55
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:39
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
🔥
Się zagapił
- teraz popularne
po obejrzeniu "paru" takich składanek dochodzę do wniosku:
mając kamerę i jadąc prawym pasem gdy kończy się lewy należy przyspieszyć jak ktoś chce wjechać
mając kamerę należy używać klaksonu, a nie hamulca
mając kamerę (tu nie jestem pewny) wzrok sięga 10 do 15 m przed maskę, po mojemu czasami widać sytuację na którą można zareagować dużo wcześniej i bez stresu
mając kamerę ludzie szukają sytuacji że by nagrać i się pochwalić albo donieść
wiadomo czasami się przydaje ale ludzie jakoś zaczynają inaczej myśleć z kamerą na pokładzie, albo przestają
mając kamerę i jadąc prawym pasem gdy kończy się lewy należy przyspieszyć jak ktoś chce wjechać
mając kamerę należy używać klaksonu, a nie hamulca
mając kamerę (tu nie jestem pewny) wzrok sięga 10 do 15 m przed maskę, po mojemu czasami widać sytuację na którą można zareagować dużo wcześniej i bez stresu
mając kamerę ludzie szukają sytuacji że by nagrać i się pochwalić albo donieść
wiadomo czasami się przydaje ale ludzie jakoś zaczynają inaczej myśleć z kamerą na pokładzie, albo przestają
Drapula - mam kamerę i tak nie robię, ale patrząc na te filmiki masz 100 proc. racji.
Najlepszy ten debil na końcu, którego kobita opiernicza za jego zachowanie.
Ale jak zobaczyłem, że to Dolny Śląsk, zrozumiałem...
Najlepszy ten debil na końcu, którego kobita opiernicza za jego zachowanie.
Ale jak zobaczyłem, że to Dolny Śląsk, zrozumiałem...
7:56 to też kurwiel jebany zrobi wszystko żeby tylko filmik zrobić.
Najlepsza była kaczka w ostatnim filmie.Może gościa uratowała przed czymś złym .Ja miałem podobny przypadek z wiewiórką wyszła sobie na ulicę jak jechałem a za zakrętem stały pały z radarem. Nie każdy bohater nosi pelerynę 
"Grzechu" z 1:00 Chuj ci w dupe! Jak ja lubię takich sfrustrowanych debili, jaśnie pan musi świecić po dupie jak gość się ledwo zdążył dołączyć do ruchu. Bo każdy musi od razu pałować po silniku żeby tylko jaśnie pan nie zwolnił 
3:25 -Jezus!!!!
- nie mercedes
A reszta standardowo, kamerkowi atencjusze i śpieszący się wymuszacze. Jesień/zima idzie, drogi coraz bardziej mokre to filmów jak takie typy lądują komuś na zderzaku będzie więcej. No i kaczuszka
3:25 -Jezus!!!!
- nie mercedes
A reszta standardowo, kamerkowi atencjusze i śpieszący się wymuszacze. Jesień/zima idzie, drogi coraz bardziej mokre to filmów jak takie typy lądują komuś na zderzaku będzie więcej. No i kaczuszka
10 minut i ani jednego BMW.
8:44 Albo to jego siostra, albo gość za niewyjebanie jej z samochodu został dla mnie pantoflem miesiąca.
Pan z 5:34 powinien sie pouczyc przepisow bo jesli ktos jest na przejsciu to zasrany obowowiazek sie zatrzymac az pieszy opusci jezdnie. Kolejny burak to ten ktory nie dosc ze sie wpierzyl dokladnie tak samo innemu kierowcy na rondzie to widzac samochod wjezdzajacy na to samo rondo probowal przyspieszac i w ostatniej chwili zaczal trabic. W kwestii przejazdow kolejowych to w ogole nie jestem zdziwiony bo niektore rogatki potrafia sei zamykac ladnych kilka minut wczesniej zanim przejedzie pociag i miejscowi kierowcy doskonale o tym wiedza ( zla synchronizacja). Kierwoca z 1:01 nie dosc ze wesloutko sobie popierdala LEWYM pasem bez zadnego powodu to pozniej z tymi dlugimi zachowuje sie jak ostatni prostak ( tak wiem teoretycznie wjezdzajacy czlowiek honda zajechal mu droge, ale nei musibly jakby burak od swiatel jechal jak powinien PRAWYM pasem...)Kolejny miszcz z 6:30- nie dosc ze zjechal jakies dobre 200 metrow wczesniej niz powinien to jescze nie chcial ewidentnie wpuscic czlowieka ktory faktycznie pojechal zgodnie z przepisami( takie januszowanie), 8:52 idealnie podsumowala kierowce jego kobieta ( swoja droga jakim trzeba byc zjebem zeby takie nagranie wrzucic do neta ),
( swoja droga jakim trzeba byc zjebem zeby takie nagranie wrzucic do neta ),
@piotrek1976 - taki stary - a nie ma jeszcze prawa jazdy. NIE MA i nie było nigdy obowiązku zatrzymać się i czekać, aż pieszy opuści jezdnię - choć być może źle to ująłeś. Jest za to zakaz przechodzenia przez pieszego na czerwonym świetle (co tutaj miało miejsce). Nie wolno także wtargnąć nawet na przejście pod nadjeżdżający pojazd (co tez tu miało miejsce) i po trzecie: tu na filmiku mamy DWA odrębne przejścia dla pieszych (rozdzielone wysepką) - wiec o ile na pierwszym przejściu należy umozliwyć zejście pieszemu - to na drugie stary dziad się wpierdolił od początku na czerwonym. Choć gdby ja był kierującym - to bym zwolnił i nie bawił się w naprawiacza świata.
Co do Twojego podejścia (akceptacji) do wymuszeń pierwszeństwa, czy przejazdu na tzw. "czerwonym świetle" - no cóż każdy ma inny styl jazdy - mi Twój nieodpoawiada - ale Twój awatar wiele tłumaczy...
Co do sytuacji z 1:01 - tu się połowicznie zgodzę - jazda lewym pasem, używanie świateł drogowych - jednak nie było tu kodeksowego wymuszenia przez hondę (przynajmniej tak jak widać na kamerce).
Co jest wymuszeniem - odsyłam do prawo o ruchu drogowym.
Do tego z 6:30 - co masz na myśli pisząc: "nie dosc ze zjechal jakies dobre 200 metrow wczesniej niz powinien" - szczególnie w kontekście obowiązku jazdy prawym pasem (taki obowiązek jest - nie znam obowiązku ciśnięcia do samego końca pasem zanikającym - Ty znasz?) - więć ocenię jako całkowity idiotyzm Twoje stwierdzenie: "to jescze nie chcial ewidentnie wpuscic czlowieka ktory faktycznie pojechal zgodnie z przepisami" - no ale tak jest jak ktoś nie ma prawa jazdy, a swą wiedze czerpie z ludowych mitów. Zgodnie z przepisami to wymusił pierwszeństwo przy próbie zmiany pasa - ale jakie masz podejście do wymuszeń - już wiemy.
Co do 8:52 - to facet nic tu nie zrobił. Gdyby pasażerka nie darła ryja zakładam, że normalnie by wyhamował i potem jechał dalej. On nic nie zrobił ani nie zatrąbił, spokojnie zahamował z dużym odstępem itp. W ogóle nie rozumiem sensu wrzucenia tego filmiku.
Co do Twojego podejścia (akceptacji) do wymuszeń pierwszeństwa, czy przejazdu na tzw. "czerwonym świetle" - no cóż każdy ma inny styl jazdy - mi Twój nieodpoawiada - ale Twój awatar wiele tłumaczy...
Co do sytuacji z 1:01 - tu się połowicznie zgodzę - jazda lewym pasem, używanie świateł drogowych - jednak nie było tu kodeksowego wymuszenia przez hondę (przynajmniej tak jak widać na kamerce).
Co jest wymuszeniem - odsyłam do prawo o ruchu drogowym.
Do tego z 6:30 - co masz na myśli pisząc: "nie dosc ze zjechal jakies dobre 200 metrow wczesniej niz powinien" - szczególnie w kontekście obowiązku jazdy prawym pasem (taki obowiązek jest - nie znam obowiązku ciśnięcia do samego końca pasem zanikającym - Ty znasz?) - więć ocenię jako całkowity idiotyzm Twoje stwierdzenie: "to jescze nie chcial ewidentnie wpuscic czlowieka ktory faktycznie pojechal zgodnie z przepisami" - no ale tak jest jak ktoś nie ma prawa jazdy, a swą wiedze czerpie z ludowych mitów. Zgodnie z przepisami to wymusił pierwszeństwo przy próbie zmiany pasa - ale jakie masz podejście do wymuszeń - już wiemy.
Co do 8:52 - to facet nic tu nie zrobił. Gdyby pasażerka nie darła ryja zakładam, że normalnie by wyhamował i potem jechał dalej. On nic nie zrobił ani nie zatrąbił, spokojnie zahamował z dużym odstępem itp. W ogóle nie rozumiem sensu wrzucenia tego filmiku.
martinkane napisał/a:
Najlepsza była kaczka w ostatnim filmie.Może gościa uratowała przed czymś złym .Ja miałem podobny przypadek z wiewiórką wyszła sobie na ulicę jak jechałem a za zakrętem stały pały z radarem. Nie każdy bohater nosi pelerynę
Mnie tak uratował jeż. Wyszedł na jezdnię. Zahamowałem tak, że poszedł dym z kół. Jeż przeszedł i pojechałem. Te 10 sekund zmieniło wszystko. Dalej na trasie rozpierdolił się dosłownie sekundę przede mną najebany kierowca. Odbił się od wyprzedzanych tirów i wyleciał na przeciwległy pas. Jakbym nie zahamował przed jeżem to by wjechał mi na czołówkę.
Sonal napisał/a:
a nie ma jeszcze prawa jazdy. NIE MA i nie było nigdy obowiązku zatrzymać się i czekać, aż pieszy opuści jezdnię
Nie masz prawka wiec twoja niewiedza jest usprawiedliwiona. Jest obowiązek zatrzymania się jak pieszy jest na jezdni. Nie masz prawa ruszyć dopóki nie zejdzie.