18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 9 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25
Szama dla sadoli
G................y • 2012-07-03, 9:03
Na życzenie...

Przepis na pizze własnej roboty

Mąka 450 Puszysta, tortowa - 2 szklanki
1/3 drożdzy hirondalla
3/4 szklanki / kubka wody - ciepłej nie gorącej co by nie zabić drożdzy
1/2 koncetratu pomidorowego
pół kieliszka octu
cukier
sól
pieprz
Bazylia
oregano
czosnek
temp. pieczenia 250 st.

dodatki - kto co lubi - wędlina, ser, papryka, salami - wg. gustu

Ciasto:
Do kubka wrzucić drożdze, dodać łyżeczkę cukru wymieszać i odstawić na 20 minut. Po 20 minutach do miski wsypać mąkę przesianą przez sitko aby napowietrzyć, dodać drożdze wymieszać. dodawać mąki aby ciasto odchodziło od ręki. Ciasto odstawić na godzine do wyrośnięcia, przykryć miskę szmatką.

Sos
Koncetrat na patelnie dodać bazylie oregano czosnek i ocet, zagtować na patelni całość.

Na blaszce rozłozyć ciasto wysmarować olejem i wstawić na 4 min do piekarnika, żeby urosło wyjąć. Nałożyć składniki i wstawić na 12 min, po 5-6 min obrócić blaszkę o 180 stopni, co by wypiekła się równo pizza z każdej strony.

Efekty :

Zgłoś
Avatar
Nap_Limak 2012-10-31, 15:56 2
Futrosław chyba dalej nie wierzy.
Zgłoś
Avatar
~Angel 2012-10-31, 18:25 4
na brzuszku trzeciej szóstki wyszedł Puchałke
Zgłoś
Avatar
Ęmi 2012-11-03, 16:21 14
Czas na jakiś porządny deser. Jak wiadomo, najlepszymi słodyczami są: boczek i piwo.



To właśnie one stały się inspiracją do stworzenia

Piwno-bekonowo-cebulowych babeczek vel muffinek.
To idealny deser dla każdego mężczyzny i każdej normalnej kobiety.

Na początku trzeba wysłać swoją kobietę do sklepu po:

2,5 szklanki mąki

1 szklanka piwa

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1,5 łyżeczki sody oczyszczonej

3/4 szklanki płynnego tłuszczu (ja stopiłam masło, ale może być olej)

250g boczku wędzonego

1 duża cebula

1- 1,5 łyżeczki soli

2 jajka kurze

Ja wysłałam się do sklepu sama i pozostałym kobietom radzę zrobić to samo

Zaczynamy od krojenia boczku w małą kosteczkę i wrzucenia go na patelnię :



Następnie kroimy w drobną kosteczkę cebulę



I wrzucamy do wytopionego już boczku



W międzyczasie rozpuszczamy masło. Chyba, że ktoś woli dodać olej, to pomijamy tę czynnoć.



Boczek i cebulkę odstawiamy do wystygnięcia i zabieramy się za ciasto, którego przygotowanie jest proste bardzo.

Mąkę, tłuszcz, jajka, piwo, proszek do pieczenie, sodę, sól i pieprz wrzucamy go gara i miksujemy.





Zaletą tego przepisu jest to, że potrzeba nam pół piwa do ciasta, więc naturalną koleją rzeczy jest to, że w trakcie robienia można sobie je dokończyć.

Boczek i cebulę mieszamy łyżką z powstałą masą.

Za pomocą łyżki, nakładamy ciasto do foremek. Jak nie macie takiej pro blachy jak ja, to jest na nie jeszcze promocja w Lidlu. Ewentualnie można kupić papierowe papilotki na muffinki.



Tak przygotowane maleństwa wrzucamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika (200 jeśli macie bez termoobiegu)



Maleństwa powinny być w piecu jakieś 15 minut, ale tak na prawdę trzeba jednak sprawdzać, czy są już rumiane i tyle.

Podajemy schłodzone, oczywiście najlepiej smakują do piwa.



SMACZNEGO!
Zgłoś
Avatar
The Butcher 2012-11-04, 9:39 1
Kurwa, Em, chyba nigdy nie miałaś tak czysto w kuchni.
Zgłoś
Avatar
Ęmi 2012-11-04, 10:23
Rzeź, wyobraź sobie, że nie codziennie organizuję imprezy
Zgłoś
Avatar
J................o 2012-11-15, 22:57
Penerpizza - i pierdolić geslerową. a może nie pierdolić, olać.
Nie wiem, ale mam na coś powoli smaka i jak coś wymyślę, to wrzucę przepis.
Zgłoś
Avatar
~Angel 2012-11-19, 11:33 5
Kotlecik

Zgłoś
Avatar
~Angel 2012-11-23, 12:30 6
Zgłoś
Avatar
Ęmi 2012-12-18, 18:19 10
Zainspirowana faktem, że jakiś koleś zmasakrował szpinak w swoim własnym temaci o gotowaniu.... sadistic.pl/gotowanie-w-sieci-lowrider-vt160823.htm1668357

.... postanowiłam wrzucić coś od siebie na ten temat

Oto więc przepis na: sos śmietanowo-szpinakowy

Czego nam trzeba do szczęścia?



Składniki:
Makaron (w moim przypadku tagiatella)
Mrożony szpinak z Lidla
Czosnek
Ser Gorgonzola
Śmietana 18% gęsta i kwaśna
Por
Pieprz, sól
Kilka plastrów szynki parmeńskiej lub szwarcwaldskiej

No i jedziemy z tym koksem:

1. Pokroić drobno pora:



2. Wciepnąć na patelnię z wcześniej rozgrzaną oliwą



3. Gdy por się zarumieni (nie zjara tak jak ten mój po bokach) dodajemy mrożony szpinak i czekamy aż się rozpuści



4. Gdy się rozpuści dodajemy pokrojoną w kostki Gorgonzolę



5. Jak Gorgonzola się elegancko połączy ze szpinakiem z gracją wlewamy śmietanę oraz mieszamy



6. Dodajemy sporo pieprzu, mówiąc prościej: pieprzymy do woli. Soli dodajemy do smaku, ser powinien dodać słoności, więc tak jak kto lubi.



7. Siekamy drobno 3-4 ząbki czosnku i dodajemy do wyłączonego już sosu. Gdyż chcemy czuć świeży czosnek, a nie przegotowany.
Dodajemy, mieszamy.

8. W międzyczasie gotujemy makaron (nie zapominamy o łyżce oliwy do wody) odcedzamy, mieszamy z sosem.



9. Talerz dekorujemy pociętą ówcześnie szyneczką.

10. Cieszymy się, że nie zniszczyliśmy szpinaku i jemy.



SMACZNEGO!

P.S - tak wiem, mam ujebaną kuchenkę
Zgłoś
Avatar
Ivo 2012-12-22, 17:29 2

Jedną z głównych atrakcji wszelkiego rodzaju targowisk dziwactw i mocno zakrapianych imprez w kręgu nienormalnych znajomych jest jedzenie szkła. Oczywiście nie polecamy takiej diety, ale możemy zaproponować bezpieczną i bardzo efektowną alternatywę.

Zapewniam wszystkich, że krew się nie poleje! Powiem więcej – szklane chipsy smakują całkiem dobrze i chrupią tak samo fajnie jak te klasyczne. Receptura powstała w głowie Hamida Salimana, szefa kuchni w kanadyjskiej restauracji Diva at the Met. Efekt osiągnięto przez stworzenie pomysłowego wywaru, dodaniu skrobi i usmażeniu tak otrzymanego żelu. Bez owijania we włókno szklane, przejdźmy do przepisu:

Na początek krótka uwaga o gatunku ziemniaków. Polecam odmiany żółte. Mamy wtedy gwarancję, że efekt będzie taki jak na załączonym obrazku.

ETAP I
8 ziemniaków żółtych
250 ml oliwy z oliwek
1 łyżka stołowa soli (koszernej)
1 litr gorącej wody (95°C)
Myjemy ziemniaki w zimnej wodzie i suszymy ręcznikiem papierowym. Nacinamy każdego kartofla (sic!) na głębokość 1 cm. Wrzucamy tak spreparowane ziemniaki do oliwy i dodajemy trochę zwykłej soli do mikstury.

Pieczemy ziemniaki w temperaturze 230 °C przez 25 minut.

Umieszczamy upieczone ziemniaki w 1 litrze gorącej wody (95°C). Przykrywamy i zostawiamy na 2 godziny w temperaturze pokojowej. Odcedzamy wywar cedzakiem z drobną siatką. Schładzamy go

ETAP II
4 łyżki stołowe skrobi ziemniaczanej
500 ml przygotowanego wcześniej wywaru
Schłodzony wywar wlewamy do garnka i dodajemy skrobię. Mieszamy całość na gazie, doprowadzając do wrzenia. Całość powinna zmienić się w żel. Zdejmujemy z gazu.

Rozprowadzamy żel na papierze do pieczenia. Warstwa powinna mieć grubość 3 mm. Suszymy w piekarniku przez 2 godziny, w temperaturze 57°C.
Łamiemy wysuszony arkusz na nieregularne kawałki wielkości karty do gry. Bardzo ostrożnie smażymy otrzymane kawałki w temperaturze 176°C, aż staną się klarowne i chrupkie. Suszymy papierowym ręcznikiem i posypujemy koszerną solą do smaku.



Smacznego !
Zgłoś
Avatar
ramzei 2012-12-23, 14:50 17
Super, że jest taki temat. Dlatego też, podzielę się z Wami przepisem na sadolową kiełbasę. Dla takiej średniej family potrzebujemy ok 10 kg mięcha.
- ok 7kg łopatki lub szynki wieprzowej
- ok 1kg wołowinki lub polędwicy wieprzowej
- ok 2kg otoczki wieprzowej (słonina)
- Sol peklująca 15-17g na 1kg mieszaniny( jeśli komuś nie przeszkadza szara kiełbasa to można użyć zwykłej soli) Ja użyłem 15dag na całość
- 15g majeranku na 10kg mięcha
- 15g świeżo mielonej kolendry
- 10g świeżo mielonego cz. pieprzu
- 10g świeżo mielonego ziela angielskiego
- Wyczyszczone i zakonserwowane cienkie jelita ok 7m( ja kupiłem w Tesco)

Edit: czosnek kurwa zapomniałem o czosnku wrzuciłem 15 ząbków

Mięcho kroimy w kawałki nadające się do zmielenia i ważymy, żebyśmy później nie przepieprzyli


Następnie wszystko mielimy na grubych oczkach, do dużego pojemnika. (Mój zlew)

Przy okazji wędzenia kiełbaski wcześniej przygotowałem peklowaną szyneczkę i karkówkę... Jeśli ktoś by chciał przepis to PW

Po zmieleniu mięska, czas na przygotowanie przypraw. Wszystko mielimy i dobrze mieszamy.


Po wymieszaniu, czas na nadziewanie. "Zanim do tego przystąpiłem, sprawdziłem, czy farsz był dobrze przyprawiony. Zrobiłem tzw. sznycelka smażyłem go bez tłuszczu, jeśli wszystko smakuje i jest git to przygotowujemy jelita." Jelita płuczemy dość dobrze w zimnej wodzie (kilkakrotnie żeby pozbyć się chemii) Następnie bierzemy jedno jelito (mokre) i naciągamy na nadziewarkę. Jeśli masz już za sobą stosunek seksualny to nie będzie to żaden problem. Tera jedną ręką pchasz farsz a drugą ugniatasz i formujesz wielkie dildo.

Po wypełnieniu całego jelita mięskiem, czas na zawieszenie go na drążkach w "pętelki" najlepiej zrobić to kilka godzin przed wędzeniem żeby nasze przetwory trochę obeschły.


Acha zapomniałem o jeszcze jednym składniku, lecz nie można przesadzać, bo możemy nie dotrwać do końca wędzenia...

Po wysuszeniu naszych pyszności. Czas na rozpalenie profesjonalnej maszyny wędzarniczej...


No i chuj, że wygląda jak wychodek, ale spełnia swoją rolę i basta:P.
Palenisko jest oddalone jakieś 1,5 m od "sracza" więc dym dochodzący, nie jest, aż tak gorący.

Nasz wychodek rozgrzewamy w pierwszym etapie do ok 80-90 stopni i wędzimy przez godzinę. Następne 3 godzinki to wędzenie w gęstym dymie ok 60-70 stopni (najlepiej wtedy używać wilgotnego drzewa). ostatnia godzina wędzenia to podpiekanie znowu rozgrzewamy wychodek do 90 stopni( ogień w palenisku). Wszystko wędzone na buku


Tutaj jeszcze moja szyneczka, ze względu na to, że to było "szybkie wędzenie" musiałem jeszcze parzyć przez godzinę w temp. ok 70-75 stopni.

A to już gotowa kiełbaska, która będzie "obsychała" do wigilii.

Smacznego
Zgłoś
Avatar
JedzMojLagier 2012-12-23, 21:55
Wiele naogladalem sie juz na temat jak zabic karpia i go spreparowac, czy to w wydaniu celebrytow czy plebsu, jednak widze ze nikt tego nie ogarnia. Tak wiec,
przedstawiam poradnik pt. 'Jak zmienic zywego karpia w cos, co da sie usmazyc i zjesc '.

1. Umieszczamy zywego czy to juz martwego karpia w wannie albo brodziku

2. walimy karpia w leb czyms ciezkim az zdechnie albo wyjmijmy go z wody i pozwolmy mu zdechnac w ten sposob

3. Skrobiemy go, TAK ! skrobiemy poki ma leb, wtedy mozna wsadzic palce w skrzela i mamy w ten sposob dobry uchwyt ryby przy skorbaniu, inaczej za h*ja nie oskrobiesz z lusek, sliski w h*j ten karp

4. Oskrobana rybe, staramy sie polozyc 'na plecach, grzbiecie' i wtedy dopiero zaczynamy odcinac jej leb, tak jakbysmy probowali poderznac jej gardlo od gory, ale nie starajcie sie od razu ujebac jej glowy, zrobcie niewielkie naciecie i sprobojcie 'odchylic' leb do tylu, co spowoduje ze nienaciete flaki opuszcza jame brzuszna ruchem wprost proporcjonalnym do ruchu odchylanego lba.

5. gdy mamy juz flaki na wierzchu, rozetnijmy brzuch, wyjmijmy reszte flaczkow, odetnijmy leb i wymyjmy cala rybe pod prysznicem z pozostalosci krwi i innych gowien.

6. Prosze cie bardzo ! wystarczy teraz pokroic to co zostalo z karpia w dzwonki, obtoczyc w mace i rzucic na rozgrzany olej, smacznego

Dziekuje, dobranoc
Zgłoś
Avatar
W 2012-12-24, 13:47
ramzei napisał/a:

. Dlatego też, podzielę się z Wami przepisem na sadolową kiełbasę.




Zgłoś
Avatar
MakumbaBL 2013-01-08, 21:53 1
Dzisiaj robiłem swojego pierwszego w życiu grzańca, jako, że wyszedł całkiem nieźle, to postaowiłem pochwalić się przepisem na najlepszy trunek na długie zimowe wieczory
Krok 1. Kupujemy 4 puszki piwa, przyprawy korzenne różnej maści wedle upodobań oraz 100ml wódki. Warto posiadać w domu miód, sok i ogórki.
Krok 2. Wlewamy piwo lub dwa do garnuszka, dosypujemy przypraw, dodajemy troszeczkę miodu i podgrzewamy pilnując aby grzaniec nam się nie zagotował.
Krok 3. Na poczekaniu pijemy piwo.
Krok 4. Zdjemujemy grzańca z kuchenki, przelewamy do szklanek/kufli i cieszymy się jego zdumiewającym smakiem.
Krok 5. Zapijamy grzańca naszym ostatnim piwem jeśli nie wyszedł nam najlepiej lub zapijamy grzańca piwem w celu utrzymania efektu
Krok 6. Kończymy nasze dzieło wisienką na szczycie tortu w postaci sety zagryzanej ogórkiem ciesząc się nowym skilem :*

Ja już dzisiaj zrobiłem swojego grzańca, jutro chyba powtórzę
Zgłoś
Avatar
z................k 2013-01-08, 22:58
Dzięki za przepis spróbuję tej mikstury, a jeśli wyjdzie chujowo to niech .:. (świeć panie nad jego duszą) się tobą zajmie
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie