18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 8:57
📌 Wojna domowa w Syrii 2024 Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 2024-12-16, 1:00
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 7:27
🔥 Gimbus w autobusie - teraz popularne

#armia

Werwolf - tajna armia Hitlera
Krówka • 2012-12-25, 22:19


Blisko pół wieku temu, Adolf Hitler spuścił ze smyczy swoich ''wikołaków''.

Gdy rozpadające się Niemcy hitlerowskie zmierzały ku Götterdämmerung, w listopadzie 1944 Reichsleiter Martin Bormann, działający w myśl rozkazów Führera, zarządził niezwłoczne sformowanie organizacji partyzancko-terrorystycznej znanej później pod nazwą Werwolf. Ogólnym celem było stworzenie podwaline pod IV Rzesze.

Jej członków miano rekrutować z Hitlerjugend oraz BDM ( żeński odpowiednik Hitlerjugend ), jak również z SS, Wermachtu, a nawet spośród ludności cywilnej.



Nadzór nad Unternehmen Werwolf ( Operacją Werwolf ) Bormann powierzył oficerowi swojego sztabu, Gruppenführerowi Hansowi Prützmannowi.
Prützmann miał koordynować i nadzorować rekrutację oraz przygotowania do działań; zachowało się jednak stosunkowo niewiele dokumentów bądź informacji o jego rzeczywistej działalności. Schwytany przez Brytyjczyków po zakończeniu wojny, popełnił samobójstwo ( miał ukrytą ampułkę z cyjankiem potasu, a że nie został wcześniej przesłuchany, całą wiedzę o Werwolfie zabrał do grobu, w przeciwieństwie do m.in. : Alberta Speera oraz Baldura von Schiracha, których zeznania można znaleźć w Aktach Procesów Norymberskich ).

Nazwa ''Werwolf'' została trafnie wybrana. Wer - człowiek, Wulf - wilk. Jest to ktoś, kto według średniowiecznych wierzeń przybiera postać okrutnego wilka-mordercy grasującego nocą, o świciezaś zmienia się ponownie w człowieka. Wzorując się na legendzie, hitlerowscy Werwolfowcy uchodzili za dnia za zwykłych obywateli, a z zapadnięciem nocy wyruszali siać śmierć i zniszczenie w szeregach przeciwnika.



Od samego początku organizacja nadawała własną audycję radiową przeznaczoną dla wojsk Sprzymierzonych oraz dla Niemców, którzy mogli ulec pokusie kapitulacji wobec nieprzyjaciela czy nawet współpracy. Audycje te rozpoczynały się ścinającym krew w żyłach wyciem wilka, po którym anonimowy głos oświadczał: ,,Amerykanie, strzeżcie się!''. Co wieczór podawano informacje o nowych aktach terroru dokonanych na wrogu.
Gazeta US Army wydała artykuł redakcyjny, cytując tekst audycji Werwolfu z 1 kwietnia 1945r. Zamieszczone w audycji hasło Werwolfu : Zwycięstwo albo śmierć. Oprócz odezw, w całych Niemczech zaczęły się pojawiać ulotki na temat "zdrajców i kolaborantów", którzy udzielili by pomocy wrogowi.



Werwolfowcy dawali o sobie znać. ,,Stars and Stripes'' informowały o wielu popełnianych na żołnierzach alianckich morderstwach oraz innych zamachach szerzących terror wśród ludności niemieckiej. Natrafiano na przeciągnięte w poprzek dróg znajdujące się na wysokości karku cienkie, mocne druty, ucinające głowy kierowcy otwartego dżipa albo motocykliście. Oprócz tego minowano trasy oraz napadano na żołnierzy.

Niedaleko miasta Ulm w Bawarii, znaleziono zastrzelonego szeregowca: do piersi miał przyczepioną ulotkę Werwolfu, a w ustach odciętego...penisa.

W Bawarii stanęły w płomieniach i wyleciały w powietrze składy gazoliny należące do 4 Dywizji Pancernej. Nie był to odosobniony przypadek.

Na północy, niedaleko Lubeki, w nocy z 3 na 4 maja żołnierze brytyjscy zastrzelili werwolfowca - strzelca wyborowego w cywilnym ubraniu, ale zaraz potem w innej zasadzce snajperskiej zginął John Poston, młody oficer łącznikowy marszałka polnego Bernarda Montgomery'ego.

