______________
W dupie zaglądnij do przychodni od kupy.Cofam poprzednia wypowiedz. Chcial bym byc tam z wami
______________
W dupie zaglądnij do przychodni od kupy.Jakim trzeba być śmieciem, żeby spać na robactwie? Ciecie nie wpadli nawet na to, że po pierwsze trzeba posprzątać. Chlew jaki zrobili w kilka dni mówi sam za siebie, w zasadzie komentarz jest zbędny.
Ale w sumie czego się spodziewać po ludziach, którzy wciągają piguły pożyczone od schizofrenika?
Przy takim braku odpowiedzialności nie ma się co dziwić, że swoje smutne, przegrane życie obwiniają swój kraj. Nie widzą związku pomiędzy swoim postępowaniem i punktem w którym się znaleźli.
Byli, są i zawsze będą przegrani. Może to i lepiej, Polska nie potrzebuje ludzi bez perspektyw na normalną przyszłość.
Ktoś napisał wcześniej "do zobaczenia pod sklepem za 20 lat" - jakie dwadzieścia lat? Przecież oni już tam stoją.
Zmieniłem zdanie, nie kupię im cebuli. Nie będę dokarmiał ścierwa. Jeszcze im do końca odpierdoli od nadmiaru bogactwa.
Wszyscy baniarze krytykujący ten film mogą wypierdalać od razu z powrotem pod maminą spódnicę. Owszem, ukazuje on prześmiewczo wady Polaków za granicą, ale do chuja pana spójrzcie trochę głębiej:
chopaki kolegują się z jakimś angolem, mają mega dystans do tego co robią, pomagają najebanej murzynce, robią sobie jaja z dziewczynami od tych zdjęć, mają poczucie humoru. Niejeden w takiej sytuacji by podwinął ogon i wiał do Polski, bo mu niedobrze.
Sam kiedyś z kumplem pojechałem w takie warunki. Murzyńskie getto, awantury pod domem, myszy w pokoju. Ale pozytywne nastawienie sprawiło, że tego czasu nie oddałbym za nic w świecie. Bo było śmiesznie, nie było zmartwień. Zarobiliśmy w 3 miechy na kolejny rok studiów, zamiast brać od rodziców. Murzyny nas nie tykały, przynosiły za to tani sprzęt co tydzień. Kupiliśmy starą furę i zarzynaliśmy ją bez konsekwencji, by odsprzedać czarnemu.
Gdy nie ma się nic, nie ma też nic do stracenia.
A człowiek, który nie ma nic do stracenia, ma wszystko do zyskania.
A to bardzo fajne uczucie.
Trzymajcie się chłopaki.
P.S. ale kurwa ten syf to już wypadałoby sprzątnąć
Polaki są wieśniakami za granicą, taka jest prawda. Żyją w gównianych warunkach, piją i biorą zasiłki. Większość nie potrafi powiedzieć słowa po angielsku.
Really ? No to żeś wymyślił, nie wiem może ja jestem w jakiejś innej Anglii ale przez prawie 6 lat nie spotkałem takich ludzi o których piszesz. Owszem, ci starsi często mają problemy z angielskim i robią po magazynach/drukarniach za psi chuj ale tylko jakiś niewielki procent z nich to rzeczywiście ochlaptusy dla których każda wypłata to okazja żeby się najebać a ty tutaj chcesz powiedzieć, że większość naszych za granicą to jakaś patologia. Nie, właśnie większość to normalni ludzie, może nie zarabiający kokosów ale normalni. Co do zasiłków, to skoro się należą dlaczego mieliby ich nie brać ? Jeśli ich nie wyłudzają tak jak setki Angoli i ciapatych naciągających państwo i podatników poprzez podawanie fałszywych informacji i ukrywanie swoich dochodów. Spotkałem tutaj masę Polaków i każdy sobie jakoś daje radę, nikt nie mieszka w takim syfie i na kupie, nawet gadają po angielsku o wiele lepiej niż bohaterowie filmiku.
Zdanie na nasz temat zostało wyrobione. Wszędzie jesteśmy "tanimi robotnikami" albo imbecylami i pijakami.
A kto je wyrobił ? Garstka debili z nizin społecznych, która nigdzie nie potrafi żyć jak normalni ludzie tylko są dumni ze swojej biedy umysłowej, która powoduje że są również biedni pod względem materialnym.
Te filmy pokazują jak wygląda żenujący żywot polaków na emigracji.
Nie, ten przerysowany film pokazuje jak żenujący jest żywot tych konkretnych ludzi a nie Polaków, wszystkich Polaków. Ani ja, ani żaden z moich kilkuset znajomych nie żyje w takich warunkach ale o tym już napisałem wyżej. Po cholerę generalizować i twierdzić że patologia stanowi większość emigracji
Ten wstyd ma spowodować, że w końcu ktoś zakaże wypuszczania z naszego kraju idiotów za granicę.
A niby kto ma zakazać ? Kolega ma zamiar stać na granicy i sprawdzać kto jest cebulakiem i nie nadaje się do wyjazdu a kto jest ok. Póki co żyjemy w UE a tutaj obowiązuje zasada swobodnego przepływu ludzi
Wsadźcie sobie swoją dumę narodową w dupę, bo na razie nie ma z czego być dumnym.
Ja jestem dumny sam z siebie i to mnie wystarczy, nie mam żadnego wpływu na to że jakieś janusze robią z siebie i przy okazji z innych Polaków idiotów. Wiem, że swoim życiem i zachowaniem mogę wpłynąć na to jak obcokrajowcy dookoła mnie będą postrzegać Polaków, nie jestem z stanie zmienić zdania ogółu opinii publicznej na temat Polski i jej obywateli
. To te gówniane, żałosne małe pieniądze powodują, że typowego Janusza nie stać totalnie na nic. Nie może jechać na wakacje i nie może mieć hobby. Dlatego kupuje dziennie litr absolwenta, wali w krzakach i jest zasranym imbecylem.
Zmień otoczenie i znajomych to przekonasz się ilu jest normalnych Polaków, których stać i na zagraniczne wyjazdy i na normalne auto. Znowu przytaczasz przykłady patologii, która jest wszędzie i w każdym kraju, myślisz że w tych krzakach chleją tylko Polacy ?
______________
Syf, który tak was uderza super czyścioszki (połowa komentujących ludzi ma dalej sprzątany pokój przez mamę) jest dziełem polactwa. Taki stan mieszkania zastaliśmy po przyjeździe. Potem ta sama trójka wzięła leki przeciwpsychotyczne i leżała na bani kilkadziesiąt godzin. Każdy z nich pierdolił, że jest poważnym polakiem, tak jak wy. Rok wcześniej byliśmy w Belgii, sytuacja była ta sama. Połowa ludzi, których spotkaliśmy miała wszyty esperal w dupę, a za granicę wyjechali, bo mieli wpadkę i muszą zarobić na dziecko. Wszyscy byli poważni, każdy dumny z bycia polakiem. Mieszkali w dziesięciu w jednym pokoju, wąchali sto kilo amfy dziennie i jebali milion litrów wódki.
Oczywiście my ten syf posprzątaliśmy. Nie skończymy pod sklepem, chociaż przemądrzałe cioty, polacy specjaliści wiedzą lepiej (lysybog). Jeden z nas tutaj studiuje, pozostała dwójka zbiera na studia w przyszłym roku. I tak kurwa, obwiniam polskę za tę sytuację. Kraj, w którym rano wsiadasz w zaparowany, śmierdzący autobus, dwie godziny jedziesz z menelem na siedzeniu obok do huty, a potem zarabiasz 1600zł - suma na jedzenie, 10 litrów wódki i paczkę Viceroyów. Jedyne co daje Polska to polovirus, który powoli zabija i wypłukuje wszystko z człowieka (chyba, że nigdy w nim nic nie było - lysybog).
Studiowałem w Polsce dwa razy. Wykładowcy traktują cię jak śmiecia, nie masz pieniędzy na obiad, a całe wakacje musisz zapierdalać, żeby mieć drobne na następny rok. To wszystko po to, żeby wyrobić gówniany papier, który wszyscy i tak mają w dupie, bo nie ma żadnej współpracy firm, potencjalnych miejsc pracy z uniwersytetami albo politechnikami. Jeśli już uda znaleźć się pracę to okazuje się, że inżynier po chemii zarabia tyle co kasjerka w żabce.
Mamy zespół, w Polsce nie było nawet gdzie zagrać koncertu, bo pozamykali większość knajp. Jak graliśmy to za zero. Na igrach albo juwenaliach od 10 lat grają dwa te same zespoły (Hey, Coma). Jak zabraliśmy udział w konkursie to okazało się, że nie przyszło jury. To oznacza, że w piekle nie możesz nawet mieć hobby. JEDYNE CO KURWA MOŻESZ ZROBIĆ TO KUPIĆ STAROGARDZKĄ I PÓJŚĆ NA PERON. Oczywiście po drodze dostaniesz dwa mandaty, a potem wpierdol od dresa.
W Londynie mamy dostęp do profesjonalnego studia. Możemy nagrywać, jest milion miejsc do grania.
Problem polskiej wsi za granicą polega na tym, że Janusze nie przyjeżdżają tutaj po to, żeby coś zmienić. Nie interesują ich nowe możliwości. Przyjeżdżają, żeby mieć wszystkiego więcej i robić to samo. Więcej ogórków kiszonych, więcej BMW, więcej wódy i więcej dresów z adidasa. W TEJ SYTUACJI, PATRZĄC NA TO WSZYSTKO, MÓGŁBYM SIĘ POPŁAKAĆ ALBO PO PROSTU ŚMIAĆ SIĘ Z TEGO I TO NAGRAĆ.
Większość jebanych idiotów komentujących to nigdy nie była za granicą. Ma gównianą pracę w stylu pakowania skarpet do pudełek i nie zamierza tego zmienić. To oznacza, że zostaje w jednym miejscu całe życie, bo pakowanie skarpet do pudła nie może rozwinąć. Nie bylibyście w stanie, głupie wieśniaki, nawet skleić takiego filmu. My chcemy zmienić swoją sytuację, właściwie już to zrobiliśmy. Udało nam się uciec z piekła. Nie tylko po to, żeby zarabiać trochę więcej.
Dlatego zapierdalajcie dalej od szóstej rano, potem jedzcie kanapkę z salcesonem, pijcie trzy czarne VIPy i jedźcie jak co roku na wakacje do Karpacza (na trzy dni). Potem mówcie o patriotyzmie i prezentujcie dobrze Polskę. Ten post jest dedykowany gówno wartym idiotom, którzy i tak go nie zrozumieją. Szczury.
______________
W dupie zaglądnij do przychodni od kupy.Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów