18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (6) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:00
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:56

#święta

List
x2345x • 2014-04-24, 18:13
Czemu mała Ania nie wysłała listu do świętego mikołaja?

- Bo leży martwa w lesie

wiem że dawno po świętach bożego narodzenia ale wymyślone przed chwilą
Najlepszy komentarz (53 piw)
quark • 2014-04-24, 18:16
a czemu leży w lesie? bo słuchała kawałów x2345x i uschła ze śmiechu
Pomoc w święta
tedunioo • 2014-04-21, 0:51
Rozmowa matki z synem:
- Synu !! Czy ty w ogóle pomagałeś w przygotowaniach do świąt !!??
- Tak
- To co takiego zrobiłeś, żeby mi pomóc ?
- Nie przeszkadzałem.
Tak się strzela z karbidu
ralf87 • 2014-04-20, 18:50
Dla niecierpliwych akcja od 00:04

Najlepszy komentarz (81 piw)
cfaniack • 2014-04-20, 18:53
jeeeeeeeb z dziala jak w stado cyganow!
Spowiedź
Felix0695 • 2014-04-15, 15:59
Za niedługo są te całe święta.. Oczywiście w szkole zostały zaplanowane ''rekolekcje przygotowawcze'', no i po dłuższym pier*leniu księdza o tym jaka to wiara i oczyszczenie jest ważne to na sam koniec dodał że jest możliwość spowiedzi świętej w klasie numer 206 w szkole. Spowiedź święta w szkole? To chyba troszkę popier*dolone..
Świąteczny
inf3kkted • 2014-02-24, 22:03
Boże Narodzenie. Zapłakana dwunastoletnia dziewczynka stoi na krawędzi wysokiego mostu i rozważa samobójstwo. Gdy zamierza postąpić naprzód, czuje że coś ją trzyma za kaptur - widzi Świętego Mikołaja.
- Święty Mikołaj?!
- Tak, młoda panienko, czemu jesteś taka smutna w Boże Narodzenie?
- Nie mam po co żyć. Mój tata jest zawsze pijany, moja macocha mnie bije i nienawidzi, jestem prześladowana w szkole, nie mam przyjaciół i powinnam umrzeć...
- Nie martw się mała! Cuda Świąt są prawdziwe! Gdy wrócisz do domu, Twój tata nie będzie już nigdy pił, macocha Cię przeprosi za całe zło i będzie dobra jak mama, będziesz mieć przyjaciół, pieska i wspaniałe życie!
- Rety, niesamowite! - krzyczy dziewczynka - To naprawdę cud, Święty Mikołaju! Dziękuję! Mogę Ci się jakoś odwdzięczyć?
- No, jest jeden drobiazg... Robiłaś kiedyś loda?
Mikołaj zdejmuje spodnie i instruuje zszokowaną dziewczynkę, która zaczyna masować jego śmierdzącego, starego, spuchniętego, owłosionego kutasa, następnie wpycha jej go do gardła, gęsty strumień spermy zalewa jej usta gdy jego jądra obijają się o jej brodę a nos brodzi w brudnych włosach łonowych. Dziewczynka kończy i wymiotuje na ziemię, z łzami w oczach.
- Nie martw się, przyzwyczaisz się.. Ile masz lat?
- Dwanaście - wykrztusza dziewczynka.
- Masz dwanaście lat i wciąż wierzysz w Mikołaja, głupia kurwo? - odpowiada pedofil, śmiejąc się obrzydliwie, uderza ją w twarz i odchodzi w mroczną lodowatą noc.
Najlepszy komentarz (172 piw)
Ymirrr • 2016-03-18, 12:10
Pewnemu kolesiowi, kiedy był w klubie, zachciało się sikać. Poszedł do kibla, stanął przy pisuarze i zaczął robić swoje. Obok siebie zauważył karła, który załatwiał się do mniejszego pisuaru. Z zaskoczeniem zauważył, że karzełek ma olbrzymiego kutasa. Facet nieśmiało zapytał:
- Hej, wiem że to może dziwnie zabrzmieć, ale jak to możliwe, że ktoś tak mały ma tak wielkiego chuja?
Karzeł na to:
- Widzisz kolego, ja nie jestem zwykłym karłem, ale magicznym krasnoludkiem! Wypowiedziałem życzenie i kutas mi wyrósł. Jeżeli chcesz to też mogę ci takiego sprawić.
- Naprawdę?
- Jasne! Ale jest jeden warunek. Musisz dać mi się wyruchać.
Gość zastanawia się chwilę i w końcu mówi:
- Za takiego kutasa to niewielka cena...zgoda!
Staje na czworaka, krasnoludek zachodzi go od tyłu i zaczyna ruchać. Podczas stosunku pyta się:
- A tak w ogóle to jak masz na imię?
- Romek.
- A ile masz lat?
- Trzydzieści.
- Wiesz co, Romek? Nie jesteś już trochę za stary na to żeby wierzyć w krasnoludki?
Anegdotka
~PowerBoBass • 2014-01-30, 19:22
Taka krótka anegdotka opowiedziana przez kumpla z pracy, nie chciał dać się nagrać niestety.

Któregoś razu, przed Bożym Narodzeniem, kumple po pracy sobie pochlali. Tym razem w parku. Piździło jak sam skurwysyn, to pili szybko. Jak szybko, to i dobrze jebało w głowy. Strzelili litra, drugiego, trzeciego, parę ćwiartek na zapicie, po czym się impreza w bliżej nieokreślonych okolicznościach zakończyła. Nazajutrz, ojciec jednego z nich wstaje rano z wyrka, wchodzi do salonu - coś jebie. Jebie nieprzeciętnie. Szuka wzrokiem źródła owego aromatu, patrzy, a tam... kupa napierdolona pod choinką. Kloc, jakich mało.

Biedny Jarek, myślał, że jest jeszcze w parku, więc się wysrał pod pierwszym lepszym drzewem...