18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:52

#ankieta

Studencka ankieta
jottie • 2014-01-02, 16:33
(Znalezione zupełnie przypadkiem na radosnym, zwyczajnym forum, tekst osanny).

Jeśli chodzi o wisielczość, to w skrajność wpadłam, gdy dwa tygodnie po śmierci mojego ojca przyszły do klasy jakieś studentki w celu przeprowadzenia ankiety.

"Czy uważasz, że twój ojciec jest chłodnym człowiekiem?"
"Czy uważasz, że twój ojciec okazuje ci zbyt mało ciepła?"
"Czy chciałabyś częściej przebywać w towarzystwie swojego ojca?"

Śmiałam się i śmiałam, klasa patrzyła zmrożona.

Chociaż to pewnie po części reakcja na śmierć w rodzinie.
Najlepszy komentarz (46 piw)
jabba_the_hutt • 2014-01-02, 17:34
"Czy uważasz, że twój ojciec jest nieco sztywny?"
Ten kraj nie ma przyszłości, jak tak dalej pójdzie.



Nóż się w kieszeni otwiera. Albo to może, po prostu, za trudne słowa dla nich.
Najlepszy komentarz (69 piw)
premium122 • 2013-09-25, 11:53
Taa i rownouprawnienie , jak cos od takich tepych dzid bedzie zalezalo to tu kamien na kamieniu nie zostanie.

Zlota prawda mojego dziadka - od kobiety zalezec powinien tylko obiad.
Ankieta o Smoleńsku
Alien_12 • 2013-09-23, 18:09
Nowy sondaż ws. Smoleńska:
37% ankietowanych uważa, że do śledztwa smoleńskiego nie są potrzebne dowody.
Według 34% Antoni Macierewicz powinien oddać wrak.
Jedna czwarta ankietowanych uważa, że Jarosław Kaczyński powinien przeprosić Putina.
4% respondentów prosiła by dać im czas na odpowiedź po Faktach TVN.

Zajebane z Facebooka
Standardowy dzień ankietera telefonicznego. Maszyna losująca wybiera numer na który wykonywane jest połączenie, odbiera 5-6 letni dzieciak.
- Dzień dobry czy w domu jest mama albo tata?
- Ale to jest dom dziecka...
Nasze linie lotnicze (nie)LOT dokonały mało przemyślanego zakupu wyrobu samolotopodobnego marki Boeing, model 787. Pasażerów na dzień dobry częstuje się... nie, nie przekąskami czy szampanem. Ankietą. Pewnie po to, aby odwrócić uwagę pasażerów od "drobnych, przejściowych i nie wartych wzmianki" problemów technicznych. Poniżej parę fotek.

Proszę zwrócić uwagę na mnogość wieloznacznych opcji do wyboru. A 'ptaszek' przy ikonie OK najprawdopodobniej nosi marker płatnego zdjęcia - oznacza to, że zostało zwyczajnie zajebane bez pytania o zgodę.



Przypomina się stary kawał o pisaniu wypracowania za PRL: "Kto jest twoim wzorem do naśladowania i dlaczego Józef Stalin?".
Najlepszy komentarz (152 piw)
konrad_n • 2013-07-05, 23:48
@up
bo po egzaminie gimnazjalnym nie mogl sie pozbierac
Ankieta
Fakerę • 2013-06-21, 14:39
- Witam serdecznie, dzwonię z Google. Przeprowadzamy ankietę. Czy zechciałby pan…
- Nie. Nie zechciałbym. Jestem porządnym obywatelem i płacę podatki. Do tego nie zgadzam się z waszą polityką odnośnie bezpieczeństwa. Co takiego może sprawić że zechciałbym odpowiedzieć na chociażby jedno pytanie ?
- Mamy historię pana przeglądarki.
- Czy będzie potrzebny PESEL? Bo dowód mam w drugim pokoju…
Co sądzą Niemcy o islamie
jedrolus • 2013-05-24, 9:58
Artykuł pochodzi z euroislam.pl ogólnie polecam śledzić tą stronkę jest tam wiele informacji pomijanych przez media.Miłego czytania

Soeren Kern

Najnowsze badania pokazują, że ponad połowa Niemców postrzega islam jako zagrożenie dla swojego kraju oraz uważa, że nie należy on do kultury zachodniej.

Takie dane potwierdzają rezultaty poprzednich ankiet oraz pokazują rozdźwięk, jaki pojawił się pomiędzy poglądami zwykłego obywatela, a europejskimi multikulturalnymi elitami rządzących, które w imię kulturowej różnorodności od dekad promują masową imigrację z krajów muzułmańskich.

Badania, zatytułowane „Monitoring Religii 2013: religijność i spójność w Niemczech” (obecnie są dostępne tylko w języku niemieckim) zostały przeprowadzone przez Bertelsmann Foundation, jeden z najbardziej wpływowych i opiniotwórczych think-tanków będący propagatorem takich idei jak multikulturalizm i rząd światowy.

Ankieta została stworzona, aby sprawdzić „religijność i jej najważniejsze formy” wśród obywateli niemieckich, pokazała jednak, że większość z nich postrzega islam jako „inny, obcy i zagrażający”. Dokładniej mówiąc: 51% Niemców obawia się, że islam jest zagrożeniem dla ich stylu życia. We wschodnich Niemczech jest to 57%, a w Zachodnich 49%. (ankieta pokazała także, że 20% uważa, że judaizm jest zagrożeniem dla ich stylu życia)

Tylko 25% Niemców uważa, że islam ma pozytywny wpływ na społeczeństwo niemieckie.

Pomimo tego 85% uważa, że społeczeństwo powinno być otwarte na różne religie, a 67%, że “każda religia zawiera w sobie ziarno prawdy”. Dokładnie 50% uważa, że islam nie przynależy do Niemiec.

Ankieta pokazuje także, że muzułmanie mają najsilniejszą tożsamość religijną w Niemczech. 90% z nich uważa religię za ważną lub bardzo ważną, 40% określa siebie jako bardzo religijnych, a 30% regularnie uczęszcza do meczetu. Dla porównania tylko 18% protestantów regularnie bywa w kościele.

Ponadto 40% muzułmanów w Niemczech uważa, że islam ma “monopol na prawdę”, a inne religie są fałszywe. 20% twierdzi, że tylko politycy, którzy wierzą w boga mogą sprawować urzędy”. Przeszło 30% jest zdania, że muzułmańscy liderzy religijni powinni mieć większy wpływ na podejmowanie decyzji przez rząd.

Pomimo tego aż 80% muzułmanów w Niemczech wierzy, że „demokracja jest dobrą formą rządów”, zarazem jednak tylko 24% jest zaangażowanych w jakąkolwiek aktywność społeczną poza rodziną i pracą. Bertelsmann tłumaczy tą rozbieżność “silnym przywiązaniem do rodziny, które powoduje przedkładanie związków rodzinnych ponad aktywność społeczną”.

Rezultaty ankiety są niewątpliwie złą wiadomością dla zwolenników społeczeństwa multu-kulti. Są oni teraz zajęci zrzucaniem winy za „islamofobię” na niemiecką ignorancję oraz przestawianiem muzułmanów jako ofiar „negatywnych stereotypów”. Bertelsmann twierdzi, że ci którzy najbardziej obawiają się islamu reprezentują “starszą oraz gorzej wykształconą część społeczeństwa”, jednak raport nie przedstawia żadnego empirycznego dowodu na poparcie tej tezy.

Podczas wywiadu udzielonego stacji Deutsche Welle socjolog Detlaff Pollack, który uczestniczył w badaniach, próbuje marginalizować negatywny obraz muzułmanów wśród Niemców poprzez twierdzenie, że może to wynikać z braku osobistych kontaktów pomiędzy Niemcami, a muzułmanami. Innymi słowy, gdyby Niemcy włożyli trochę wysiłku w spotkania z muzułmanami i poznanie ich, to spodobałoby im się to, co by odkryli.

Tłumaczenie Pollacka wydaje się niewystarczające, ponieważ inna ankieta przeprowadzona przez tą samą fundację pokazuje, że przytłaczająca większość Niemców ma pozytywny obraz buddyzmu i hinduizmu pomimo, że większość z nich prawdopodobnie nigdy nie spotkała buddysty ani hinduisty, którzy stanowią odpowiednio 0,3% i 0,1% populacji Niemiec.

Kolejny współautor badania, Stephan Vopel, w osobnym wywiadzie udzielonym Deutsche Welle mówi: „Na pewno edukacja ma bardzo duży wpływ na tolerancję wobec islamu. Ponadto odkryliśmy, że istnieje bardzo silna korelacja pomiędzy tym, czy miałeś kontakt z wyznawcami innych religii, a tym jakie masz do innych religii nastawienie. Oznacza to, że ludzie różnych wyznań muszą ze sobą rozmawiać, musi istnieć między nimi jakaś wymiana”

Jednak tymi słowami Vopel podważa swój inny argument, że istnieją już znaczące relacje pomiędzy Niemcami, a muzułmanami. On sam mówi, że „w porównaniu do innych europejskich krajów w Niemczech nie jest tak źle. Nie mamy tutaj tak wielu gett i podziałów między sąsiadami jak w innych krajach”. Zamiast przekazać muzułmanom odpowiedzialność za budowanie ich własnego wizerunku poprzez większą integrację ze społeczeństwem niemieckim, Vopel twierdzi, że trzeba wprowadzić do „szkół publicznych więcej lekcji na temat islamu”, tak aby Niemcy byli bardziej świadomi, czym islam jest.

Próbując wytłumaczyć “przerażające” wyniki badania ankieterzy Bertelsmanna najwyraźniej nie mogą zdobyć się na przyznanie, że rezultaty te mogą odzwierciedlać rzeczywistość: może Niemcy mieli kontakt z muzułmanami i po prostu nie spodobało im się to, co zobaczyli.

Na przykład problem sponsorowanej przez państwo poligamii został poddany pod dyskusję po tym, jak RTL Extra wyemitował materiał na ten temat 29.04. czyli zaledwie jeden dzień po tym, jak światło dzienne ujrzały wyniki ankiety Bertelsmanna (Grupa RTL jest jednym z największych koncernów mediowych w Europie i jest własnością tego samego Bertelsmanna, który zastanawia się dlaczego w Niemczech panuje „islamofobia”).

RTL Extra wyemitował 23 minutowy materiał (który można znaleźć na YouTube) w którym wyjaśnia jak muzułmańscy poligamiści są sponsorowani przez niemieckich podatników. Pomimo że poligamia jest zakazana w Niemczech zgodnie z paragrafem 1306 kodeksu cywilnego i paragrafem 172 kodeksu karnego to w praktyce nie dotyczy to muzułmanów. Materiał RTL opisywał jak muzułmańscy mężczyźni mieszkający w Niemczech wykorzystują system opieki społecznej poprzez sprowadzanie z krajów muzułmańskich kilku kobiet i poślubianie ich przed obliczem imama. Pomimo, że małżeństwa poligamiczne nie są uznawane w Niemczech oraz podlegają karze grzywny i pozbawienia wolności to są jednak częstą praktyką wśród muzułmanów we wszystkich dużych miastach. Na przykład ocenia się, że w berlińskiej dzielnicy Neukölln co trzeci muzułmanin ma co najmniej dwie żony.

W Niemczech kobiety występują o świadczenia socjalne zawierające koszty utrzymania samodzielnego mieszkania dla nich i ich dzieci na podstawie twierdzenia, że są „samotnymi matkami”. Według RTL organy rządowe nie podejmują żadnych działań, pomimo iż tajemnicą poliszynela jest fakt, że muzułmańscy imigranci wyłudzają w ten sposób miliony euro każdego roku. Jednak muzułmanie stają się głównym elektoratem w Niemczech i główne partie wsłuchują się w ich żądania przed wyborami, które odbędą się 22 września tego roku.

Opozycyjna SPD agresywnie próbuje uwieść muzułmańskich wyborców w desperackiej próbie zdetronizowania obecnej kanclerz Angeli Merkel. Przykładem może być Peer Steinbrück, 66 letni kandydat na kanclerza wysuwany przez centrolewicową SPD. W kwietniu podczas wiecu w Berlinie powiedział on, że popiera ideę, aby ze względu na uprzejmość w stosunku do muzułmanów wprowadzić w niemieckich szkołach podział na klasy męskie i żeńskie podczas zajęć wychowania fizycznego. Steinbrück zapożyczył scenariusz kampanii wyborczej z sąsiedniej Francji gdzie muzułmanie zdecydowali o wynikach wyborów prezydenckich w maju 2012 wybierając Françoisa Hollande’a, a jego partii socjalistycznej dając większość w parlamencie.

Początkowo rządząca centroprawicowa partia CDU zareagowała oburzeniem na propozycję Steinbrücka, a jej rzecznik powiedział, że „rodzice oraz ich dzieci muszą przyzwyczaić się do faktu, że tutaj razem się dorasta i ma się takie same prawa bez względu na płeć”. Jednak od tego czasu CDU zmieniła retorykę i teraz aktywnie zabiega o muzułmańskich wyborców, którzy już niedługo mogą zadecydować o tym kto zostanie następnym kanclerzem. Przemawiając na ceremonii 60-lecia Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) w Norymberdze Angela Merkel wezwała Niemców do okazywania szacunku muzułmańskim imigrantom. Powiedziała, że „niewystarczającym jest bycie krajem z dużą liczbą imigrantów, ale Niemcy muszą też stać się krajem zintegrowanym”. Na zakończenie stwierdziła, że „dla wielu imigrantów pobyt w Niemczech nie jest tymczasowy, jak nam się czasem wydaje, lecz stał się dożywotnią rzeczywistością”.

Takie słowa stoją w sprzeczności z tym, co Merkel mówiła w październiku 2010, kiedy stwierdziła, że multikulturalizm „zawiódł całkowicie” oraz miesiąc później, kiedy CDU pod jej przewodnictwem przegłosowało uchwałę akcentującą niemieckie dziedzictwo kulturowe (Leitkultur) jako opierające się na „chrześcijańsko-żydowskich korzeniach, starożytnej i oświeconej filozofii oraz narodowym historycznym doświadczeniu”

CDU ocenia, że Niemcy są teraz domem dla 16 milionów imigrantów, z czego 5,6 miliona będzie mogło pójść do urn wyborczych we wrześniu. Dlatego aktywnie promuje obecnie muzułmańskich kandydatów. Dużą nadzieję CDU pokłada w Cemile Giousouf, 34-letniej Turczynce z pochodzenia, która jest kandydatką do parlamentu z okręgu wyborczego Hagen, miasta w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia będącym domem dla jednej z największych społeczności muzułmanów. Jeśli Giousouf wygra wybory w swoim okręgu, stanie się pierwszym parlamentarzystą CDU pochodzenia tureckiego w regionie.

Przewodniczący forum niemiecko-tureckiego w CDU tak podsumował sytuację: „Aby zjednać sobie muzułmański elektorat, CDU będzie potrzebować więcej parlamentarzystów pochodzenia tureckiego”.

Tłumaczenie Severus-Snape

Źródło: gatestoneinstitute.org/3696/germany-islam-threat
Natanek w wersji pisanej?
Nav • 2013-05-21, 20:44
Taką ankietę do wypełnienia dostałem ostatnio od swojego "lekko" przyjebanego sąsiada w akademiku.
Podobno rozdawali im to w kościele, po mszy.



To co Sadole? Rozwiązujemy?