Historia polskiego jasnowidza, urodzonego w Moskwie, który zdobył sławę dzięki swoim nieprzeciętnym umiejętnościom. Zaczęło się, kiedy Stefan Ossowiecki miał 14 lat - od telepatii. Na studiach ujawniły się jego zdolności telekinetyczne. Ossowiecki jednak, zmuszony do tego przez umierającego ojca, przestał zajmować się telekinezą. Im bardziej przygasał jego talent telekinetyczny, tym bardziej rozwijało się jasnowidzenie. Jednym z jego ulubionych eksperymentów było odczytywanie treści listu bez otwierania koperty. W 1930 r. Marszałek Józef Piłsudski zaprosił Ossowieckiego do Belwederu, gdzie w obecności swoich najbliższych współpracowników wręczył mu kopertę z prośbą o odczytanie zawartości bez otwierania. Ossowiecki położył na niej rękę i bez problemu odgadł treść kartki z ulubionym zwrotem Piłsudskiego: 'Pocałuj mnie w d...'. Ossowiecki zginął 5 sierpnia 1944, rozstrzelany przez Niemców. Jego grób na Cmentarzu Powązkowskim jest symboliczny, gdyż - jak sam przewidział - nigdy nie odnaleziono jego ciała. (przepisałem z youtube)
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:39
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
Kurwa, na hardzie gejuchy, a w poczekalni jasnowidze. Jeszcze jakiegoś chujowego kabaretu brakuje na głównej.
cholera tylu tych jasnowidzów i cudotwórców było... jak to kurwa się dzieje, że dzisiaj nie ma ani jednego ? nikt nawet NIE PRÓBUJE zgarnąć nagrody za udowodnienie swoich zdolności... dziwni ci ludzie ...ale głównie popierdoleni.
Nie zjasnowidził, że dostanie kulkę od szfaben?
Niesamowite poświęcenie...
Niesamowite poświęcenie...