Wydaje mi się, że hamulce mu siadły i starał się wyhamować w jakiś sposób.
Wydaje mi się, że hamulce mu siadły i starał się wyhamować w jakiś sposób.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Przy pneumatycznych hamulcach, niewykonalne.
Jakakolwiek awaria jest równoznaczna z blokadą kół.
Stojąc w miejscu, w nieodpalonym wózku siodłowym, masz mechanicznie zblokowane zaciski.
Zwalnia je/rozpiera nabite do układu sprężone powietrze.
Hamowanie nie polega na zwiększaniu ciśnienia płynu hamulcowego, tylko wręcz odwrotnie, hamując spuszczasz powietrze z układu i naciąg mechaniczny zaciska klocki hamulcowe.
W ciężarówkach typu TIR, awaria układu hamulcowego jest równoznaczna z blokadą wszystkich kół.
Nie wnikając w szczegóły, patrząc na zapis wideo, zawinił człowiek, który w ogóle nie hamował.
... a co robił - zasłabł, walił konia, jest już historią.
Jeżeli nie daj Boże twój pan pozwolił ci jeździć cieżarowym to wróć na traktor orać pole bo nie wiesz co czynisz czarnuchu.
Przy pneumatycznych hamulcach, niewykonalne.
Jakakolwiek awaria jest równoznaczna z blokadą kół.
Stojąc w miejscu, w nieodpalonym wózku siodłowym, masz mechanicznie zblokowane zaciski.
Zwalnia je/rozpiera nabite do układu sprężone powietrze.
Hamowanie nie polega na zwiększaniu ciśnienia płynu hamulcowego, tylko wręcz odwrotnie, hamując spuszczasz powietrze z układu i naciąg mechaniczny zaciska klocki hamulcowe.
W ciężarówkach typu TIR, awaria układu hamulcowego jest równoznaczna z blokadą wszystkich kół.
Nie wnikając w szczegóły, patrząc na zapis wideo, zawinił człowiek, który w ogóle nie hamował.
... a co robił - zasłabł, walił konia, jest już historią.
1 wers: nie prawda
2 wers: nie prawda
3 wers: nie prawda
6 wers: nie prawda + TIR to nie typ ciężarówki a konwencja międzynarodowa uproszczająca procedury celne.
7 wers nie możesz tego jednoznacznie stwierdzić.
Ok, w przypadku przegrzania okładzin ciernych i współpracujących tarcz-bębnów, czym chcesz hamować? Mieszanką węgla z płynną stalą?
W przypadku bębnów hamulec który jest zaciągnięty mechanicznie spręzyną przed nabiciem powietrza, jest osobnym układem od hamulca roboczego. Oba wykorzystują te same szczęki, lecz faktycznie roboczy hamuje osobny siłownik który jest sterowany pneumatycznie poprzez zwiększenie ciśnienia w nim i docisk, czyli tu nieścisłość z tym co powiedziałeś, że powietrze z układu jest spuszczane. Fakt jest, ale nie w przypadku hamulca roboczego, a tylko postojowego.
Następny kurwa specialist. W ciągnikach siodlowych jest tak duży stopień sprężania w silniku oraz pojemność a w skrzyni tak zwany hamulec górski. Takimi zestawami nie hamuje się prawie wcale tylko redukuje biegi. Jadąc z góry wrzucasz niski bieg i zjeżdżasz.
Przy pneumatycznych hamulcach, niewykonalne.
Jakakolwiek awaria jest równoznaczna z blokadą kół.
Stojąc w miejscu, w nieodpalonym wózku siodłowym, masz mechanicznie zblokowane zaciski.
Zwalnia je/rozpiera nabite do układu sprężone powietrze.
Hamowanie nie polega na zwiększaniu ciśnienia płynu hamulcowego, tylko wręcz odwrotnie, hamując spuszczasz powietrze z układu i naciąg mechaniczny zaciska klocki hamulcowe.
W ciężarówkach typu TIR, awaria układu hamulcowego jest równoznaczna z blokadą wszystkich kół.
Nie wnikając w szczegóły, patrząc na zapis wideo, zawinił człowiek, który w ogóle nie hamował.
