18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Soft (2) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:08
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:23

#antyterroryści

Puk, puk...
~Angel • 2016-01-18, 19:37
- Kto tam?
- Specnaz

Najlepszy komentarz (67 piw)
Toolpa • 2016-01-18, 19:49
No fajnie spoko, ale mogłeś napisać o co chodzi. Chuj wie czy to odbicie zakładników, ćwiczenia, kontrolowane wyburzenie, propagandówka, czy najnowszy odcinek M jak Miłość.
Palestyńska Kobieta zastrzelona przez antyterrorystów
N................o • 2015-10-12, 20:26
Zastrzelona przez Izraelskich antyterrorystów. Pewnie miała bombowe nastawienie

Najlepszy komentarz (165 piw)
TheByQ • 2015-10-12, 20:52
Ja pierdolę, jak głupim trzeba być by zgubić magazynek podczas takiej akcji?
Oświadczyny
szymy • 2015-01-12, 2:51
Po rosyjsku.

Najlepszy komentarz (62 piw)
Dziku11 • 2015-01-12, 3:14
Rozumiem dywan na podłodze, ścianie ale zamiast obrusu to niezrozumiałe dla mnie.
Masakra w Magdalence
lobominator • 2014-02-12, 20:12
Materiał własny, pochodzi z mojego bloga
Na samym końcu - ciekawy dokument na ten temat - wypowiadają się m.in. antyterroryści biorący wtedy udział w akcji.

Nie ma chyba osoby, która nie słyszałaby o (nie)sławnej akcji w podwarszawskiej Magdalence 6 marca 2003 roku.
Z pozoru standardowa akcja zatrzymania dwóch gangsterów przerodziła się wtedy w prawdziwą masakrę, podczas której śmierć poniosło dwóch antyterrorystów, a 17 z nich zostało ciężko rannych. Akcja ta wywołała potem prawdziwą polityczną burzę i stworzyła rysę na wizerunku jednostek specjalnych - ale czy na pewno? Otóż nie na pewno. Prawdziwych winnych oficjalnie nie znaleziono do dnia dzisiejszego - za to oskarżono wtedy kilka osób z dowodzenia, aby wystawić mediom kozła ofiarnego na pożarcie. Akcja ta dobitnie pokazała, jak bardzo rozwalone są w Polsce procedury, jak absurdalne jest prawo i jak daleko sięga w Polsce korupcja i przecieki na najwyższych szczeblach władzy.

Co się zatem wydarzyło wtedy w Magdalence?
Około 40 minut po północy dwa oddziały antyterrorystów podjechały pod posesję znajdującą się w lesie w podwarszawskiej Magdalence.
Był to ogrodzony, piętrowy domek, znajdujący się w lesie. W domku tym znajdowało się dwóch uzbrojonych po zęby gangsterów. Zadanie policyjnych antyterrorystów było proste - rutynowe można powiedzieć, gdyż przerabiali takie scenariusze już nie raz. I tym razem miało być tak samo - szybkie wkroczenie, element zaskoczenia i zatrzymanie. I pewnie tak by się właśnie stało, gdyby nie fakt, że gangsterzy zebrali na miejscu arsenał, jakiego nie powstrzydziły by się najlepsze terrorystyczne bojówki, o czym jednak policjantów nie poinformowano - pomimo, iż takie informacje były. Zamiast tego - wysłano ich tam na pewną śmierć.

Około godziny 00:44 pierwszy oddział AT wkroczył na teren posesji lokując się pod drzwiami frontowymi domu. Drugi oddział wkroczył terenowym Land Roverem, taranując bramę wejściową. Oba oddziały znalazły się pod domem w celu wkroczenia i zatrzymania gangsterów. Niestety pojawił się problem - drugi oddział AT pojawił się przy bocznej stronie domu w celu wkroczenia bocznymi drzwiami, których...nie było. Drzwi jednak żadnym magicznym sposobem nie wyparowały, lecz co się okazało - plany domu przekazane przez dowództwo były błędne i pokazywały wejście do posesji, którego w rzeczywistości tam nie było. Jako, iż drzwi frontowe okazały się jedynymi drzwiami prowadzącymi do środka - oddział numer 2 dołączył do oddziału numer 1 i oba oddziały postanowiły wykonać wspólny desant przez drzwi frontowe. Gdy obie drużyny znalazły się pod drzwiami zaczęła się masakra.

Rozległa się eskplozja i oba oddziały rozstały rozrzucone na boki. Okazało się, że drzwi były sprytnie zaminowane, a pod drzwiami zakopany był silny ładunek wybuchowy. Bomba była sprytnie ukryta, a przewody detonacyjne pochowane pod framugami i pod śniegiem. Co najgorsze - sama bomba przygotowana została w taki sposób, aby zranić i zabić jak najwięcej osób - została wzmocniona śrubami i gwoździami, które w momencie wybuchu rozprysnęły się z ogromną siłą, szatkując policjantów.

Najciężej ranny został podkom. Dariusz Marciniak, antyterrorysta z Zarządu Bojowego CBŚ. Został trafiony odłamkiem w głowę i w nogę. Zginął na miejscu, wykrwawiając się. Drugi najciężej ranny - nadkom. Marian Szczucki zmarł tydzień później w szpitalu w wyniku poniesionych obrażeń. Poza tymi dwiema ofiarami, rannych zostało jeszcze 17 innych funkcjonariuszy. Po ekspozji miny ukrytej pod drzwiami, policjanci zostali ostrzelani z okien na piętrze - gangsterzy dysponowali wg źrodeł ponad 29 sztukami broni maszynowej. Na policjantów posypał się grad kul, zostali również obrzuceni granatami, w które także uzbrojeni byli bandyci.

Po długiej wymianie ognia, gangsterzy zostali znalezieni martwi - żadna z policyjnych kul jednak ich nie dosięgła - zginęli w wyniku zatrucia tlenkiem węgla w wyniku pożaru jaki wybuchł w domu. Jak się okazało - jeden z gangsterów był byłym członkiem rosyjskiego Specnazu, a arsenał jaki znaleziono na miejscu wprawił w osłupienie nawet śledczych. Okazało się, że przestępcy byli uzbrojeni w broń krótką, długą maszynową, granaty i miny - a wszystko to rozlokowane pod każdym z okien leżące na stolikach. Przestępcy prowadzili więc nieprzerwany ostrzał ze wszystkiego co mieli pod ręką - bez potrzeby przerywania walki w celu przeładowywania broni, czy udawania się po nią w inne miejsce. To była masakra i akcja na którą funkcjonariusze nie byli gotowi.

Z relacji antyterrorystów, którzy przeżyli szturm wyłania się obraz totalnego chaosu, jaki wtedy tam panował.

Jak wpomina jeden z antyterrorystów, biorących udział w akcji:
"...ustawiliśmy się pod drzwiami w celu rozpoczęcia szturmu. Kiedy usłyszałem człowieka w środku wtedy nastąpiła pierwsza detonacja. Straciłem przytomność. Próbowałem się odczołgać, było bardzo głośno, koledzy odciągnęli mnie w miejsce zakryte. Najgorsza była ewakuacja rannych bo długo karetki nie przyjeżdżały... ...wyszły braki w naszym uzbrojeniu jednostki, broń się zacinała, osoby ranne dawały nam swoją amunicje... Na odprawie pozostawiono broń snajperską, zdeponowano nam karabinki snajperskie na terenie komendy stołecznej Policji... ...Nasz przyjaciel, który zginął tam nie zginął bezpośrednio od broni, ale z szoku i wykrwawienia, nie było żadnego zaplecza medycznego. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że dowódcy mówią wprost co innego a jeszcze inaczej do kamer..."

Na domiar tego wszystkiego - okazało się, że plany posesji jakie przekazano funckjonariuszom były błędne, co więcej - "góra" nie zgodziła się na użycie broni szturmowej i snajperskiej - rzekomo z powodu braku dobrych pozycji dla snajperów, co później jeden z byłych snajperów anonimowo zdementował, stwierdzając, że kilka miejsc dogodnych do rozlokowania snajperów według niego jednak było. Jeszcze inny policyjny snajper wspominał później, iż bajzel jaki panuje w dowództwie jest ogromny. Strzelec przytoczył historię z jednej z akcji w jakiej brał udział, osłaniając swoich kolegów za pomocą broni snajperskiej. Funkcjonariusze znaleźli się wtedy w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, więc pomimo braku rozkazu oddał strzał raniąc uzbrojonego przestępcę, ratując tym samym swoich kolegów. Ze słów snajpera następnie padają informacje o tym co działo się później - został on oskarżony o bezpodstawne użycie broni, a procesy sądowe ciągnęły się miesiącami. Na czas akcji w Magdalence cała broń snajperska została zdeponowana i na akcję nie zabrano ani jednej sztuki tego typu uzbrojenia. Co więcej - nie zapewniono policjantom żadnej pomocy medycznej, a pierwsza karetka została wysłana na miejsce dopiero po tym, gdy część funkcjonariuszy wykrwawiała się już w najlepsze. Co gorsze - karetka nie mogła podjechać pod posesję, gdyż trwał ciągły ostrzał - chłopaki sami wynosili rannych kolegów będąc pod ciągłym ostrzałem z broni maszynowej i granatów.

Z relacji policjantów wyłania się jeszcze gorsza sprawa - otóż w jakiś sposób gangsterzy dowiedzieli się o planowanym szturmie i dzięki temu byli w stanie w tak doskonały sposób przygotować się do obrony. Według pragnących zachować anonimowość funkcjonariuszy - zostali oni poinformowani o akcji przez kogoś "z góry", a policjantów wysłano tam na pewną masakrę.
Co jeszcze lepsze - według wielu ekspertów cała operacja powinna była zostać przeprowadzona na zasadzie operacji wojskowej, a nie policyjnej. W operacji wojskowej chodzi o eliminację celu i obowiązują zupełnie inne procedury, niż w przypadku operacji policyjnej, podczas której zadaniem jest jedynie zatrzymanie przestępcy, bez powodowania żadnych ofiar i obrażeń.

Najlepsze jednak zaczęło się później - wkrótce po całej akcji ruszyła machina sądowa w celu ukarania winnych.
Jako kozły ofiarne wystawiono 3 osoby - naczelniczkę wydziału ds. walki z terrorem kryminalnym Komendy Stołecznej Policji, dowódcę oddziału antyterrorystycznego Komendy Głównej Policji oraz zastępcę komendanta Komendy Stołecznej Policji. Proces miał charakter typowo medialny - miał wskazać winnych i rzucić ich na pożarcie. W wyniku kolejnych procesów zostali oni jednak uniewinnieni.

Winnych przecieku "na górze", pomimo wielu spekulacji - nie odnaleziono i nie ukarano do dziś.

Rosyjskie służby specjalne vs gang narkotykowy
l................5 • 2013-11-08, 10:55
Obwód Moskiewski, jednostka policji GROM (nie mylić z naszymi specjalsami).

Jak mówi stare litewskie przysłowie "nie ma opierdalania sję".

Antyterroryści znowu w akcji ...
Są słowa na K , strzały i wybita szyba.



Video już działa...


Nie chcąc was zdenerwować nie wrzucę już innych filmików tego typu.
Chętnych odsyłam na jutube "Kryminalne Gry"
Najlepszy komentarz (24 piw)
maciek24043 • 2013-06-28, 20:40
@up ty chyba jednej rzeczy nie rozumiesz. To nie od nich zależy gdzie działają, oni mają określone od kogoś wyżej, gdzie mają działać, więc to nie oni dali dupy a informator. Oni wykonali swoją robotę jak należy, tylko że w złym mieszkaniu.
Taki tam wjazd antyterrorystów.



Jeśli było to chuj mi w dupę
Najlepszy komentarz (41 piw)
~Velture • 2013-06-28, 0:05
Cytat:

Banda geji


Ten przykry moment gdy zdasz sobie sprawę ,że chciałeś pocisnąć a dojebałeś błąd i napisałeś 'geji' zamiast 'gejów' i wyszedłeś na debila.
Z racji, że sadol to także dla wielu ludzi źródło informacji pozwoliłem sobie wstawić ot taką wiadomość jak to w naszym państwie traktuję się ludzi dla których wolność, honor, patriotyzm i walka z poprzednim systemem nie jest tylko biernym spinaniem się w internecie a swoistym sposobem na życie. Wykłady zdrajców narodu i POlska policja. Zapraszam do lektury.

Przez blisko 20 minut nie mógł rozpocząć się wykład prof. Zygmunta Baumana w auli budynku Wydziału Prawa i Ekonomii UWr. Do jego rozpoczęcia nie dopuściła obecna na sali blisko setka członków i sympatyków NOP oraz kiboli Śląska Wrocław.



Początkowo siedzieli spokojnie, ale gdy tylko na sali pojawił się prof. Bauman w towarzystwie prezydenta Rafała Dutkiewicza, zaczęli krzyczeć m.in.: "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", "Norymberga dla komuny", "Kogo zapraszasz Dutkiewicz, kogo zapraszasz".

Publiczność witała oklaskami policję

Sytuacja robiła się nerwowa, bo niektórzy z narodowców wyraźnie mieli ochotę na coś więcej niż tylko konfrontacja słowna. Po kilkunastu minutach na salę wykładową musiał wkroczyć oddział policji. Publiczność powitała ich oklaskami.

Początkowo do sali weszło kilku policjantów zaopatrzonych m.in. w butle do rozpylania gazu, potem na salę wkroczyła kolejna grupa wyposażona w broń gładkolufową. Gdy i ich obecność nie zrobiła na nopowcach wrażenia, na salę wkroczył oddział antyterrorystów. Dopiero ich zdecydowana interwencja doprowadziła do tego, że protestujący opuścili salę i wykład się rozpoczął.

Dutkiewicz: Szkoda, że nie mam swojej policji

Przywódców grupy spisała policja. Całą akcją dowodził Dawid Gaszyński, szef dolnośląskiego oddziału NOP.

Prezydent Rafał Dutkiewicz był wyraźnie zdenerwowany zajściem. Przepraszał profesora i mówił, że nie będzie tolerował nacjonalizmu w swoim mieście. Po wykładzie powiedział nam: - Szkoda, ze nie mam swojej policji, bo bym mógł szybciej zareagować.

Prof. Bauman nie chciał komentować zajścia, do jakiego doszło przed wykładem. Po opuszczeniu sali przez narodowców powiedział tylko: - Proszę mnie nie przepraszać, to ja państwa gorąco przepraszam, że stałem się przyczynkiem tych wydarzeń, które tu wszyscy obserwowaliśmy.

Policjanci wmieszali się w tłum

Przygotowania do wizyty prof. Baumana trwały od kilkunastu dni, kiedy to w portalu społecznościowym Facebook pojawiła się informacja o możliwości zakłócenia jego wystąpienia.

- Od początku sprawy bezpieczeństwa koordynowaliśmy bezpośrednio z Komendą Główną Policji. O odpowiednie potraktowanie wydarzenia osobiście Leszek Miller prosił Bartłomieja Sienkiewicza, ministra spraw wewnętrznych - powiedział nam jeden z organizatorów.

Stąd obecność w budynku Uniwersytetu Wrocławskiego nie tylko dużej liczby umundurowanych policjantów, ale również policjantów w cywilu, którzy wmieszali się w tłum zadymiarzy.

Policja od początku miała pewność, że osoby, które chcą zakłócić wykład, nie mają ze sobą niebezpiecznych narzędzi, tylko gwizdki i dwie flagi.

Michał Syska z Ośrodka Myśli Społecznej im . Ferdynanda Lassalle'a niechętnie odnosił się do wydarzeń poprzedzających wykład.

- Doszło do przykrego incydentu na który jednak byliśmy przygotowani. Służby zachowały się tak jak powinny, dzięki czemu nic się nie stało.

Po wykładzie zatrzymano 11 osób, które wznosiły hasła i najbardziej przeszkadzały w rozpoczęciu wykładu.

Pełna zgoda na interwencję

Wydarzeniami do jakich doszło zaskoczony całkowicie jest rektor UWr Bojarski: - Nic nie wiem o tym co się wydarzyło, jestem za granicą. Obiecał wyjaśnienie sprawy i odniesienie się do niej w późniejszym czasie.

- To pierwsza taka sytuacja we Wrocławiu, że policja wyprowadza kogoś siłą z wykładu - mówi dr Jacek Przygodzki, rzecznik Uniwersytetu Wrocławskiego. - Uczelnia oczywiście ma autonomię, jednak po pogróżkach NOP policja miała pełną zgodę władz rektorskich na interwencję. Uznaliśmy, że ta grupa stanowi zagrożenie, z którym nasze wewnętrzne służby by sobie nie poradziły. Dlatego zwróciliśmy się do policji, by czekała pod uniwersytetem w pełnej gotowości. To była zorganizowana grupa, mieli transparenty, grzechotki, gwizdki. Tego nie można było zbagatelizować. Uniwersytet to miejsce wymiany poglądów. Jeżeli ktoś nie chce rozmawiać, nie jest tu mile widziany. Nie ma zgody na łamanie porządku publicznego. Takie rzeczy nie mogą mieć miejsca, nie tylko na uczelni.

Po wykładzie prof. Bauman odwiedzi również wystawę w muzeum w ratuszu. Trasę jego spaceru będzie zabezpieczać policja.

Prof. Zygmunt Bauman, światowej sławy socjolog, filozof i eseista, jest gościem Uniwersytetu Wrocławskiego. Jego wykład pt. "Dylematy socjaldemokracji - od Lassalle'a do płynnej nowoczesności" miał uświetnić obchody 150-lecia niemieckiej socjaldemokracji.

Zapraszam do komentowania


Cytat:

Ze względu własnych ułomności pisania recenzji, temat w całości zerżnąłem z gazeta.pl

Najlepszy komentarz (229 piw)
o................n • 2013-06-22, 20:33
Japierdole... ultraprawica w natarciu

Za co wy kurwa bijecie brawo?! Za to, że w ośrodek nauki wjebała się pierdolona hołota i zaczęła wrzeszczeć hasełka?! Czy was już do końca popierdoliło?

Ja widzę, że ONR uczy się od swoich idoli - nazistów, którzy też swego czasu wjebali się z buciorami i karabinami na UJ i aresztowali 150 profesorów.

Tu macie zachowanie waszych "bohaterów":


Jak każdy normalny widzi, to "wielcy patryjoci" po onkologii zachowywali się jak hołota, a nie profesor, który chciał dać wykład.

Brzydzę się takimi bydlakami i mam nadzieję, że ich ukarają surowo.

Kim by Bauman nie był, takie zachowanie jest KARYGODNE i nie przystoi Polakom. Gdybyście wrzucili ciapatych lub cyganów to bym się tylko śmiał, ale wrzuciliście naszych rodaków, którzy pokazali, że Polandia to dalej ciemnogród, pełny nienawiści i cebulactwa A wy jeszcze temu przklaskujecie i się cieszycie, że banda ogolonych, głupich debili zwyzywała profesora i prezydenta którego wybrali Wrocławianie 3 razy pod rząd

Jeszcze parę godzin temu pisałem negatywnie o kibolach, o tym, że wkurwia mnie, że robią na stadionach sektorówki z hasłami antyrządowymi i historycznymi, bo stadion to miejsce sportu, a nie polityki i historii ( sadistic.pl/polska-wladza-a-kibice-vt208595,15.htm2256840 ) , ale to już kurwa przesada - kibole przeszli samych siebie i stanęli obok.

O ONR już nie raz pisano, już nie raz mówiono i każdy wie, że po takiej hołocie tylko tego typu zachowania można się spodziewać.

Wkurwiliście mnie nie na żarty - owszem, uważam, że trzeba tępić exkomuchów w rządzie, ale nie takimi działaniami! Tego typu zachowanie w moim ukochanym Wrocławiu Do czego to już doszło! I bardzo dobrze, że nasłano na ten plebs antyterrorystów, ponieważ takiego typu zachowania można podciągnąć pod terror.

Jak tacy jesteście prawi, sprawiedliwi i prawicowi to powinniście również piętnować zachowania, które były popularne właśnie za komuny. Teraz mamy demokrację, ale widzę, że ci co najgłośniej wrzeszczą jak to nie lubią komuny, sami zachowują się nie lepiej od zacietrzewionych komuchów.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów