ominelo Was tyle i musicie po zawodówce zapierdalac przy łopacie a rodzice ciągle dorzucają Wam na "czteropak".
wkurwia mnie, że tacy huja umiący studenci blokują mi możliwość rozwoju bo ja chociaż na budowlance się znam lepiej
Po za tym to na czym obecnie siedzicie, śpicie itp itd..To robią chłopaki po zetach którzy znają się na swoim fachu i zarabiają jeszcze dobrą kasę Nie ma co uogólniać, nie każdy student to alkoholik, balujący za hajs starych i nie każdy koleś, który poszedł do zawodówki to idiota. Co prawda duża część moich znajomych z zawodówek mądrością nie grzeszyła, lecz trafili się również tacy, których dany zawód kręcił, mieli pomysł na siebie i nie zmarnowali tych 2 lat po gimbazie. Po zawodówkach, jeżeli jest się dobry w swoim fachu, otworzy własny biznes na dodatek, też można niezły hajs wyciągnąć. Podobnie po studiach, jesteś dobry, jeden z lepszych na kierunku, w przyszłości głodować na pewno nie będziesz Nie rozumiem, co ludzi tak strasznie boli to, że student sobie poimprezuje, podupczy czy pochleje, nawet za hajs rodziców... Czy to ich pieniądze, że tak strasznie w dupie kłuje ? Jedni wybierają zawodówki, inni idą na studia. Wiadomo, poimprezuje się nie raz, ale jest też i zapierdol czasem niezły. Coś za coś. I kurwa zawsze jak wejdzie temat studentów, to tacy frustraci się ujawniają i plują jadem, ale jak jest filmik z odpierdalaniem na budowie, to jakoś nie widziałem żeby studenciaki spinali dupę...
Synku zacznijmy od tego, że gdyby nie ciężko zapierdalający ludzie to byś nawet chleba nie miał, nie mówiąc o drogach itp, itd.
Ogarnij się.
Jak ktos wczesniej wspomnial, rów sam sie nie wykopie. Dlatego właśnie gardzę studentami, pasożyci na utrzymaniu rodziców którym tylko picie i kopulacja w głowie no ale czemu się dziwić skoro większość personelu uczelni wyższych to lewackie kurwy które wpajają do ich małych główek takie wartości.
