ma chłopina talent
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
43 minuty temu
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:52
#żul
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Stoje w monopolu. Przedemna malolata kupuje alkochol. W kolejce woń specyficzną roztacza żul miecio W końcu świeto zmarlych, wypić trzeba.
sprzedawca prosi ją o dowód, ona okazuje,
I odzywa sie miecio żul- a mnie o dowod nie poprosisz?
sprzedawca- ciebie miecio to moge poprosic o akt zgonu.
ja śmiechłem
sprzedawca prosi ją o dowód, ona okazuje,
I odzywa sie miecio żul- a mnie o dowod nie poprosisz?
sprzedawca- ciebie miecio to moge poprosic o akt zgonu.
ja śmiechłem
Najlepszy komentarz (93 piw)
z................m
• 2014-11-03, 13:31
No, z "alkocholu" to ja też śmiechłem.
2 dobre, zasłyszane ostatnio przeze mnie dowcipy poleciały w "Było.pl", więc zmuszę się do napisania pewnej historii, która spotkała mnie jeszcze w okresie wakacyjnym.
Owe zdarzenie miało miejsce pod jednym z Lidli.
Podchodzi do mnie nieumyty i jebiący jegomość w przerwie piknikowania pod dyskontem z innymi żulami. Staje przede mną fejs tu fejs i zaczyna:
Ż: Witam szefie, będę szczery, nie chce na alkohol (w głębi duszy sobie myślę, jednocześnie powstrzymując bełta od smrodu: no pewnie, że nie chcesz, bo już nachlany łazisz od rana, przydałoby sie coś na ząb)
Ja: Dobra, wejdę i Ci kupie jakiś chleb, obkład.
Ż: Chleb już mam, kup mi jakieś gołąbki.
Ja: Że co kurwa/proszę (nie pamiętam dokładnie)? Ja Cię chcę nakarmić a Ty wybrzydzasz?
Ż: No dobra, to jakieś śledzie chociaż...
Oczywiście po tym tekście jedyne co mu pozostało, to nadzieja, że kiedykolwiek je ode mnie dostanie
Owe zdarzenie miało miejsce pod jednym z Lidli.
Podchodzi do mnie nieumyty i jebiący jegomość w przerwie piknikowania pod dyskontem z innymi żulami. Staje przede mną fejs tu fejs i zaczyna:
Ż: Witam szefie, będę szczery, nie chce na alkohol (w głębi duszy sobie myślę, jednocześnie powstrzymując bełta od smrodu: no pewnie, że nie chcesz, bo już nachlany łazisz od rana, przydałoby sie coś na ząb)
Ja: Dobra, wejdę i Ci kupie jakiś chleb, obkład.
Ż: Chleb już mam, kup mi jakieś gołąbki.
Ja: Że co kurwa/proszę (nie pamiętam dokładnie)? Ja Cię chcę nakarmić a Ty wybrzydzasz?
Ż: No dobra, to jakieś śledzie chociaż...
Oczywiście po tym tekście jedyne co mu pozostało, to nadzieja, że kiedykolwiek je ode mnie dostanie
Najlepszy komentarz (247 piw)
q................5
• 2014-10-21, 16:45
Gdzie ty kurwa mieszkasz? Bo w 4 miastach wojewódzkich nigdy nie widziałem "żuli" pod sklepem. Poczułeś się panem czy to zmyśliłeś? Bo śledzie to byś mu kupił poniżej dwóch złotych (te na raz). Zatem zdradź co chciałeś mu podarować na ten twój "okład" poniżej dwóch peleneów panie i władco sadystyczny. Co mu kurwa chciałeś kupić poniżej dwóch złotych do chleba? Facet ci grzecznie powiedział, co chce. Góra 4 złote by się spełnić. Nie dałeś rady i jesteś buc zwykły. Nie chciał pieniędzy, chciał żarcie. Za góra 4 złote jebany biznesmenie. Albo dajesz/kupujesz albo spierdalaj się chwalić swoją męskością na kwejka.
Zdziwienie gościa bezcenne
Jak było to wyjebać
Jak było to wyjebać
Najlepszy komentarz (20 piw)
Areczos
• 2014-10-10, 14:16
Hahahaha potrząsnął nim jakby miały wypaść cukierki
Za kulisami...
trendi nowość w świecie żulmenów: futurystyczny, bezkołowy wózek sterowany ultra hi-techowym dżojstikiem... wysoki poziom dB to śmierć dla frajerów
Konsumpcja - wódki pirata, fioletu Paryżu, dentki, dykty lub jak kto woli.
Jak było to do piachu
Jak było to do piachu
i to czułe zakończenie
Najlepszy komentarz (87 piw)
Towdi
• 2014-09-05, 23:33
Ciężko mi było do tego zwalić, ale dałem radę
krótko i na temat:
zrobiłem krótką historyjkę z morałem, bo warto uczyć i bawić!
więc następnym razem użyj zapałek
nie było bo moje a wincyj tu: facebook.com/komarywczekoladzie
p.s.
jak sie przyjmie to może nowy odcinek powstanie
zrobiłem krótką historyjkę z morałem, bo warto uczyć i bawić!
więc następnym razem użyj zapałek
nie było bo moje a wincyj tu: facebook.com/komarywczekoladzie
p.s.
jak sie przyjmie to może nowy odcinek powstanie
Najlepszy komentarz (58 piw)
Naczelnik_Sanepidu
• 2014-09-01, 18:29
OperatorSMG napisał/a:
chujowe
pozdrawiam
podpisałeś już zeszyty?
Nie wiem co mi strzeliło do głowy wyrzucać śmieci o 2:30 nad ranem. Tym bardziej nie rozumiem po co wziąłem ze sobą telefon. Tak jakby miały do mnie nagle zacząć wydzwaniać laski z żądaniem natychmiastowego seksu.
Ale już kompletną zagadką pozostaje dla mnie, dlaczego wyrzuciłem mój nowy telefon wraz ze śmieciami. Ogromny pojemnik na śmieci wypełniony rzygowinami i innymi smakołykami był kompletnie nieoświetlony, dlatego musiałem iść do domu po latarkę.
Wracam po chwili i nie wierzę temu co widzę! No po prostu nie wierzę. Nie było mnie jakieś 12 sekund a przy śmietniku stoi już „poszukiwacz skarbów” z moim telefonem i łypie na mnie swoją kolorową gębą. No jakby, kurwa, wiedział że w nocy z 1-go na 2-go sierpnia 2014 roku o godzinie 2:34 ktoś w tym miejscu wyrzuci nowiutkiego smartfona do kosza.
Powiedziałem mu, żeby mi oddał moją własność, będąc zarazem przekonany w przyjaznej naturze tych ekosegregatorzystów. Tym bardziej ze zdziwieniem przyjąłem jego odpowiedź odmowną: „Pochujało cię!”. No w tym momencie faktycznie trochę mnie pochujało cokolwiek by to nie oznaczało. Ruszam w jego stronę w celu odzyskania własności, a koleś wyciąga nóż i krzyczy z całej siły „CHUJ, CHUJ, CHUJ, CHUJ!” jakby to było jakieś magiczne zaklęcie.
Wiedziałem, że w normalnych warunkach nic mi nie zrobi, no ale że świeciliśmy sobie latarkami po oczach, to różnie mogłoby się skończyć.
Odruchowo zacząłem szukać jakiejś broni po kieszeniach i jedynie co namacałem, to pięciozłotówkę. No i mówię mu, że odkupie od niego mój telefon za 5 złotych i rozejdziemy się w zgodzie. Ku mojemu zdumieniu koleś się zgodził od razu, oddał mi telefon, ładnie podziękował i powiedział "przepraszam"! Od tak.
Dalej nie ogarniam tego, co się stało. Czy to oznacza, że on był gotów mnie zarżnąć za 5 PLN?? No chyba że po prostu nie lubi Samsungów.
Ale już kompletną zagadką pozostaje dla mnie, dlaczego wyrzuciłem mój nowy telefon wraz ze śmieciami. Ogromny pojemnik na śmieci wypełniony rzygowinami i innymi smakołykami był kompletnie nieoświetlony, dlatego musiałem iść do domu po latarkę.
Wracam po chwili i nie wierzę temu co widzę! No po prostu nie wierzę. Nie było mnie jakieś 12 sekund a przy śmietniku stoi już „poszukiwacz skarbów” z moim telefonem i łypie na mnie swoją kolorową gębą. No jakby, kurwa, wiedział że w nocy z 1-go na 2-go sierpnia 2014 roku o godzinie 2:34 ktoś w tym miejscu wyrzuci nowiutkiego smartfona do kosza.
Powiedziałem mu, żeby mi oddał moją własność, będąc zarazem przekonany w przyjaznej naturze tych ekosegregatorzystów. Tym bardziej ze zdziwieniem przyjąłem jego odpowiedź odmowną: „Pochujało cię!”. No w tym momencie faktycznie trochę mnie pochujało cokolwiek by to nie oznaczało. Ruszam w jego stronę w celu odzyskania własności, a koleś wyciąga nóż i krzyczy z całej siły „CHUJ, CHUJ, CHUJ, CHUJ!” jakby to było jakieś magiczne zaklęcie.
Wiedziałem, że w normalnych warunkach nic mi nie zrobi, no ale że świeciliśmy sobie latarkami po oczach, to różnie mogłoby się skończyć.
Odruchowo zacząłem szukać jakiejś broni po kieszeniach i jedynie co namacałem, to pięciozłotówkę. No i mówię mu, że odkupie od niego mój telefon za 5 złotych i rozejdziemy się w zgodzie. Ku mojemu zdumieniu koleś się zgodził od razu, oddał mi telefon, ładnie podziękował i powiedział "przepraszam"! Od tak.
Dalej nie ogarniam tego, co się stało. Czy to oznacza, że on był gotów mnie zarżnąć za 5 PLN?? No chyba że po prostu nie lubi Samsungów.
Najlepszy komentarz (30 piw)
wowka01
• 2014-08-02, 18:24
"od tak" ---> ot tak
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów