Osiemdziesięciolatek ożenił się z dwudziestoletnią dziewczyną. Po ślubie nadszedł czas na noc poślubną. Więc dziewczyna zdecydowała, żeby spali w oddzielnych pokojach, a jak będzie mu się chciało kochać to niech przyjdzie i zapuka w drzwi. Więc mu się zachciało - no i poszedł. Po seksie wyszedł. Po piętnastu minutach znowu przyszedł. I tak 4 razy. Po piątym, dziewczyna mówi:
- Zrobiliśmy to już tyle razy i wiesz co? Robisz to lepiej niż niektórzy w moim wieku. I nawet możesz to robić kilka razy w nocy! Tak, jak dzisiaj...
Dziadek patrzy zakłopotany i mówi:
- To ja już tu byłem?
- Zrobiliśmy to już tyle razy i wiesz co? Robisz to lepiej niż niektórzy w moim wieku. I nawet możesz to robić kilka razy w nocy! Tak, jak dzisiaj...
Dziadek patrzy zakłopotany i mówi:
- To ja już tu byłem?