... a co robił - zasłabł, walił konia, jest już historią.
w tych warinkach pełna zgoda, że heble nie są problemem, ale nie do końca jest tak, że heble w dużym nie mają prawa nawalić, a przykładem jest przegrzanie elementow układu, najczęściej dzieje się to w górzystym terenie.
Następny kurwa specialist. W ciągnikach siodlowych jest tak duży stopień sprężania w silniku oraz pojemność a w skrzyni tak zwany hamulec górski. Takimi zestawami nie hamuje się prawie wcale tylko redukuje biegi. Jadąc z góry wrzucasz niski bieg i zjeżdżasz.
ty, znawco, a po co budowane są takie śceżki awaryjne?
poza tym górale nie są w skrzyni, tylko w silniku, a retardery montowane są za skrzynią nie w samej skrzyni.
ty, znawco, a po co budowane są takie śceżki awaryjne?
Żeby geniusze tacy jak lotnik autobusowy z Grenoble, którzy nie wiedzą do czego służy retarder/górski i jak już popalą okładziny, mieli choć cień szansy się w jakiś sposób zatrzymać
Przy pneumatycznych hamulcach, niewykonalne.
Jakakolwiek awaria jest równoznaczna z blokadą kół.
Stojąc w miejscu, w nieodpalonym wózku siodłowym, masz mechanicznie zblokowane zaciski.
Zwalnia je/rozpiera nabite do układu sprężone powietrze.
Hamowanie nie polega na zwiększaniu ciśnienia płynu hamulcowego, tylko wręcz odwrotnie, hamując spuszczasz powietrze z układu i naciąg mechaniczny zaciska klocki hamulcowe.
W ciężarówkach typu TIR, awaria układu hamulcowego jest równoznaczna z blokadą wszystkich kół.
Nie wnikając w szczegóły, patrząc na zapis wideo, zawinił człowiek, który w ogóle nie hamował.
... a co robił - zasłabł, walił konia, jest już historią.
A drugą opcją jest to, że na filmiku widać, że zjeżdża z góry i zamiast hamować retardem/ górskim, po prostu hamował nogą, hamulce się zagotowały i podjął taka a nie inna decyzje.
Przy pneumatycznych hamulcach, niewykonalne.
Jakakolwiek awaria jest równoznaczna z blokadą kół.
Stojąc w miejscu, w nieodpalonym wózku siodłowym, masz mechanicznie zblokowane zaciski.
Zwalnia je/rozpiera nabite do układu sprężone powietrze.
Hamowanie nie polega na zwiększaniu ciśnienia płynu hamulcowego, tylko wręcz odwrotnie, hamując spuszczasz powietrze z układu i naciąg mechaniczny zaciska klocki hamulcowe.
W ciężarówkach typu TIR, awaria układu hamulcowego jest równoznaczna z blokadą wszystkich kół.
Nie wnikając w szczegóły, patrząc na zapis wideo, zawinił człowiek, który w ogóle nie hamował.
... a co robił - zasłabł, walił konia, jest już historią.
Poza sytuacją, gdy spalone zostaną okładziny - np w czasie hamowania na zjeździe.
Przy pneumatycznych hamulcach, niewykonalne.
Jakakolwiek awaria jest równoznaczna z blokadą kół.
Stojąc w miejscu, w nieodpalonym wózku siodłowym, masz mechanicznie zblokowane zaciski.
Zwalnia je/rozpiera nabite do układu sprężone powietrze.
Hamowanie nie polega na zwiększaniu ciśnienia płynu hamulcowego, tylko wręcz odwrotnie, hamując spuszczasz powietrze z układu i naciąg mechaniczny zaciska klocki hamulcowe.
W ciężarówkach typu TIR, awaria układu hamulcowego jest równoznaczna z blokadą wszystkich kół.
Nie wnikając w szczegóły, patrząc na zapis wideo, zawinił człowiek, który w ogóle nie hamował.
... a co robił - zasłabł, walił konia, jest już historią.
Typowo nie wiem ale się wypowiem,
Poczytaj sobie o awaryjnych zwslniaczach na autostradzie i ciekawe czemu je budują ?!
Przegrzanie hamulców ****to
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów