Uchodźca wydrukował banknoty 50 ojro w drukarce, po czym poszedł do agencji towarzyskiej
22-latek ubiegający się o azyl w Niemczech został skazany za próbę zapłacenia prostytutce banknotami wydrukowanymi w drukarce laserowej. Żonaty mężczyzna tłumaczył się w sądzie, że to był żart.
22-letni mężczyzna ubiegający się o azyl w Niemczech wpadł podczas próby zapłacenia 50 euro prostytutce w Sindelfingen. Kobieta łatwo zorientowała się, że banknot jest wydrukowany w drukarce, wezwała ochronę. Ochroniarze przetrzepali kurtkę azylanta w której znaleźli 18 podrobionych banknotów o nominale 50 euro, następnie zadzwonili na policję – czytamy w „Stuttgarter Zeitung”.
Śledczy ustalili, że uchodźca użył drukarki laserowej w centrum azylowym Magstadt. W toku śledztwa stwierdzono, że banknoty zostały niedbale wycięte nożyczkami, wyraźnie spieszył się w trakcie swojego procederu. Nawet kolor banknotów znacząco się różnił od oryginału.
Po pięciu miesiącach pobytu w areszcie, mężczyzna otrzymał roku i sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu. Dodatkowo skazano go na 80 godzin prac społecznych. W sądzie tłumaczył się, że to był tylko żart.
Mężczyzna mieszkał w Magstadt z 18-letnią żoną i rocznym synem, otrzymując 1300 euro miesięcznie.
źródło
22-latek ubiegający się o azyl w Niemczech został skazany za próbę zapłacenia prostytutce banknotami wydrukowanymi w drukarce laserowej. Żonaty mężczyzna tłumaczył się w sądzie, że to był żart.
22-letni mężczyzna ubiegający się o azyl w Niemczech wpadł podczas próby zapłacenia 50 euro prostytutce w Sindelfingen. Kobieta łatwo zorientowała się, że banknot jest wydrukowany w drukarce, wezwała ochronę. Ochroniarze przetrzepali kurtkę azylanta w której znaleźli 18 podrobionych banknotów o nominale 50 euro, następnie zadzwonili na policję – czytamy w „Stuttgarter Zeitung”.
Śledczy ustalili, że uchodźca użył drukarki laserowej w centrum azylowym Magstadt. W toku śledztwa stwierdzono, że banknoty zostały niedbale wycięte nożyczkami, wyraźnie spieszył się w trakcie swojego procederu. Nawet kolor banknotów znacząco się różnił od oryginału.
Po pięciu miesiącach pobytu w areszcie, mężczyzna otrzymał roku i sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu. Dodatkowo skazano go na 80 godzin prac społecznych. W sądzie tłumaczył się, że to był tylko żart.
Mężczyzna mieszkał w Magstadt z 18-letnią żoną i rocznym synem, otrzymując 1300 euro miesięcznie.
źródło
Ja pierdolę...
Oczywiście kolor skóry i wyznanie jest przypadkowe zupełnie i nie zostało wymienione właśnie z tej przypadkowości.
Pewnie to był biały chrześcijanin albo biały ateista...