ALE WY PIERDOLICIE CO PONIEKTÓRZY !!!!
komentarz dla tych co lubią czytać:
Czy Wy słuchacie o czym ten koleszko gada, czy kurwa nie? Czy on coś pierdoli o tym, że Żydzi byli dobrzy? Że byli aniołami ludzkości? Wybiela czarnych? NIE! Nawet nie próbuje podjąć tematu, a czepiliście się tego w chuj. On nawet nie mówi o tym żeby zapominać o swojej narodowej historii. O poległych, o okradzionych Polakach - jak to ujmujecie niektórzy - przez Zydów przed, na i po wojnie (nie znam się na historii, ma za dużo wersji i się poddałem w sprawie jej nauki, więc nie zaprzeczam), o smoku z wawela czy Mieszku Mieszku naszym koleszku. Kazal otym zapominać? Mówi, żeby zapominać o cudzej historii. O tej która mówi, że ten i ten kraj zabijały się tyle i tyle, po chuj nam takie informacje? Żebyśmy np. bardziej nienawidzili Amerykanów, bo pozabijali bezbronnych Indian? Co nas obchodzi historia narodu idiotów? Jak jesteś Indianinem to ok, to Twoja historia, powinieneś znać, jak ja powinienem Polską a nie znam (bo uważam że prawdziwej się nie dowiem i szkoda mi na nią czasu, wiem na ile czuję się Polakiem). A nam, Polakom, co daje naszej czy jakiejkolwiek innej kulturze nakręcanie się na nienawiść do narodów które gdzieśtam sprawiedliwie czy nie ze sobą grają. Patriotom z powyższych postów też nie wiem na chuj taka wiedza. O tym on mówi. Mówi o języku, tradycji, kulturze itp. itd. jako o wartościach ważnych, a te wydaje mi się bez historii danego kraju, bez tego kto nas okradal i kto mordował nie mają racji kurwa bytu, albo coś przeoczyłem. Więc nawet jeśli Żydzi byli narodem który nas obkurwił to SZYMON PERES gada tu do rzeczy.
Na obronę jego i tego, że się zgadzam w 100% z jego poglądem wyrażonym w tym filmie (tu napomknę, że w sprawie żydów nie stoję po żadnej stronie, w chuju ich mam) najlepiej przemawia fakt, kiedy mowi, żeby zapomnieć o zabitych. Nie wymienia tu swoich, bo polak też by nie powiedział, żeby zapomnieć o swoich, ale Żydow równierz wymordowano w chuj, po chuj to do informacji np. Australijczykom? Nie mówi, że im to potrzebne, a oni nie powinni się tego od nich uczyć! Wymienił zabitych żołnierzy Napoleona, zgładzone kobiety przez Juliusza Cezara, bo po chuj jemu czy nam ta wiedza, czy też komukolwiek oprócz narodów ktore uksztaltowała? (naprawdę, jaką wagę ma dla was informacja o zabijaniu kobiet i dzieci, jednocześnie jak to kształtuje mlode podatne umysły przy jednoczesnym informowaniu o tym jakim mocnym i wyróżniającym się był charakterem [sic]). W chuju mam czy ktoś się zgadza, bo on też powiedział zbyt ogólnikowo, to temat nie na sześciominutowe posiedzenie aby przedstawić prawdziwy jego sens, ale poki mamy takie spoleczeństwa i narody temat ten jest też mżonką.
Czemu? Profesor historii obok się wypowiedział mniej więcej tak: "być może że powinniśmy się od tego oderwać, ale jeżeli się oderwiemy, skąd mamy mieć pewność, że oderwie się od tego druga strona?". Druga stronie nie odpuści, tak dziś dziala świat. Dlatego i TYLKO dlatego słowa Peresa w moim odczuciu brzmią jak dziecinna mżonka, bo narody nie zaczną sobie nagle ufać po stuleciach nienawiści, za bardzo to się w nas zakorzenilło wszystko. Może znajdzie się kiedyś ktoś taki czynny, a nie tylko z wizją. (jeśli mówil szczerze, chuj wie tak naprawdę, w końcu Żyd).
komentarz wersja szort, a zarazem podsumowanie długiego:
Jak dla mnie niby-dobry Żyd (zastanówmy się też nad pojęciem "dobrego prezydenta"), koleś wydaje się być z wizją, która mi pasuje w części. Ale niestety wizją nie z tego świata.
Dlatego profesor go zgasił i udusił jego mrzonki w zaordku. Miał na niego cientą inteligentną i szybką ripostę w przeciwieństwie do żydohejterów z sadistica, którzy w każdym artykule szukają okazji aby dojebać całej ich narodowości. Kto tu mówi o kasowaniu całej historii, chociażby żydowskiej? Wypowiadajcie się kurwa na temat.