Jednak najgłośniejszy akt terroru, zwany ''Karnawał'', miał miejsce w Akwizgranie, w północnej Nadrenii-Westfalii. Ze zdobycznej ''Latającej Fortecy'' w pobliże miasta zrzucono na spadochronach grupę Werwolfowców ( siedmioro ). Ich ofiarą stał się mianowany przez Amerykanów burmistrz Akwizgranu - Franz Oppenhoff. 25 marca wtargnęli do jego domu i zastrzelili go.
Radio Werwolfu długo czyniło z tej akcji ostrzeżeniem przed zdradą Niemiec i pomoc wrogowi.



Po oblężeniu Berlina przez Rosjan, kiedy jasne już było, iż za kilka dni nastąpi koniec wojny, generał Omar Bradley uważał, że Werwolfowcy mogą skupić się w Reducie Narodowej położonej w Alpach Bawarskich - czyli w Alpenfestung ( Twierdza Alpejska ).
Generał Dwight D. Eisenhower pisze o niej w swojej ,,Krucjacie w Europie''.



Nie jest to kopiuj - wklej z innej strony. Napisałem to sam, po przeczytaniu dwóch książek na ten temat. Zainteresowało mnie to dlatego stworzyłem ten temat.
Najlepszy komentarz (27 piw)
Krówka • 2012-12-25, 23:29
@Sajgonski

Jakbyś zauważył, napisałem to bo już ktoś się przypie*dolił że kopiuj wklej...
Uwierz mi, że lubie czytać książki na temat II wony światowej. Nie podniecam się tym...
Ch*j mnie to boli że piwa od Ciebie nie dostane, innym się podoba.
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Rosyjski Magik
s................s • 2012-12-15, 22:51
Abra Kadabra Hokus Pokus
Najlepszy komentarz (105 piw)
m................y • 2012-12-16, 8:36
Abrakadabra!

A tutaj- Betonomieszałka!

Polski karabin Beryl jak to jest zrobione
H................y • 2012-12-06, 0:00
Polski karabin yyy czyli coś czym strzelają nasi -
przerobiony kałach



w czasach PRL mieliśmy Tantal - ale się nie przyjął
Najlepszy komentarz (27 piw)
cassis • 2012-12-06, 0:51
HotBoy, nie rozumiem Twojej wypowiedzi wyśmiewającej to że Beryl wywodzi sie od Kałacha. Ja uważam to za duży plus ze względu że kałasznikow jest konstrukcją niezawodną w każdych warunkach. Można wsypać garść piachu do lufy a i tak będzie strzelał. W wojnie wietnamskiej amerykańscy żołnierze używali zdobycznych AK gdyż M16 notorycznie się zacinały. Wolę żeby nasi żołnierze korzystali z niezawodnej broni polskiej produkcji dostosowanej do standardów NATO i współczesnego pola walki (szyny RIS) niż amerykańskich super nowoczesnych 'zabawek'.

W uzbrojeniu strzeleckim nie wszystko co jest stare jest złe, weźmy za przykład karabin maszynowy MG-42 który siał postrach na polach bitew II Wojny Światowej, do dziś jest używany między innymi przez niemiecką Bundeswehre jako karabin MG-3.
Podejrzewam, że się spodoba i może każdy dowie się czegoś nowego.



Enjoy.
Najlepszy komentarz (26 piw)
T................r • 2012-12-04, 14:25
uwazam ze gdyby wojna wybuchla 2 lata pozniej to bysmy mieli juz niezla armie z nowoczesnym sprzetem... ale prawda jest taka ze zawsze jestesmy za kazdym narodem wiec bylismy ruchani i bedziemy ruchani, dopóki nie zaczniemy walczyc z politykami ktorzy tylko napychaja sobie kieszenie, a narod biednym zostaiwaja... dzisiaj czytalem ze na rzad tuska poszlo w tym roku juz 40mln zl na nagrody i premie...
Rosyjska armia w kolorze ;)
o................n • 2012-11-27, 18:52
Odpowiedź Federacji na amerykańską propagandę wojenną

start od 30 sek.



