Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Byłem w pracy święto to 100% stawki od firmy i 50% za szychtę od faceta który mógł zostać w domu. Szybkie 700zł.
W testamencie nie zapomnij zapisać by ci do trumny napchali troche tych ''papierków ''
Jak będzie czuł że zbliża się kres, wyda wszystko żeby mu dziwki koks z jaj zlizywały.
______________
Nieznajomość prawa boli, ale nieznajomość luk prawnych boli jeszcze bardziejZero kaca i męczenia sią z grawitacją. Jutro kołchoz na spokojnie .
Też tak spędziłem sylwestra. Profit? Nie pokłóciłem się ludźmi na których i tak mam na co dzień wyjebane, nie straciłem czasu, kasy, nie najebałem się jak świnia, nie miałem kaca ani nie rzygałem. Nie musiałem nikomu nic w socjalach udowadniać. Wstałem rano mając cały dzień przed sobą. Dzień jak co dzień, tylko się rok w telefonie i komputerze zmienił.
Gratulacje! z takim podejściem w wieku 80 lat na łożu śmierci będziesz miał tyle pieknych wspomnień i mase kasy na koncie!
Gratulacje! z takim podejściem w wieku 80 lat na łożu śmierci będziesz miał tyle pieknych wspomnień i mase kasy na koncie!
Już brałem udział w takich sylwestrach, że gdybym począł wtedy dziecko i po latach spytało się ono jak powstało, to bym odpowiedział - ciesz się synku / córko, że nie szczekasz. Nie miałem żadnej ochoty w tym roku świętować. Tak ciężko to pojąć? Za każdym razem, jak usiądziesz na kiblu to też chce ci się srać?
Też tak spędziłem sylwestra. Profit? Nie pokłóciłem się ludźmi na których i tak mam na co dzień wyjebane, nie straciłem czasu, kasy, nie najebałem się jak świnia, nie miałem kaca ani nie rzygałem. Nie musiałem nikomu nic w socjalach udowadniać. Wstałem rano mając cały dzień przed sobą. Dzień jak co dzień, tylko się rok w telefonie i komputerze zmienił.
A ja spędziłem czas z prawdziwymi przyjaciółmi i jak nie chciałem to nie piłem nic i wydałem może z 50zł i nic nikomu nie udowadniałem w socjalach, tak piszą ludzie którzy nie mają przyjaciół tylko mają "znajomych"
No to gratuluję ! I wszystkiego dobrego na Nowy Rok
Ja niestety muszę płacić za to, żeby ktoś zemna spędził czas. Ostatnio nawet dziwka odmówiła mi towarzystwa
Po ile teraz "chodzą" dziwki? Kolega pyta
A ja spędziłem czas z prawdziwymi przyjaciółmi i jak nie chciałem to nie piłem nic i wydałem może z 50zł i nic nikomu nie udowadniałem w socjalach, tak piszą ludzie którzy nie mają przyjaciół tylko mają "znajomych"
Nie ma przyjaciół. Mam znajomych z którymi mogę się pośmiać, pogadać, zrobić piwko / flaszkę, ale się nie spoufalam i trzymam ludzi na dystans. Ja już tyle razy przejechałem się na ludziach, że mówię to z absolutną pewnością - nie ma przyjaciół. Przyjaciele się kończą, jak kończy ci się kasa, Ty potrzebujesz pomocy, albo pożyczyłeś komuś kasę i chcesz ją z powrotem. Poza tym ile byś nie dał, ile byś nie pomógł, ile byś nie zrobił to zawsze będzie mało. Bardzo częstą przypadłością "przyjaciół" jest amnezja wybiórcza. Jak wspomnisz, że coś dałeś albo pomogłeś to zawsze jest pytanie: "To ty mi dałeś / pomogłeś? Kiedy?". Dlatego, jak ktoś jest Ci winny kasę / przysługę, odbieraj swoje jak najszybciej po po 2 tygodniach będzie pomroczność jasna. Jedyni przyjaciele którzy mnie nigdy nie zawiedli to rodzice. Oprócz nich przejechałem się dosłownie na każdym. Umiesz liczyć, licz na siebie.
Po ile teraz "chodzą" dziwki? Kolega pyta
www.escort.pl, wybierasz swoje lub najbliższe Twojej miejscowości miasto i patrzysz ile interesująca cię kurwa bierze.
Też tak spędziłem sylwestra. Profit? Nie pokłóciłem się ludźmi na których i tak mam na co dzień wyjebane, nie straciłem czasu, kasy, nie najebałem się jak świnia, nie miałem kaca ani nie rzygałem. Nie musiałem nikomu nic w socjalach udowadniać. Wstałem rano mając cały dzień przed sobą. Dzień jak co dzień, tylko się rok w telefonie i komputerze zmienił.
Im człowiek starszy tym bardziej rozumie co w życiu jest ważne.
Ja co roku pilnuję żeby mi bydło z sąsiedztwa nie spaliło domu swoimi pokazami fajerwerków, przy okazji mam takie pokazy za darmo, nie muszę wydawać ani złotówki na sztuczne ognie, choć muszę przyznać że tym razem było ich wyjątkowo mało, czyżby kryzys finansowy dopadł moich somsiadów?
To nie kryzys finansowy, tylko od 3-4 lat lewaccy bambiniści spłakują się pod postami typu "nie strzelam w Sylwestra", "Wrocław od 9 lat nie strzela w Sylwestra" . Jebani psiarze dyktują tym, co chcą się dobrze pobawić, by nie strzelali, bo się pchlarze stresują.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów