📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:34
📌
Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
2024-07-04, 11:38
🔥
"Nietolerancyjna" Hiszpania
- popularne w ostatnich 24h
Jechałby przepisowo to jechałby dalej. A tak to szkoda, że mu łba nie urwało.
Mógł szybciej zapierdalać, to może zrobiłby nam tą przyjemność i wypierdoliłby w zad tego samochodu zostawiając ślady zębów na zderzaku.
petru23 napisał/a:
Jechałby przepisowo to jechałby dalej. A tak to szkoda, że mu łba nie urwało.
No masz rację ładne wymuszenie.
No ale widział że lewy pas staje, to zamiast zwolnić zapierdalał dalej za co zaraz dostał karę.
bukakin napisał/a:
w deszczu się na motorze nie jeździ.
Bo ty wiesz w zime niby też , nie złej pogody są tylko źle ubrani
Nie pierwszy raz chyba położył moto, bo dość fajnie to zrobił
XD co wy kurwa macie z tym "kładzeniem moto", moto się kładzie jak się nie umie hamulca wcisnąć z wyczuciem i to w żaden sposób nie przyspiesza procesu hamowania ani nie ratuje przed niczym
Jak ktoś "nie pierwszy raz położył moto" to się kurwa powinien na rowerek dziecięcy z kółkami z boku przestawić, bo moto mu nie służy. Jedyny sposób aby skutecznie wyhamować moto i nie stracić sterowności to utrzymać go na kołach, czyli nie zablokować przedniego koła i coś-tam hamować tylnym.
Położenie moto sprawia że całkowicie tracisz panowanie nad kierunkiem w którym się poruszasz, tym samym wpierdalasz się w samochody/barierki/ściany i chuj wie co z najgorszej możliwej pozycji - z ziemi.
Zresztą widać doskonale że jakby nie spanikował to by wyhamował z palcem w dupie przed tym autem, miał mnóstwo miejsca... Ale do tego trzeba umieć jeździć, a tego niestety po panu z kitką na czopku bym się nie spodziewał.
Jak ktoś "nie pierwszy raz położył moto" to się kurwa powinien na rowerek dziecięcy z kółkami z boku przestawić, bo moto mu nie służy. Jedyny sposób aby skutecznie wyhamować moto i nie stracić sterowności to utrzymać go na kołach, czyli nie zablokować przedniego koła i coś-tam hamować tylnym.
Położenie moto sprawia że całkowicie tracisz panowanie nad kierunkiem w którym się poruszasz, tym samym wpierdalasz się w samochody/barierki/ściany i chuj wie co z najgorszej możliwej pozycji - z ziemi.
Zresztą widać doskonale że jakby nie spanikował to by wyhamował z palcem w dupie przed tym autem, miał mnóstwo miejsca... Ale do tego trzeba umieć jeździć, a tego niestety po panu z kitką na czopku bym się nie spodziewał.
Mam za sobą dwie gleby w deszczu i tak to właśnie wygląda. Koło się podwija i nic się nie da zrobić. Tak było na moich dwóch czoperach. Odkąd mam turystyka z ABS sprawa jest całkiem inna. W deszczu czuję się bezpiecznie, a sama jazda to bajka. Polecam motocykle z kontrolą takcji i abs.