Jak ktoś chce poczytać amerykańsko-rosyjskie komenty pt.: "nasza armia jezd lepsiejsza" to pisać na PW
Najlepszy komentarz (36 piw)
kucma19 • 2012-11-29, 19:00
Czy was moi drodzy sadysci nie wkurwia ta gwiazda w gornym prawym rogu? co to ma kurwa byc. mamy 21 wiek, filmik przedstawia nowe sprzety i wojsko rosji a nie zsrr. Co to kurwa za moda zeby umieszczac znaki, flagi czy co kolwiek zwiazanego z najbardziej zbrodniczym systemem ktory pochlonal najwiecej ofiar na naszej najnowszej i nie tylko najnowszej historii. Dlaczego gdyby na podobnym filmiku byla swastyka bylo by uburzenie albo ban blokada i wybuch komputera a przeciez nazistowskie niemcy w porownaniu do tych czerwonych skurwysynow to chlpcy z zapalkami. Pierdolona propaganda
już 6 razy powinienem kapralem zostać!
Najlepszy komentarz (50 piw)
oldsoul166 • 2012-11-21, 13:58
super ironia, wojsko nie może strajkować to zrobi taki prześmiewczy filmik. Fajny pomysł na zwrócenie uwagi na problemy.
Army Fail
jolmen13 • 2012-11-20, 17:21
Kompilacja różnych nieudaczników obsługujących broń. Są i nasze ulubione allahy akbary.

Najlepszy komentarz (59 piw)
czarny83 • 2012-11-20, 18:02
Naćpane wojsko
m................i • 2012-11-15, 11:17
Narkotyki na polach bitew

Legalizować czy nie legalizować? Dylematy cywilów dla wojskowych nie są żadnym problemem – substancje psychoaktywne to po prostu kolejny sposób na zdobycie przewagi nad przeciwnikiem. Od wieków w niezliczonych wojnach stają naprzeciw siebie armie pełne naćpanych żołnierzy. Kto, czym i w jaki sposób wspomagał się na polu walki?

Wikingowie wybierają się na grzyby

Jeśli ktoś odgrywał w średniowiecznej Europie rolę dyżurnego czarnego charakteru, to niewątpliwie byli to wikingowie. Nawet wśród wikingów istniała jednak grupa, która napawała wyjątkowym przerażeniem. Byli to berserkerzy (berserkowie), elita skandynawskich wojowników potrafiąca wywołać u siebie szał bitewny, dający nieludzką siłę, żądzę krwi i pogardę dla śmierci. Konsekwencją przemiany w maszynę do zabijania była wyjątkowo długa regeneracja – po bitwie berserkerzy zapadali w ciężki, wielodniowy sen.



Istnieje wiele różnych interpretacji tłumaczących pochodzenie tego bitewnego amoku. Jeśli założymy, że wbrew średniowiecznym wyobrażeniom berserkerzy nie zmieniali się w dzikie zwierzęta, to jedna z nich doskonale pasuje do tematyki tego artykułu i wyjaśnia całą sprawę stosowaniem halucynogennych grzybów. Jak je przyjmowano? W tej kwestii zdania również są podzielone – od pomysłu, że idący do walki berserkerzy objadali się muchomorami, po wersję każącą im pić grzybowy wywar lub napój, sporządzany z moczu po zjedzeniu halucynogenów.

Niestety, po ponad tysiącu lat trudno orzec, w jaki sposób i w jakiej dokładnie postaci narkotyk był przyjmowany. Jeszcze w 1814 roku jeden ze szwedzkich regimentów zagrzewał się do boju, pałaszując grzybki, po których żołnierze walczyli z wyjątkową furią. Następnie bitewny szał odsypiali na wzór berserkerów. Warto przy tym pamiętać, że szał bitewny i znajomość działania różnych roślin nie były obce także innym nacjom.

Polacy pod Somosierrą. Szwadron napędzany alkoholem?

Na liście chwalebnych osiągnięć polskiego oręża ważne miejsce (bo o międzynarodowej renomie) zajmuje bez wątpienia szarża pod Somosierrą. Polscy szwoleżerowie służący Napoleonowi za tanie i wierne mięso armatnie zostali wówczas wysłani do samobójczej – zdawałoby się – misji. Mieli odblokować dla całej armii Napoleona drogę na Madryt. Warunki były fatalne: wąska droga wiodła pod górę, ograniczona z obu stron kamiennym murkiem.



Poza ukształtowaniem terenu problem polegał na tym, że na kolejnych zakrętach znajdowały się baterie nieprzyjacielskich dział, a wzdłuż drogi rozmieszczono hiszpańskich piechurów. Pozycja wydawała się nie do zdobycia bez długotrwałego natarcia i wielkich strat. Każdy, kto spróbowały opanować drogę, skończyłby pod gradem kul, o czym zresztą Francuzi przekonali się na własnej skórze podczas pierwszego nieudanego ataku. Rozkaz ataku, wydany polskiemu oddziałowi, francuskim dowódcom wydawał się niewykonalny.

A jednak liczący mniej niż 200 jeźdźców szwadron zaatakował i… dokonał niemożliwego, szarżując pod lawiną kul i zdobywając, mimo bardzo dużych strat, kolejne baterie. Wśród licznych kontrowersji dotyczących przebiegu i okoliczności szarży pod Somosierrą znalazła się również wersja pasująca do tego artykułu, która brawurę i pogardę dla śmierci tłumaczy stosowaniem substancji psychoaktywnych. Według niektórych interpretacji dokonujący niemożliwego Polacy byli podczas szarży pijani, a na dodatek opacznie zrozumieli rozkaz i zamiast przeprowadzić pozorowany atak na pierwszą baterię, rozbili całość hiszpańskiej artylerii.

XIX-wieczna rewolucja narkotykowa

Przyspieszenie, jakie w rozwoju nauki przyniósł wiek XIX, rozszerzyło listę dostępnych substancji psychoaktywnych. Już w czasie wojny secesyjnej na szeroką skalę pomagano zdrowym na ciele żołnierzom przetrwać widok rzezi i masowej śmierci, wstrzykując im morfinę. Kilka lat później w Europie, podczas wojny Francji z Prusami, w roli narkotyku zaczęto stosować – poza morfiną – używany w medycynie eter.



Plaga uzależnionych od morfiny żołnierzy stała się tak dokuczliwa, że postanowiono poszukać skutecznego środka zaradczego. Od lat 80. XIX wieku uzależnionych od morfiny narkomanów zaczęto leczyć zsyntetyzowaną nieco wcześniej kokainą. Jak nietrudno zgadnąć, ta również zyskała uznanie wojska. Niemieccy lekarze stworzyli nawet napój na bazie wina i kokainy, niwelujący u żołnierzy uczucie głodu. Jak widać, czasem łatwiej było zaopatrzyć wojsko w narkotyki, niż zapewnić dostawy żywności.

Podczas pierwszej wojny światowej zalety kokainy wysoko ceniła również wojskowa elita najnowszego rodzaju sił zbrojnych – piloci. Wspominając o substancjach psychoaktywnych i pierwszej wojnie światowej, nie można zapomnieć również o alkoholu, który stanowił część codziennej racji żywnościowej. Jego rodzaj i ilość zależały od kraju. Przykładowo żołnierze brytyjscy otrzymywali jedną ósmą litra rumu, a niemieccy piechurzy wódkę, piwo i wino. Zdarzało się, że przed rozpoczęciem ataku rację alkoholu zwiększano.

Aryjscy nadludzie, czyli banda ćpunów

Czego potrzeba do podboju Europy? Poza zmobilizowaniem milionów żołnierzy i wyprodukowaniem tysięcy czołgów i samolotów trzeba zadbać o odpowiednie wspomagacze. Dobrze wiedzieli o tym niemieccy dowódcy. Na potrzeby armii jeszcze w latach 30. Fritz Hausschild z laboratorium zakładów TEMMLER-Werke opracował pervitin. Czym była magiczna pigułka, dzięki której żołnierze mieli nie odczuwać zmęczenia i zachować czujność mimo braku snu i wyczerpania?



No cóż, nie było w tym żadnej magii. Niemiecki chemik opracował po prostu wyjątkowo skuteczną odmianę amfetaminy, która w krótkim czasie miała stać się uniwersalnym panaceum na problemy żołnierzy. O skali stosowania pervitinu wymownie świadczy fakt, że przez zaledwie dwa wiosenne miesiące 1940 roku dostarczono Wehrmachtowi 35 milionów tabletek, a niemal każda formacja wojskowa nazywała go po swojemu. Na przykład wśród pilotów słynnych sztukasów specyfik znany był po nazwą Stuka-Tabletten, a żołnierze wojsk pancernych mogli pałaszować specjalną czekoladę o nazwie Panzerschokolade.



Pervitin nie był jednak szczytowym osiągnięciem niemieckich chemików. W miarę pogarszania się sytuacji na frontach żołnierze musieli znosić coraz większe obciążenia, potrzebowali więc skuteczniejszego wspomagania. Miał nim być specyfik o nazwie D-IX, czyli mieszanina kokainy, pervitinu i eukodalu – środka przeciwbólowego zawierającego morfinę. Testy D-IX zapowiadały się bardzo obiecująco – narkotyk pozwalał na 90-kilometrowe marsze z obciążeniem i błyskawiczną regenerację po wysiłku (o ile nie nastąpiła wcześniej śmierć z wyczerpania). Szerszemu zastosowaniu D-IX zapobiegł jednak koniec wojny.

Dopalacze obrońców Arnhem

W czasie drugiej wojny światowej stosowanie narkotyków nie było domeną wyłącznie armii niemieckiej. Jeszcze w 1939 roku po bitwie nad Chałchin-Goł na pobojowisku przy japońskich żołnierzach poza alkoholem odnajdywano opium, a po kapitulacji Japonii w 1945 roku okazało się, że znaczny odsetek japońskich żołnierzy jest uzależniony od różnych narkotyków. Najpopularniejszym była amfetamina, którą powszechnie stosowali żołnierze wszystkich walczących stron. Jeszcze popularniejszy (nie tylko w Armii Czerwonej) i tak powszechny, że niemal niewarty wspomnienia, był alkohol.

Psychoaktywnymi wspomagaczami posiłkowali się również Brytyjczycy. Mało znanym epizodem bohaterskiej obrony Arnhem, gdzie brytyjscy spadochroniarze wsparci przez polską 1. Samodzielną Brygadę Spadochronową odpierali natarcia dywizji pancernych SS, było wydanie żołnierzom chemicznych wspomagaczy:

Cytat:

Kapitan Mackay wydał swoim umęczonym żołnierzom benzendrynę, po dwie tabletki na osobę. Skutek jaki wywarła na wyczerpanych, zmęczonych żołnierzy był nieoczekiwany i silny. Niektórzy spadochroniarze stali się podenerwowani i kłótliwi.(…) Niektórzy z zaszokowanych i rannych zaczęli wpadać w euforię.


Podczas drugiej wojny światowej armia brytyjska zużyła w sumie 72 mln takich tabletek.

Wojna bez narkotyków?

Czasy zimnej wojny nie spowodowały odejścia od stosowania narkotyków w wojsku. Co więcej, rozpoczęto testy wpływu różnych substancji na żołnierzy – zarówno własnych, jak i potencjalnego przeciwnika, którego planowano rozgromić, rozpylając nad oddziałami narkotyczną chmurę.

Bywało, że efekt tych badań był niezwykle komiczny. Gdy ochotnicy z elitarnego brytyjskiego 41 Royal Marines Commando zostali uraczeni LSD, po krótkim czasie ostatnim, na co mieli ochotę, było dalsze wojowanie. Znacznie większym zainteresowaniem cieszyła się np. wspinaczka po drzewach, co można zobaczyć na poniższym filmie:
Cytat:

/watch?feature=player_embedded&v=lXY5N5V0juw#!


Próby z LSD prowadzono również w państwach Układu Warszawskiego – tak na narkotyk zareagowali czechosłowaccy sztabowcy:

Cytat:

/watch?feature=player_embedded&v=5YUk2YUxsfM



Również współcześnie trwają badania nad stosowaniem narkotyków w wojsku, a do mediów co pewien czas docierają informacje o wypadkach powodowanych przez naćpanych żołnierzy. Trudno powiedzieć, jaka część z nich była wynikiem oddolnej inicjatywy, a które wynikały z usankcjonowanego lub przynajmniej tolerowanego przez przełożonych stosowania psychoaktywnych wspomagaczy.



Chciałbym dograć filmy , ale sadolowy uploader zawodzi;(
Major Ponury
Suka_Blyat • 2012-11-08, 19:11
Jan Piwnik ps. "Donat", "Ponury" (ur. 31 sierpnia 1912 we wsi Janowice k. Ostrowca Świętokrzyskiego, zm. 16 czerwca 1944 pod wsią Jewłasze na Nowogródczyźnie) – porucznik Wojska Polskiego i aspirant Policji Państwowej, okrzyknięty przez społeczeństwo majorem, pośmiertnie awansowany do stopnia pułkownika (2012); legendarny dowódca partyzancki Armii Krajowej w Górach Świętokrzyskich i na Nowogródczyźnie.





Wiki

Cześć i chwała Bohaterom!
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem