Miał broń i nie bał się jej użyć.
Miał broń i nie bał się jej użyć.
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
zapolował jak rasowy myśliwy!
też bym się wkurwił, gdyby małpa przerwała mi oglądanie pornola!
ty widziałeś, żeby murzyni coś oddawali?
Tak, strzały.
[ Dodano 2024-12-07, 18:28 ]
Lepiej mieć pewność, że osoba, która jest w stanie cię zabić została unieszkodliwiona. Mało tu filmików, gdzie gość po kilku kulkach jest w stanie oddać strzał?
Kolor skóry napastnika może oczywiście oznaczać, że właściwą formą obrony byłoby klękanie
"Osoba" to zwrot do ludzi. Małpy to nie ludzie,zapamiętaj.
Dobrze chłop zrobił, szacun. Serio, popieram całym sercem. Ale wiecie, co jest najgorsze? Że ze względu na zboczenie zawodowe (tak, jestem nudnym prawnikiem) wyobrażam sobie jak jego sprawa zostałaby rozpatrzona przez polski sąd. Po pierwsze, facet oddał strzał w momencie, gdy nie był bezpośrednio zagrożony atakiem. Czyli w najlepszym wypadku przekroczył granice obrony koniecznej (tzw. eksces ekstensywny, czyli niewspółmierność momentu obrony do momentu ataku - czyli napierdalasz napastnika za wcześnie, albo za późno, bo przecież możesz się bronić tylko wobec zamachu "bezpośredniego"). No i potem jeszcze ta luta do leżącego typa... Aż kurwa słyszę te teksty prokuratora w stylu "napastnik nie stanowił zagrożenia ze względu na odniesione rany i odstąpił od zamachu [no odstąpił, bo dostał kulkę xD]. Wobec tego strzał do leżącego napastnika winien być rozpatrywany jako wykraczający poza kontratyp obrony koniecznej, stąd zachowanie to stanowi przestępstwo z art. 148 kodeksu karnego, tj. zabójstwo. Wobec okoliczności zdarzenia wnoszę o przyjebanie panu ekspedientowi wyroku w wymiarze jedynie 10 lat, bo niby miał rację, ale w sumie to trochę jednak przypał". Tak, chujowo to u nas wygląda. Marzy mi się takie podejście organów do kwestii obrony koniecznej jak w tych konserwatywnych Stanach... Dużo musimy się jeszcze nauczyć, ale to może dlatego, że u nas takich akcji za dużo nie ma i przepisy wymyślają goście, którzy nawet nigdy po mordzie nie dostali.
Ale się rozpisałem, sorry. Ale wkurwia mnie to.
Trochę tak, ale kurwa nie do końca. Po pierwsze napierdalanie napastnika zbyt wcześnie nie jest przekroczeniem granicy koniecznej i były o tym wyroki sądowe że wystarczy przesłanie że napastnik będzie atakował aby można było użyć siły do odparcia zamachu, strzał wobec leżącego napastnika można na spokojnie potraktować na mocy trzeciego paragrafu kontratypu obrony koniecznej gdzie karze nie podlega osoba przekraczająca obrone konieczną w strachu. Musieliby mu udowodnić że w momencie jak strzelal do leżącego to ten nie był w stanie dalej chwycić za broń a szczególnie to że jeszcze w ogóle żył, bo de facto martwego zabić się nie da. Ogólnie kolego zagalapowałeś się z tymi 10 latami wyroku bo wszystkie znane wyroki w naszym cebulowym narodzie gdzie faktycznie ktoś przekroczył obrone konieczną wyglądały tak że sędzia stosował maksymalnie nadzwyczajne złagodzenie kary czyli 500zł mandatu i naklejka dzielny pacjent. Tutaj już nie jestem pewny ale w przypadku sklepu jako lokalu osoby prywatnej można się spróbować zasłonić 2a z 25kk o odpieraniu zamachu polegającego na wdarciu się do lokalu bądź teren ogrodzony, wtedy samo przekroczenie granicy obrony koniecznej nie jest karalne, lecz jego rażące przekroczenie a żeby wypełnić znamiona takiego czynu to już trzeba się postarać.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów