18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 21 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:44
🔥 Aktywiści klimatyczni - teraz popularne

#śmierć

Wiki
Wezuwiusz (łac. Vesuvius, wł. Vesuvio) – jeden z najbardziej znanych wulkanów na kontynentalnej części Europy, położony na terenie Włoch, na Półwyspie Apenińskim, nad Zatoką Neapolitańską.


Wnętrze


Wezuwiusz, zaliczany do stratowulkanów, jest jednym z pięciu najniebezpieczniejszych wulkanów świata. Początki jego aktywności sięgają okresu sprzed około 16 tys. lat. Najbardziej wzmożonym okresem aktywności wulkanu były lata 1631-1872. Według ostatnich pomiarów, jego wysokość wynosi 1281 m n.p.m., głębokość krateru – 230 m, średnica – 550-650 m. Dzisiejszy stożek znajduje się na kalderze utworzonej podczas wybuchu z 79 roku. Szczyt północnej krawędzi kaldery nosi nazwę Monte Somma.
Więcej

24 sierpnia 79 roku wybuch Wezuwiusza zniszczył miasta południowych Włoch - Pompeje, Herkulanum i Stabie. Zostały one całkowicie przykryte warstwą popiołu, miejscami dochodzącą do 7 metrów grubości.

Herkulanum



Więcej o mieście

Kilkadziesiąt sekund po eksplozji, na miasto spadły rozżarzone do czerwoności głazy, które uderzając z wysokości kilku kilometrów zabijały ludzi. Potem zaczął sypać się z nieba popiół wulkaniczny, a temperatura podniosła się do 600 stopni Celsjusza.

Stabie


Więcej o mieście

Najnowsze badania dowodzą, że powodem śmierci mieszkańców zasypanych rzymskich miast była temperatura sięgająca 600 stopni Celsjusza. Zginęli zanim do miasta napłynęła lawa, a ciała umarłych pokrył deszcz lapis lazuli. Tak wysoka temperatura sprawia, że człowiek ginie w ułamku sekundy.
Niektórzy mieszkańcy zdołali uciec. Do dzisiaj zachował się opis jednej z takich ucieczek pióra Pliniusza Młodszego: "Zanim się obejrzeliśmy ogarnęła nas ciemność, nie taka, jak pozbawiona blasku księżyca lub pochmurna noc, lecz taka, jak w zamkniętym pomieszczeniu, kiedy zgaszą lampę. Wielokrotnie stawaliśmy, aby strząsać z siebie popiół, inaczej jego ciężar przykryłby nas lub wręcz zmiażdżył”.
Kiedy ciemności wreszcie się rozproszyły Pliniusz Młodszy z przerażeniem zobaczył: "odmieniony świat, głęboko pogrzebany pod popiołami niby pod śnieżną lawiną". Niestety tylko nielicznym udało się uratować. W wyniku wybuchu Wezuwiusza zginęły tysiące ludzi, a warstwy wulkanicznego pyłu i błota zakonserwowały miasta na tysiące lat. Do naszych czasów przetrwały wspaniałe malowidła ścienne, rzeźby, a nawet najdrobniejsze przedmioty codziennego użytku.

Dzięki specjalnej technice, naukowcy zrekonstruowali obraz tragedii, jaka rozegrała się u stóp Wezuwiusza. Udało się otrzymać gipsowe odlewy ciał zwierząt i ludzi, którzy zginęli w czasie wybuchu. – Jest to przerażający obraz ludzi, którzy konali, próbowali się jakoś ratować, zasłonić, wydobyć z lapis lazuli, które ich zatrzymywały – mówi prof. Jerzy Kolendo z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Pompeje są dzisiaj jednym z najbardziej znanych na świecie terenów wykopaliskowych.

Pompeje



Więcej o mieście



Obecnie odkryte jest około trzech piątych miasta. Wykopaliska trwają tam nieprzerwanie od kilku wieków. W tej chwili najważniejszym problemem nie jest odkrywanie nowych obiektów, ale konserwacja odkrytych już zabytków, które niszczeją.
Co roku to starożytne miasto odwiedza ponad dwa i pół miliona turystów. Pompeje od lat widnieją na liście światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.






Wezuwiusz pozostaje czynnym wulkanem, a z jego wnętrza cały czas wydobywają się obłoki dymu. U jego stóp leży Neapol, liczący 1,5 miliona mieszkańców. Kolejna erupcja o sile tej, która zniszczyła Pompeje byłaby jeszcze bardziej katastrofalna.
Ostatni raz wulkan wybuchł w 1944 roku, a od 79 roku n.e. aż siedemdziesiąt siedem razy. Zdaniem naukowców kolejny wybuch jest tylko kwestią czasu.

Reszta fotek w komentarzu
Brail
Oleander • 2013-10-17, 16:07
Dzisiaj na przerwie zasłyszane od kolegi.

-Jak napisać brailem "Uwaga urządzenie elektryczne, dotknięcie grozi śmiercią?"

Chyba nie było, jak było to wyje*ać.
Sadystyczny sms
hrus • 2013-10-16, 21:46
Sadystyczny sms od przyjaciół pewnego kaleki.

Najlepszy komentarz (79 piw)
g................t • 2013-10-16, 21:58
Wybitnie sadystyczne. Łap no browar.
Spotkanie w raju
BongMan • 2013-10-13, 17:24
Umiera mąż. Parę miesięcy później umiera żona. Trafia do raju. Kiedy tylko zobaczyła męża, od razu pobiegła do niego, wołając:
- Kochanie, jak się cieszę, że cię znowu widzę!
- O nie, ni chuja! Było jasno powiedziane: ''dopóki śmierć was nie rozłączy''!
Najlepszy komentarz (32 piw)
ayameayame • 2013-10-13, 19:46
@up loda tez mu zrobisz ?
Przeklęty samochód
BongMan • 2013-10-13, 17:01
Było o przeklętym pierścieniu i tak mi się przypomniało o przeklętym aucie.



Było to luksusowe auto. Spowodowało jednak śmierć mnóstwa ludzi, zanim los w końcu policzył się i z nim. Jasnoczerwony sześcioosobowy kabriolet miał niespełna 320 km przebiegu, kiedy dwie osoby z cesarskiej rodziny zawiózł na spotkanie ze śmiercią. Właściwie został on skonstruowany specjalnie dla tej pary z okazji wizyty w małej bośniackiej miejscowości Sarajewo. Zdarzenie to miało miejsce 28 czerwca 1914 roku. Sytuacja polityczna w Europie w każdej chwili groziła wybuchem wojny. Brakowało tylko iskry. Arcyksiążę Ferdynand i jego żona księżna Hohenburg wsiedli do wspaniałego pojazdu, żeby przejechać ulicami Sarajewa. Nigdy nie dowiedziano się, dlaczego nie kazali zawrócić szoferowi po tym, jak rzucono bombę na ich samochód. Bomba odbiła się od drzwi i potoczyła na ulicę. Wybuch zranił cztery osoby z orszaku jadące konno za samochodem. Upewniwszy się, że ranni otrzymują pomoc, książę z małżonką pojechali dalej.

Nastąpiło drugie nie wyjaśnione zdarzenie. Szofer, który doskonale znał Sarajewo, pomylił drogę i wjechał w ślepą uliczkę. Z bramy w zaułku wyskoczył młody człowiek i wymachując pistoletem rzucił się na maskę samochodu, strzelając raz po raz do arcyksięcia i księżnej, którzy zginęli, nim osłupiali strażnicy zdążyli powalić zamachowca na ziemię.

Zamach na parę księżęcą był zapłonem I wojny światowej, którą przypłaciło życiem dwadzieścia milionów ludzi. Po zamachu fatalny czerwony samochód nadal sprowadzał śmierć na tych, którzy do niego wsiedli. W tydzień po wybuchu wojny wybitny dowódca piątego korpusu armii austriackiej generał Potiorek zajął dom gubernatora w Sarajewie; przypadł mu w udziale także czerwony samochód arcy księcia. Nie czekał długo na efekty. Dwadzieścia jeden dni później poniósł klęskę pod Valievo, utracił dowództwo i został odesłany do Wiednia. Wkrótce stał się zrujnowanym wariatem i zmarł w przytułku.

Czerwony samochód przeszedł w ręce innego Austriaka, byłego podwładnego generała Potiorka. Kapitan wkrótce spotkał się ze swoim fatum. Jadąc z dużą prędkością przejechał i zabił dwóch chorwackich chłopów, wpadł na drzewo i kiedy przybyła pomoc, już nie żył. Był właścicicielem samochodu przez dziewięć dni.

Po zakończeniu wojny właścicielem samochodu został nowo mianowany gubernator Jugosławii. Doprowadził on wóz do świetnego stanu, lecz miał cztery wypadki w ciągu czterech miesięcy i w ostatnim z nich stracił rękę. Rozkazał więc zniszczyć samochód; jego reputacja była tak zła, że wydawało się, iż nikt nie będzie chciał nim jeździć. Jednak pojawił się nabywca, doktor Srkis, który śmiał się z przekleństwa. Kupił samochód prawie za bezcen. Ponieważ nie mógł znaleźć szofera, postanowił prowadzić auto osobiście. Cieszył się swoim nabytkiem przez sześć miesięcy i coraz bardziej utwierdzał się w przekonaniu, że przekleństwo ciążące na samochodzie było wytworem ludzkiej wyobraźni. Pewnego ranka samochód znaleziono przy drodze; leżał na dachu, a ciało doktora wyrzucone na zewnątrz było zmasakrowane przez przewracający się pojazd. Wdowie po doktorze udało się sprzedać samochód bogatemu jubilerowi. Używał auta przez rok, a później popełnił samobójstwo. Następnym właścicielem był znowu lekarz. Wkrótce jednak opuścili go pacjenci z obawy przed fatalnym samochodem. Odprzedał go więc szwajcarskiemu kierowcy wyścigowemu, który wy startował nim w wyścigu w Dolomitach, podczas którego samochód wpadł na kamienny mur i kierowca zginął.

Czerwone auto wróciło do Sarajewa. Nabył je zamożny rolnik, który dał samochód do naprawy i jeździł nim bezpiecznie przez kilka miesięcy. Pewnego dnia samochód stanął na szosie, więc rolnik przywiązał go do furmanki, żeby przyholować do miasta. Ledwo ruszyli, silnik zapalił, samochód odtrącił wóz i konie, przejechał właściciela i stoczył się do rowu na zakręcie. Zniszczony czerwony pojazd kupił Tiber Hirszfeld, mechanik, który naprawił go i pomalował na niebiesko. Nie znajdując nabywcy jeździł nim sam. Pewnego dnia wiózł sześcioro przyjaciół na wesele. Kiedy z dużą prędkością wyprzedzał inny samochód, uderzył w drzewo; Hirszfeld i czterej pasażerowie zginęli w wypadku. Samochód odnowiono z funduszy rządowych i odesłano do muzeum.

Zabił szesnaście osób. Przyczynił się do wybuchu krwawej wojny. Zniszczyła go dopiero następna wojna - dokonała tego aliancka bomba zrzucona na budynek muzeum, w którym stał.

Ze starej, dobrej strony: paranormalium.pl/przeklety-samochod,80,22,artykul.html
Gry wideo a śmierć
zuzanna71 • 2013-10-11, 12:56
Kilka cytatów z jednej ze stron, którą dzisiaj odwiedziłam, był tam ranking śmierci związanych z grami wideo:

1. Matka niejakiego Daniela Petrica to kolejna ofiara przemocy związanej z grami. Po tym, jak 17-letniemu Danielowi zabrano płytę z jego ulubionym Halo 3, rodzice postanowili ją schować w domowym sejfie. Rozumowanie całkiem słuszne, nie docenili jednak poziomu agresji, jaki u nastolatka może wzbudzić odebranie jego ulubionej zabawki. Nieopatrznie też położyli płytę obok broni kaliber 9 mm. Domyślacie się ciągu dalszego? Daniel, jak na rasowego psychola przystało, poprosił swoich rodziców żeby zamknęli oczy, bowiem ma dla nich niespodziankę. Chwilę po tym oddał strzały w ich głowy, w wyniku których jego matka zmarła natychmiast a ojciec odniósł bardzo poważne obrażenia.

2. Skąd wziąć pieniądze na abonament do ulubionej gry MMO, kiedy rodzice – przestraszeni sytuacją – przestają opłacać go co miesiąc? Przed tym problemem stanął w 2007 roku pewien Wietnamczyk. Postanowił go rozwiązać w mało humanitarny sposób – z kawałkiem liny zaczaił się on na pewną 81-letnią kobietę, udusił ją, a ciało zakopał przed domem. Dinh The Dan nie poszedł jednak do więzienia, bowiem miał raptem… 13 lat.

3. W przypadku kolejnego wydarzenia trudno jednoznacznie stwierdzić, czy zgubny wpływ na psychikę Devina Moore’a faktycznie miały gry, czy gdzieś w jego umyśle siedział morderca. Jednak po strzeleckiej orgii, którą postanowił urządzić na ulicach jednego z miast w Alabamie na pierwsze strony gazet trafiła informacja, że nastolatek uwielbiał serię Grand Theft Auto. Po zabiciu trzech policjantów problemy miał nie tylko sam skazany (które skończyły się wraz z wykonaniem kary śmierci w 2005 roku), ale również firma Sony, która została pozwana przez Jacka Thompsona, znanego ze swojej niechęci do kontrowersyjnych gier wideo.

4. Śmiertelnie poważnie do tematu podszedł także Chen Rong-yu. 23-letni Koreańczyk postanowił wziąć udział w turnieju rozgrywanym w świecie League of Legends. Prawdopodobnie nie robił furory, bowiem po 23 godzinach gry (bez spania, jedzenia i picia) nikt nawet nie zauważył, że Chen odszedł. Ambitny gracz zmarł z dłońmi na klawiaturze, niczym Roland ze swoim mieczem. Lekarze za powód zgonu uznali zatrzymanie akcji serca spowodowane wycieńczeniem organizmu.

5. Skoro już przy 13-sto latkach jesteśmy, warto wspomnieć o innym, który poszedł w ślady wspomnianego już Shawna Woolley’a. Xiao Yi stracił bowiem rozeznanie między światem wirtualnym, a realnym – jego list pożegnalny pisany był z perspektywy bohatera gry, nie zaś samego nastolatka. Jeszcze przed śmiercią dzieciaka rodzice zapytali go o jego uzależnienie. W odpowiedzi usłyszeli, że gry zatruły jego życie i nie jest on w stanie znaleźć granicy między grą a rzeczywistością. Co między innymi było w notce pożegnalnej? Życzenie, by w zaświatach spotkać swoich kompanów z gry. Xiao Yi rzucił się z 24-piętrowego budynku.

6. Skąd wziąć pieniądze na abonament do ulubionej gry MMO, kiedy rodzice – przestraszeni sytuacją – przestają opłacać go co miesiąc? Przed tym problemem stanął w 2007 roku pewien Wietnamczyk. Postanowił go rozwiązać w mało humanitarny sposób – z kawałkiem liny zaczaił się on na pewną 81-letnią kobietę, udusił ją, a ciało zakopał przed domem. Dinh The Dan nie poszedł jednak do więzienia, bowiem miał raptem… 13 lat.

7. Nieco smutniejsza historia stała się udziałem 21-letniego Shawna Woolley’a – młody człowiek był fanem gry Everquest. Jak ustalono (bo rodzice przecież o niczym nie wiedzieli) spędzał on online setki godzin. Dlaczego zastrzelił się siedząc przy biurku? Tego nie wyjaśniły porozrzucane po podłodze notatki związane ze światem gry, ale nadały kierunek śledztwu.

8. Podobna historia spotkała rodaka Chena – ten jednak popisał się przed światem nieco lepszą kondycją, bowiem przed komputerem wytrzymał ponad… 50 godzin! 28-letni mieszkaniec miasta Taeg przygotował się całkiem nieźle – przy stanowisku komputerowym, które opuszczał tylko po to, by zadośćuczynić potrzebom fizjologicznym, stało małe, rozkładane łóżko z którego Koreańczyk skorzystał raz czy dwa. Przyczyna zgonu? Ustanie akcji serca spowodowane przemęczeniem.

9. Śmiertelnie poważnie do tematu podszedł także Chen Rong-yu. 23-letni Koreańczyk postanowił wziąć udział w turnieju rozgrywanym w świecie League of Legends. Prawdopodobnie nie robił furory, bowiem po 23 godzinach gry (bez spania, jedzenia i picia) nikt nawet nie zauważył, że Chen odszedł. Ambitny gracz zmarł z dłońmi na klawiaturze, niczym Roland ze swoim mieczem. Lekarze za powód zgonu uznali zatrzymanie akcji serca spowodowane wycieńczeniem organizmu.

źródło
Najlepszy komentarz (58 piw)
Cyrk • 2013-10-11, 13:00
Prosta sprawa: graczy jest przynajmniej kilkaset milionów na całym świecie, a przypadków agresji może z tysiąc rocznie. Równie dobrze można oskarżać piekarzy o to, że chleb powoduję agresję, bo zdecydowana większość brutalnych przestępców go jadło. Tak się kończy jak idioci biorą się za statystykę "na chłopski rozum"...
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery, pomimo tego iż na całej stronie mamy oznaczenie że strona jest przeznaczona wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Przyjmuję do wiadomości, że wszystkie materiały audiowizualne wgrane na serwery na tej stronie przeznaczone są dla osób pełnoletnich i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolem dozwolone od lat 18 na odtwarzaczu filmów