktu widzenia dokładnie tak samo.
Tusk wyszedł do protestujących, bo widocznie poczuł cień swojej przyszłej kampanii wyborczej (co najlepiej pokazuje jak realne są sondaże podawane w TV) i miał nadzieję, na wyjście z tej sytuacji z korzyścią dla swojego wizerunku. A że kłamią, zapewniają, obiecują - kiedy tego nie robili? Więc ten przez was nazywany "pejs" nie jest dla nie żadnym zaskoczeniem, chyba, że na was robi wrażenie mówienie o tym, co się faktycznie myśli i szczerość...
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów