#śmierć
- Chciałbym wiedzieć, co jest najśmieszniejsze w ludziach.
Hejasi odpowiedział:
- Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie, by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze, by odzyskać zdrowie.
Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej, i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości, ani przyszłości.
Żyją, jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
- To jest Mohammad, tato. Jest trochę przybity, jego tata umarł niedawno.
- Strasznie przykro mi to słyszeć, Mohammad. Jak się zabił? Dużo było ofiar?
Termin Mosty Diabła (Devil's Bridges) odnosi się do dosyć dużej ilości mostów głównie łukowych o 2 lub 3 podstawach, które możemy znaleźć po całej Europie. Jak sama nazwa wskazuje nie są to zwykle mosty. Wg. dzisiejszych badań oraz szacowań geologów i naukowców wiele z nich na tamtejsze czasy - konkretnie 1000-1600 rok - były praktycznie niemożliwe do zbudowania.Problemem było umiejscowienie np. grunt, lokalizacja czy nawet sama temperatura.(Takie rozumowanie pojawia się tez nie tylko przy mostach ale tez przy innych budowlach np. przy Stonehenge(które zostało zbudowane z monolitów o wielkości 2m x 1m/1.5m x 0.8m) czy posagi na wyspie wielkanocnej - średnie wymiary to ok. 10m wysokości i 70ton).
Stonehenge:
Posągi przed i po wykopaniu:
Powróćmy do tematu. Poniżej znajduje się lista krajów z ilością danych mostów(lista nie jest kompletna ze względu na to, że dużą ilość podań o poprawności, czy tak faktycznie tak jest czy nie, jest przekazywana ustnie - duża część informacji zaginęła lub jest bardzo zagmatwana.
Francja - 49
Włochy - 9
Hiszpania - 4-6
Wielka Brytania - 5
Mosty występują także w innych krajach tj. Portugalia, Szwajcaria, Niemcy, Słowacja czy Rumunia.
Oto przykłady legend:
Dyavolski most - Bułgaria, niedaleko miasteczka Ardinio
Legenda głosi, że podczas prac nad tym mostem sam Diabeł wziął udział. Według źródeł rzeka Arda, podczas średniowiecza była niesamowicie duża i nieprzewidywalna. Wielu próbowało połączyć oba brzegi ale każdy odnosił porażkę, aż pojawił się zdeterminowany i ambitny młody człowiek. Postanowił zbudować most nie zważając na okoliczności i koszty.
Nagle pojawił się przed nim diabeł i obiecał wyjawić mu sekret jak zbudować most by trwał wiecznie. Ale zażądał on od budowniczego aby w swoim dziele wprowadził jego twarz, tak aby była widoczna i nie widoczna jednocześnie. Zgodnie z umową miał na to 40 dni, jeśli przegra Diabeł zabierze jego dusze do piekła. Niepodziewanie młodemu budowniczemu udało się zrobić to o co prosił go Diabeł. Jednak zaraz po ukończeniu budowy umarł zanim mógł wyjawić sekret jak to osiągnął. Od tamtej pory most stoi 500 lat nieruszony przez naturę czy inne zjawiska.
Po dokładnym przyjrzeniu się możemy zobaczyć postać Szatana(twarz? )
Zwykły widok:
Obrócone i pod odpowienim kątem:
Wersja druga tej samej legendy mówi, że w trakcie budowy żona budowniczego zmarła, a on sam wbudował w niego jej duszę lub cień(tutaj jest dość zagmatwane, bo rożne źródła różnie podają, w każdym razie chodzi o jej nieśmiertelną cząstkę). Z tego powodu most jest niezniszczalny.
Most w Ceredigion w Walii
Według legendy, oryginalny most został zbudowany przez samego diabła, ponieważ dla zwykłego śmiertelnika było to niemożliwe. Umowa miedzy mieszkańcami a Diabłem polegała na tym, że zbuduje on most w zamian za dusze pierwszej osoby, która przejdzie. Podanie mówi, że po zbudowaniu mostu Diabeł został oszukany przez starszą kobietę, która rzuciła chleb przez most. Jej pies pobiegł go zjeść i tak stał się pierwszą ofiarą. Od tamtej pory nie było żadnych przypadków śmiertelnych.
(To ten na samym dole).
Mam nadzieję, że się podobało i zachęciłem do dalszych poszukiwań legend
Książka choć potępiona przez Inkwizycję w 1490 i wciągnięta na listę Librorum Prohibitorum była wciąż publikowana na skutek rosnącego zapotrzebowania na walkę z czarami, zarówno wśród katolików jak i protestantów. Aż do 1678 roku była najpopularniejszą książką po Biblii.
W Polsce "Młot na czarownice" wydano w 1614 roku, przetłumaczył ją Stanisław Ząbkowic.
Wybrałem fragmenty, które doskonale opisują ułudę i hipokrycję ówczesnego kleru. Każde zdanie w tej książce przesączone jest zabobonami i tępym usprawiedliwianiem wszystkiego co się da magią, czarnoksięstwem i satanizmem.
Piłeś na popijawie, obudziłeś się gdzieś na tarasie?
-Spalić na stosie czarnoksiężnika, który wymazał twoją pamięć i magicznie cię przeniósł tam szatańskimi sposobami!
Nie przeżegnałeś się przed zjedzeniem kapusty?
-Smaż się w piekle.
Jesteś wzorowym Katolikiem, ale podejrzanie długo się modlisz w kościele?
-Pewnie jesteś szatanem w ludzkiej formie, który nie chce, a by go poznano!
W pewnym mieście, zwanym Spierz, pewna głęboko wierząca kobieta wdała się w dyskusję z czarownicą. Oczywiście, jak to z kobietami bywa - pokłuciły się na dobre. Nadeszła noc. Owa bogobojna niewiasta włożyła do kołyski swoje maleńkie dziecko. Przypomniała sobie jednak o dziennym zdarzeniu i bardzo się zdenerwowała. W obawie przed czarami włożyła do kołyski dziecka święcone ziele, pokropiła dziecko wodą święconą i pobłogosławiła je na dobranoc. Uspokoiła się i również zasnęła. W nosy obudziła się jednak. Dziecko płakało, kobieta chciała je przytulić, zajrzała do kołyski, a tam... pusto. Dziecko jakimś dziwnym zrządzeniem losu znalazło się w kącie pokoju. Całe szczęście, że było zdrowe. Na podstawie tego dziwnego zdarzenia można pojąć naprawdę jaką moc posiadają kościelne egzorcyzmy. Jest to również dowód na miłosierdzie boskie.
===
Wiele dobrego mogą sprawić święte słowa. Niejednego też wyratowały z opresji. Owe święte zawołania nie tylko chronią od czarów, ale i leczą tych, na których zły swój czas już rzucił. Niezmiernie skuteczne są słowa: Jezus + Nazareński + Król + Żydowski + [...] (są to słowa tytułu zwycięstwa naszego Zbawiciela).
===
A Pan Bóg ma swoje powody, by pozwalać na szerzenie się złego i jego czarów. Jest to bowiem kara, którą ludzie (szczególnie kobiety) ponieść muszą po tym jak ojciec nasz- Adam popełnił grzech pierworodny.
===
Znamy jeszcze taką żywą, lecz oskarżoną o czary, która w czasie owego uniesienia szeptała takie oto słowa: wymieć mi zadek językiem.
===
Na koniec jeszcze [szatan] podaje jej przepis na maść specjalną, która pozwoli nowej czarownicy żądze zaspokajać. Specyficzny jest jednak skład owej mikstury, bo do jej zrobienia wykorzystuje się kości małych dzieci.
===
Z ciekawości zapytał ów Piotr jedną z czarownic:
-Jakim sposobem zdobywacie niewinne dzieci?
W odpowiedzi usłyszał:
-Zwykle czyhamy na niemowlęta nie ochrzczone, chociaż czasem zabieramy też ochrzczone. Najważniejsze jednak, by nie były one naznaczone znakiem krzyża i modlitwą. Tak wybrane dzieci w kolebkach zabijamy, a po pogrzebie wykopujemy z grobów. Gotujemy je w kotłach tak długo, aż mięso od kości odejrzie. Z takiego wywaru robimy magiczną maść. Ta mikstura jest nam potrzebna do odprawiania czarów. Resztę zlewamy do butelek. A kto napije się tego wywaru staje się znawcom (sic!) czarów i pełnoprawnym członkiem naszej sekty.
===
Kobieta złożyła szatanowi przysięgę, że po siedmiu latach odda mu swoją duszę i ciało. Jednak miłościwy Bóg sprawił, że w szóstym roku pojmano ją i na stosie spalono.
===
Tego niezwykłego dnia żacy przyszli do karczmy na piwo. Wszyscy wspólnie uzgodnili, że ten, który piwo przyniesie nie będzie za siebie płacił. Jeden z nich poszedł po napój. Wrócił się jednak. Przestraszył się gęstej mgły. Wtedy ten, który potem porwany został powiedział:
-Chociażby i tam sam diabeł był, ja pójdę po piwo.
A skoro tylko wyszedł zaraz coś go w górę porwało
===
Znały jednak takie zaklęcia, że mężczyzna nimi omamiony nie widział własnego przyrodzenia.
===
Mówił o tym, że czarownica pozbawiła go intymnej części ciała. Mężczyzna uprosił się o zwrot. Ona poleciła mu zabrać członek z gniazda umieszczonego na najwyższym drzewie. Kiedy ów nieszczęśnik znalazł się na szczycie ujrzał w gnieździe wiele męskich organów. Chciał zabrać największy, lecz czarownica powiedziała, że jest on własnością pewnego plebana.
===
Żyła sobie pewna kobieta, która nie zgodziła się na cudzołóstwo; rozgniewany na nią młodzieniec udał się do Żyda-czarownika. Poprosił go o dopełnienie zemsty na owej kobiecie. Żyd zamienił ją w klasz. Przyprowadzono ją przed Makarego, który ujrzał w niej kobietę, a nie zwierzę. Święty wybawił niewiastę, lecz ku przestrodze dał jej upomnienie. Nakazał, by dobrze służyła Bogu i przyjmowała Sakramenty święte.
===
Kiedy wychodziła z ich domu z zawiniątka, które niosła przed bramą wypadło ramię noronarodzonego dziecka.
===
Czarownice mają kilka sposobów na to, by pozbawić bydło mleka. Czasami robią to w święta, by obrazić majestat Pana Boga. Siadają wtedy w kącie domu z wiadrem między kolanami i wbijają nóż w ścianę, potem ręce układają tak, jakby chciały zwierzę wydoić. Następnie wzywają szatana, który pomaga im w czarach. One informują go, z którego domu i jaką krowę chcą wydoić. On zaraz tam leci i w sobie tylko znany sposób sprawia, że czarownica doi mleko z noża wbitego w ścianę. Takie sztuczki udają się jedynie czarownicom.
===
Pewni ludzie idąc drogą przez pola zapragnęli zjeść majowego świeżego masła. Jeden z nich zawarł niegdyś umowę z szatanem i dlatego obiecał pozostałym, że zrobi dla wszystkich masełko. Zdjął ubranie i wszedł do rzeki. Usiadł w niej i zaczął wypowiadać dziwne słowa. W tym samym czasie mieszał rękoma wodę, by po chwili wyjść z rzeki z kawałkiem świeżo ubitego masła. Widać z tej opowieści, że ten mężczyzna był bardzo pewien swoich umiejętności. A raczej swej umowy z szatanem, który obiecał mu, że będzie spełniał jego zachcianki. Ten człowiek związany z szatanem był prawdopodobnie czarownikiem.
===
(rozdział "O różnych sposobach przenoszenia się z miejsca na miejsce" czarnoksiężników, szatanów etc)
Pewien zacny człowiek miał pięcioletnie dziecko. Zdecydował się jednak służyć Bogu i do klasztoru wstąpił. Stamtąd pewnej nocy jakieś nieznane siły wrzuciły go na taras. Mnisi znaleźli go rano. Zaniepokojeni poprosili go o wyjaśnienia. On pamiętał jedynie, że został zaproszony przez kogoś na bankiet. Tam nakazano mu, by najadł się do syta. A potem ktoś przewiózł go w to oto miejsce.
===
Inkwizytorzy nie znaleźli zatem odpowiedzi na nurtujące ich pytanie. Wszyscy byli w różny sposób nękani, bądź nawiedzani przez czarownice. Działo się to zarówno w dzień, jak i w nocy. Wiedźmy przybierały różne postacie. Zmienione w małpy, psy lub kozy krzykiem próbowały zastraszyć Inkwizytorów. Nigdy jednak nie udało im się zawładnąć duszą choćby jednego z owych prawych obywateli będących pod opieką Boga i w jego imieniu działających.
===
Dodać jeszcze należy, że czarownice przystępujące do stołu pańskiego przyjmują komunię pod język, by przypadkiem Bóg ich nie nawrócił; lub po to, by później komunikant wyjąć z ust. Przez to też kapłani mają za zadanie obserwować kobiety przystępujące do komunii świętej, by zauważyć w porę, która z nich jest czarownicą.
===
Czy szatan sam, bez pomocy czarownicy, może kogoś pozbawić przyrodzenia? Tak, owszem. Może to zrobić na dwa sposoby: 1) czyni to przybierając ludzką postać 2) czyni to w swej własnej osobie. Świetnie ilustruje to historia plebana, który dopuścił się cudzołóstwa z panną ze swej parafii. Wskutek tego zajścia ksiądz musiał uciekać ze swej parafii. Kiedy ów pleban wędrował przez gaj nagle zastąpił mu drogę szatan w o osobie zakonnika. Zapytał plebana:
-Dzięki pomocy Boga widzę, że jesteś czymś bardzo strapiony. Co się stało?
Ksiądz usłyszawszy takie słowa wyjawił powód swojego smutku. A zakonnik mu tak odpowiedział:
-Widzisz, gdybyś nie miał swego członka, nigdy nie dopuściłbyś się takiego grzechu.
On oczywiście zgodził się z tym. Szatan nakłonił go, by podniósł sutannę. Zły pozbawił go przyrodzenia. Uradowany ksiądz wrócił do parafii, by oczyścić się z zarzutów. Jednak kiedy obnażył się przed wiernymi ich oczom ukazał się członek i to o wiele większy, niż ten który był prawdziwą własnością plebana. W taki oto sposób szatan w ludzkiej postaci oszukał sługę bożego.
===
Podobną rzecz wspomina Święty Grzegorz w Dialogach. Napisał on o pewnej mniszce, która zjadła sałatę zanim się przeżegnała. Oczywiście nawiedził ją szatan.
===
(...) Muszą wówczas wyspowiadać się i przeprosić za grzechy, ponadto odprawić obfitą jałmużnę na kościół.
===
Nider podpowiada, co powinniśmy czynić, gdy szatan oczaruje naszą krowę. W pierwszej kolejności musimy ją przeżegnać znakiem Krzyża Świętego, a następnie około 30 razy zmówić Pozdrowienie Anielskie.
===
Przeciwko gradowi, czy burzy najlepiej zastosować znak Krzyża Świętego. Ewangelia Świętego Jana podaje, że należy trzy razy odmówić Pacierz lub Pozdrowienie Anielskie. Następnie głośno powiedzieć: na początku było słowo i przeżegnać burzę znakiem Krzyża. Na koniec należy powiedzieć jeszcze trzy razy: słowo ciałem się stało. Dzięki temu burza zesłana przez czarownice natychmiast ustanie. Jeśli robilibyśmy to bez wzywania imienia Boga, moglibyśmy jedynie zaszkodzić. Dla pozbycia się gradu należy trzy ziarna gradowe wrzucić w ogień i odmówić modlitwę. A dlaczego w ogień mamy to wrzucić? Ano dlatego, by szybko stopniało i rozpłynęło się. Dzięki temu dzieło szatana również zostanie szybko zniweczone.
===
Nider uświadomił nam dlaczego dzwony kościelne dzwonią, gdy rozpoczyna sie burza. Po pierwsze dlatego, by szatana wystraszyć (ma on pomyśleć, że Bóg z nieba na niego trąbi). Po drugie, by ludziom przypomnieć o modlitwie. W Niemczech i we Francji do dzisiaj wierni i księża wychodzą z kościołów z Sakramentem Świętym, by śpiewem i modlitwą rozpędzić żywioł. Niektórym może się to wydać czynem zabobonnym. Stwierdzamy, że tak mogą sądzić jedynie ludzie, którzy nie potrafią rozdzielić głębokiej wiary od zabobonu. [...] Bardzo głupio postępują ludzie, którzy dla pozyskania jakiś korzyści ślubują, że na przykład w sobotę nie będą się czesać lub, że w niedzielę będą pościć. W porównaniu z takimi rzeczami wynoszenie sakramentu Świętego w czasie burzy już przez nikogo nie może zostać zakwalifikowane do czynu zabobonnego.
"In memory of Leonard Ball, who hated fat people"
"Ku pamięci Leonarda Ball'a który nienawidził grubych ludzi"
Zatem dorosły użytkowniku sadistika:
- w nazwie tematu powinno być: "Ku Pamięci Leonarda Balla", bo to nie on stawiał tę ławkę ku pamięci [czyjejś],
- przy odmienianiu po spółgłosce nie stosuje się apostrofu.
Także jak znowu zachcesz się pobawić w jebanego poliglotę, to pomyśl kilka razy, albo nie pisz wcale.
Obrazek pojawił się na sadolu pierdyliard razy. Na pewno w komentarzach (sam nawet niedawno wrzuciłem), ale czy jako osobny temat, to już pewności nie mam.
Oto audycja.
Kilka dni później wkręconą pielęgniarkę znaleziono martwą. Zdaniem brytyjskich mediów mogła popełnić samobójstwo. Dochodzenie w tej sprawie ma się rozpocząć za kilka dni a Scotland Yard zamierza także przesłuchać australijskich DJ-ów. Owa Pani nazywała się Jacinthy Saldanha i miała 46 lat.
Jej buźka:
Co na to mistrzowie żartu?
- Nigdy nie sądziliśmy, że uda nam się dodzwonić do osobistej pielęgniarki księżnej Kate - zapewniali australijscy DJ, których brytyjskie media obwiniają o śmierć pielęgniarki Jacinthy Saldanha, która ich z nią połączyła - informuje "Daily Mail". Mel Greig i Michael Christian wystąpili w australijskiej telewizji, zapewniając, że nie mieli złych intencji. Płacząc i zapewniając, że bardzo żałują tego, co się stało, mówili, że bardzo chcieliby się skontaktować z rodziną pielęgniarki, by przeprosić za wszystko.
IŚCIE SADYSTYCZNA HISTORIA
do była poważna kobieta, matka dwójki dzieci. zrobiono jej świństwo. po prostu trafiło na niewłaściwą osobę.
Każdy ma problemy w pracy
ja się nie wypowiadam, czekam na wasze opinie; zaznaczę tylko że z szacunkiem do pana któremu ku czci zrobiłam sobie tatuaż
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Przyjmuję do wiadomości, że wszystkie materiały audiowizualne wgrane na serwery na tej stronie przeznaczone są dla osób pełnoletnich i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolem dozwolone od lat 18 na odtwarzaczu filmów